Młody, rudy, kocurek.Nektar w swoim domku, już nie wychodzi?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 19, 2011 21:17 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

Jest przepiękny!
Tak, strasznie daleko :( Chciałam adoptować jakiegoś maluszka, dopóki go nie zobaczyłam... :)

justynaG

 
Posty: 20
Od: Nie cze 19, 2011 16:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 19, 2011 21:22 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

Wiesz, jeżeli to miłość od pierwszego wejrzenia to możemy pomyśleć o transporcie Do Krakowa jakoś by się znalazł, ale dalej?
Kotek jest cudowny.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 19, 2011 21:35 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

Już pisałam na swoim wątku, czy adopcja dorosłego kota jest wskazana, jeśli mam już jednego dorosłego. Moja kicia jest spokojna, denerwuje się tylko na psy (a szczególnie na takiego małego, szczekającego, przed którym ucieka), ale na inne koty reaguje z zaciekawieniem. Swojego czasu, na spacerach spotykała takiego czarnego kocura, przed którym się właściwie kładła i zaczepiała - ale niestety on ją zignorował :D
Jeżeli chodzi o dojazd, to do Krakowa jest dobry dojazd, autostradą, więc mogłabym do Krakowa dojechać...
Mój luby już nie może słuchać o tych kotkach, więc przedstawię mu ten pomysł jutro - ale to i tak ja decyduję ;)

justynaG

 
Posty: 20
Od: Nie cze 19, 2011 16:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 19, 2011 21:40 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

Justyna, nigdy nie ma pewności, jak przebiegnie dokocenie.Nektar jest spokojny, pomimo,że na razie nie wykastrowany.Nie miałam dotąd problemu z dokoceniem moimi kotami, mają swoje wątki, domki są na forum, można sprawdzić,że nie kłamię.Nektar jest u Doroty, ale jest też trochę mój.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 19, 2011 21:51 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

A jak wyglądałyby procedury adopcyjne? Na pewno chcecie znaleźć jak najlepszy dom dla Nektara... Rozumiem, że to Wy wybieracie dom dla Nektara, ale zgłaszam swoją kandydaturę ;)

justynaG

 
Posty: 20
Od: Nie cze 19, 2011 16:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 19, 2011 22:00 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

justynaG pisze:A jak wyglądałyby procedury adopcyjne? Na pewno chcecie znaleźć jak najlepszy dom dla Nektara... Rozumiem, że to Wy wybieracie dom dla Nektara, ale zgłaszam swoją kandydaturę ;)

ciesze się, że jest kandydat na domek, właśnie siedzę przed komputerem, a Nektar ze mną, i dopiera się do mojego jogurtu, bardzo je lubi łobuz :ryk: coraz lepiej czuję się z moimi kotkami, prawie już nie syczą, jeszcze dzień i będzie miłość :1luvu: :1luvu:
Lonia i Blanka viewtopic.php?f=1&t=106485

"Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy."
Colette

Dorotea82

 
Posty: 356
Od: Sob sty 02, 2010 0:59
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 19, 2011 22:02 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

To czekam na jakąś wiadomość - justyna.gluszczak@gmail.com.
Gdyby była potrzebna, chętnie odpowiem na wszystkie pytania :)

justynaG

 
Posty: 20
Od: Nie cze 19, 2011 16:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 20, 2011 8:42 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

Nektar jest zdrowy, najważniejsze były testy i od razu zostały zrobione.Ze złamanym ogonkiem nie ma problemu, wetka mówi,że mógł się z takim urodzić.Nektar nie jest gruby, do tego mu daleko, ale po kastracji trzeba uważać, oczywiście.Waży 3,60, normalna waga, bo on nie jest dużym kotem.
Justyna, skoro lubisz rude, zobacz mojego Czarusia.Nie, on nie jest na dokocenie, ma FeLV+, bezobjawowy, ale ma.viewtopic.php?f=13&t=122290
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 20, 2011 8:49 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

No naprawdę transport to nie największa przeszkoda. Przecież zawsze się coś wymyśli. Najważniejsze jest kocie dobro, czyż nie? :kotek:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon cze 20, 2011 8:55 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

