Pufa i Cwaniak całkiem nowe foty :))))

Jak się widzi taką sielankę, to wiadomo, że warto było przecierpieć pierwsze dni :wink:

Oj warto było warto. :1luvu:

Nie nie chcę trzeciego :twisted:

jopop pisze:no i fajnie ze sie dogadaly

chcesz trzeciego?

jopop kuje żelazo póki gorące :lol:

Mnie nie trzeba urabiać ale mój TŻ wiecie z facetami trzeba delikatnie i łyżką a nie chochlą :wink:

Jopop jak będę szukała trzeciego to Twój zdres znam :twisted:

Nie znasz dnia ani godziny :wink:

Mąż mój mówi, że na każdego rasowaca powinna przypadać jedna bida :wink:

Dlatego jak mu powiedziałam, że chcę drugiego kazał mi ogłoszenia przeglądać :wink:

Trzeciego nie przyjmuje do wiadomości niestety ale mam nadzieję , że tylko na razie :lol:

Już nie pamiętam jak to jest mieć mieszkanie bez kotów ale chyba smutno.
Obudziłam się dzisiaj z kotami na głowie.
Jeden z lewej drugi z prawej :lol:

Mały jak się budzi to od razu biegnie do Pufki się o nią poocierać.
Jak ja wstaję to od razu towarzystwo biegnie do kuchni tak ich przyzwyczaiłam, że najpierw papu dla kociastych a później dopiero myślę o sobie :lol:

U nas już spokojniej.Koty z rannymi gonitwami przeniosły się trochę dalej i już prawie nie skaczą po nas. :lol:

Regularnie uprawiają gonitwy i zapasy.Na razie mały przegrywa ale niech no tylko trochę podrośnie :wink:

Strasznie dużo je

Pałaszuje podwójne porcje i nieważne co mu się da to jest pyszne.
Jutro postaram się porobić nowe fotki :wink:

nikaxx pisze:Mąż mój mówi, że na każdego rasowaca powinna przypadać jedna bida

Aha. Rozumiem to jako zamówienie na 2 bidy, bo przecież chyba Amena za bidę nie uważamy :twisted:

Proponuję któregoś bez oka z miotu ptasich i np. tę bez łapki :twisted:

Jopop

Jak wróci z pracy to mu przedstawię Twoją wersję wydarzeń :twisted:

nikaxx pisze:Mnie nie trzeba urabiać ale mój TŻ wiecie z facetami trzeba delikatnie i łyżką a nie chochlą

Jopop jak będę szukała trzeciego to Twój zdres znam
Nie znasz dnia ani godziny
Mąż mój mówi, że na każdego rasowaca powinna przypadać jedna bida
Dlatego jak mu powiedziałam, że chcę drugiego kazał mi ogłoszenia przeglądać
Trzeciego nie przyjmuje do wiadomości niestety ale mam nadzieję , że tylko na razie

Już nie pamiętam jak to jest mieć mieszkanie bez kotów ale chyba smutno.
Obudziłam się dzisiaj z kotami na głowie.
Jeden z lewej drugi z prawej
Mały jak się budzi to od razu biegnie do Pufki się o nią poocierać.
Jak ja wstaję to od razu towarzystwo biegnie do kuchni tak ich przyzwyczaiłam, że najpierw papu dla kociastych a później dopiero myślę o sobie

U mnie na razie nawet drugi nie wchodzi w grę

Niestety nie mieszkam we własnym domu. Ale może jak kiedyś wrócę do Pl.... i wtedy nie byłby sam. Mi się też wydaje, że bez Rysiowatego byłoby smutno i też jak mnie obudzi to idziemy dać mu jeść a potem dopiero ja

Czasem nawet wracam do łożka :mrgreen:

Też czekałam z kociszczami aż się wyprowadzę na swoje :wink:

Dobrze, że mój mąż jest taki jaki jest :wink:

Łatwiej przeforsować niektóre pomysł

Ślicznoty te Twoje futerka :1luvu:

Dokacałyśmy się niemal w jednym czasie, chociaż warunki i kociaki inne. To chyba tak jest, że koty potrzebują trochę czasu bez nas żeby same się dogadały i poukładały w swoich małych główkach. Zauważyłam, że koty to domowe barometry, moje śpią na okrągło w jak się ma na deszcz, mimo że za oknem jeszcze słonecznie.

witamy z Rysiem

Co u Pufy i Cwaniaka? :1luvu:

Przepraszam, że dopiero teraz ale miałam urwanie głowy z pracą.Tzn miałam być bez pracy ale jednak znalazłam nową tj przerzucili mnie do innego oddziału gdzie mogę sobie pracować dzielnie i nie groźne mi widmo zamknięcia likwidacji czy tam czegoś :wink:

Jest dobrze co prawda kasa ta sama a roboty 3 razy więcej więc mam nadzieję, że kasa też podskoczy.Jednak na razie nie narzekam

Sierściuchy okej.
Cwaniak to oczko w głowie mojego męża jego kochany cwaniaczek. :wink:

Pufka też kocha cwaniaka ale miłością swoją.Jak trzeba to mu łomot spuści :wink:

ale po śniadanku wylizuje cwaniaka bo hrabia doszedł do wniosku, że nie będzie się mył sam- ma Pufę od tego :wink:

Mam dwa różne koty w domu.
Pufka jak się obok niej położę to patrzy na mnie wzrokiem pt przyszłaś no to trudno raczej mnie nie głaszcz bo nie chcę.Jak się ją pogłaszcze to majestatycznie odchodzi.
Cwaniak to piękne zezowate nieopierzone szczęście samo w sobie a miłość do ludzi ma po prostu wypisaną na twarzy :1luvu:

barankuje mizia się potrafi włączyć traktor jak się tylko na niego spojrzy i jest strasznie rozgadany.Przez sen też gada.Ogólnie gada od wieczora do rana i odwrotnie.
Pufiszcz prawie w ogóle z człowiekami nie rozmawia.Nie odczuwa takiej potrzeby. :wink:

Powiedziałam ludziom z nowej pracy, że mam dwa koty i jednego z nich dostałam w prezencie ślubnym.Hmmm jeden tak się oburzył, że do tej pory omija mnie szerokim łukiem :wink:

To jest taki ludź, że pies to uwiązany do budy kot gdzieś tam samopas biega itd :wink:

Trudno pochodzenia moich dzieci nie będę ukrywała :ryk:

Zapomniałam mu powiedzieć, że Pufa to w połowie Niemieckie nasienie :wink:

, z tego co zauważyłam to on rasistą nie jest ale niech no jakiś obcokrajowiec mu pod rękę podejdzie....
Cóż taki typ ....
W poniedziałek mu powiem :twisted:

fajnie, że już wróciłaś i wszystko dobrze się układa

jakby wszystkie koty były takie same to nie byłby kotami, tak jest znacznie ciekawiej

Byłam na imprezie pożegnalnej firmowej na polach mokotowskich. Ech nie mogę chodzić wczoraj pokicałam po parkiecie a dzisiaj nogi mi odmawiają posłuszeństwa :wink:

Pufa i Cwaniak całkiem nowe foty :))))

Kto przegląda forum