Płodne koty i kocięta przy Melomanów w Warszawie

I jeszcze oba młodziaki razem:

Czy ktoś mógłby mi pomóc złapać choćby krówkowatego z chorym okiem? Nie mam żadnego doświadczenia. Może to oko nie jest jeszcze całkiem stracone?
Tylko co z nim zrobić? Przydałby się choćby DT...

Zmieniłam temat i przeniosłam na Koty.

Aleba pisze:Zmieniłam temat i przeniosłam na Koty.

Dziękuję

jak pisałam na PW- w miarę wolnego czasu pomogę w łapaniu, ale nie mam samochodu i kończę pracę na Służewcu o 17. Mam więc nadzieję, że znajdzie się ktoś bardziej dyspozycyjny :oops:

Kotów jest więcej.
Nie jeden czarny młody a dwa.
Nie jeden czarny dorosły a dwa.
Czyli w sumie co najmniej 7 kotów.

Krówkowaty jest niesamowity, bardzo wesoły i ciągle się czymś bawi - taśmą foliową, patyczkiem, gazetą.
Szylkretka jest bardzo czujna, ale nie bojaźliwa.
Reszta jest dość strachliwa i zdystansowana.

zastanawiam się nad zamówieniem bannerka akcji, niestety w moim podpisie brakuje już miejsca

A w dolnym rządku by ci się nie zmieścił?
U mnie wszedłby spokojnie.

Za moment wrzucę jeszcze fotki.

Ktoś te koty musi dokarmiać, na fotkach będzie widać michę z suchą karmą.
Poza tym była rzucona na beton jakaś galaretowata masa, której nie tknęły.
Na whiskasa, którego przyniosłam, rzuciły się z wielkim apetytem.

Bazyliszkowa pisze:A w dolnym rządku by ci się nie zmieścił?
U mnie wszedłby spokojnie.

ale ja mam już 5 linków w podpisie...

Ktoś te koty musi dokarmiać, na fotkach będzie widać michę z suchą karmą.
Poza tym była rzucona na beton jakaś galaretowata masa, której nie tknęły.
Na whiskasa, którego przyniosłam, rzuciły się z wielkim apetytem.

Może zacznij od zostawienia kartki do karmicieli z prośbą o kontakt?

Ciekawski i zabawowy krówek z chorym okiem (a może bez oka, nie wiem).

Piękna szylkretka:

Przy wspólnej misce:

Dorosły indywidualista ignorujący moją obecność i nie zainteresowany jedzeniem:

XAgaX pisze:Może zacznij od zostawienia kartki do karmicieli z prośbą o kontakt?

Ale to już jutro.
A o co pytać?

Bazyliszkowa pisze:
XAgaX pisze:Może zacznij od zostawienia kartki do karmicieli z prośbą o kontakt?

Ale to już jutro.
A o co pytać?

Ja bym zostawiła swój nr telefonu i poczekała, aż oddzwonią- napisz, że prosisz o kontakt w celu pomocy kotom. Może pomogą w sterylkach, leczeniu etc. albo przynajmniej dadzą Ci więcej informacji.

Jeden z czarnuszków:

Myślę, że przynajmniej te młode koty mogłyby trafić do adopcji. Tylko czy jest szansa chćby na DT? :roll:

Płodne koty i kocięta przy Melomanów w Warszawie

Kto przegląda forum