Justyna jest gotowa nawet po niego przyjechać.Musi jeszcze to przemyśleć, porozmawiać z TŻ-em.Cieszy mnie,że podchodzi do tego poważnie.My też z Dorotą staramy się przekazywać rzetelne informacje.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 20, 2011 10:26 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

Cały czas dzisiaj o tym myślę - a muszę się wziąć za robotę... Ale w głowie mi tylko te rudzielce :p
Wiem, że to duża odpowiedzialność - a tym większa, im więcej kotek przeszedł...
Zanim zobaczyłam Nektarka, kontaktowałam się również w sprawie Toli (viewtopic.php?f=13&t=129088), ponieważ początkowo brałam pod uwagę tylko kociaka, ze względu na łatwiejsze (?) dokocenie. Wydaje mi się, a przynajmniej miałam taką nadzieję, że moja kotka się nim zaopiekuje... :) Ale nie mam doświadczenia w tych sprawach.
Proszę o radę, sama już nie wiem. Wiem, że jest to decyzja na lata, a niestety mój TŻ mówi, że on przyjmie każdego (i chociaż się do tego nie przyznaje, na pewno się w nim zakocha) :p

justynaG

 
Posty: 20
Od: Nie cze 19, 2011 16:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 20, 2011 11:09 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

Moje kotki akceptują każdego kota, nigdy nie miałam problemu, są do tego przyzwyczajone.Ogromny kocur Zuś był "tatą" dla trzech kociaków, dorosły, wiejski rudy kocur Edzio zamieszkał u mnie i już.Nawet jednego syku nie było.Nie wiem, jak będzie u Ciebie.Nektar jest bardzo grzecznym, spokojnym kotkiem, zupełnie nie ma agresywnych zachowań.Justyna, gwarancji nikt Ci nie da.Twoja kotka może nie zaakceptować kociaka, a dorosłego owszem i na odwrót.Może dogadać się z kotką, z kocurem nie i też na odwrót.Nie ma recepty.Bardziej spolegliwe są kocury, kotki są przeważnie charakterne, bo mają zwykle ciężkie życie i muszą umieć sobie radzić na wolności, dbać o dzieci, bronić je..itd.Chyba mają to w genach.ale znowu to nie reguła.Moja Gucia to straszna ciapa.Zobacz, jak Nektar się zachowuje u Doroty.Nie szuka zwady, nie odpowiadał na syki Loni i Blanki, szedł sobie na posłanko.Tak, to poważna decyzja, Ty ją musisz podjąć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 20, 2011 11:29 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

Prowadzę DT.Mam różne koty i różne doświadczenie. Bywa śmiesznie i strasznie.Ale wiem jedno, jeśli jest miłość,cierpliwość i wyrozumienie to udaje się.Nigdy nie oddałam tymczasa bo nie dogadywał sie z innymi. One jakby czują nasze nastawienie,zdecydowanie. Czas pokazuje,że opłaca sie przetrwać .
Dokocenie może być łatwe ale mogą wystapić problemy duże. Nie można nastawiać się na to,że będzie cacy. Bywają kłótnie,znaczenie mieszkania, podupadnięcie na zdrowiu...Ale tak być nie musi. Należy dużo czasu poświecić rezydentce.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 20, 2011 13:31 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

Tak, tak... a ja od siebie dodam, że warto w chwilach trudnych konsultować się z życzliwymi i znającymi się na rzeczy osobami, na przykład z moją poprzedniczką... U mnie kociarstwa co prawda więcej, ale mimo, że już wcześniej miałam koty "po przejściach", nie spodziewałam się, że mogą być jeszcze trudniejsze egzemplarze... Wtedy dopiero docenia się rezydentów :wink:
Ale wtedy właśnie warto liczyć na porady, pomoc osób znających się na rzeczy... nie wolno się poddawać a co gorsza rezygnować.

Nie wyobrażam sobie, żeby u Ciebie miało być tak trudno, bo nie bierzesz kilku trudnych kotów na raz, ale z własnego doświadczenia mówię, że warto czasem "wypłakać się w mankiet innego kociarza".

Życzę powodzenia i samych radosnych przeżyć i sukcesu w dokoceniu.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto cze 21, 2011 8:38 Re: Młody, rudy, domowy kocurek.Nektar na DT z Lonią i Blanką.

Justyna znalazła już małego kotka.
Dorota, a co u kotów? Jak się miewa Nektar?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości