Bardzo dziękujemy z Andrzejkiem za kciuki.
Niestety znowu Jędruś zaliczył spadek formy, dosyc konkretny, bo tak anemiczny to jeszcze nie był (chociaż miesiąc temu dostał i żelazo i aranesp), a kreatynina ponad 5, czyli źle

Bez stanu zapalnego, czyli funkcja nerek nam znowu poleciała... Fajnie, że ma wciąż ładne cisnienie.
W każdym razie nie załamujemy rąk: jest więcej nawadniany i dostał nowe leki. Sika normalnie jak oszalały, wkurza się jak zwykle i okłada mnie łapami skrzecząc zajadle, ale nic to...
Za dwa tygodnie mam zrobic badanie kontrolne, liczę, że i tym razem się uda przełamac impas. Andrzejek jest jedyny w swoim rodzaju i, mimo wszytsko, bardzo czuły kotek z niego
