Dziękujemy za kciuki

Albercik już po wizycie. Niestety nie mamy najlepszych wieści..
Zdaniem pani doktor oczka nie ma sensu już operować, bo zrośnięcie spojówki z rogówką, jeśli pojawiło się raz, będzie się pojawiać przy każdym osłabieniu, czyli na przykład po kolejnej operacji usunięcia błonki.. Ciśnienie w oczku było prawidłowe i pani dr widziała przy badaniu dna oka części siatkówki. Powiedziała, że Albercik na pewno widzi światło i jego brak, odróżnia też duże przedmioty o zdecydowanych ostrych kształtach (np. biurko).
Dostaliśmy 2 rodzaje kropli i receptę na dodatkowe w razie ropienia oczka.. Ten niby krwiaczek,który mnie niepokoił, to "żywe mięso", które powstało w miejscu usunięcia operacyjnego zrostu - może kroplami uda się to trochę cofnąć, ale na szczęście to Bercika nie boli.
Poza tym kolejne zalecenie to jak najszybciej cała seria zylexisu, jeśli zadziała, mamy powtarzać co miesiąc.. Jutro wybieramy się na badania krwi przed potencjalną kastracją w piątek, więc poprosimy od razu o pierwszy zastrzyk. Jeśli zylexis nie dałby poprawy, to mamy podawać lizynę, a na co dzień betaglukan, który Bercik już dostaje.
Teraz kciuki potrzebne za dobre wyniki krwi jutro..