Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
borka pisze:Witam wszystkich. Zarejestrowałam się po raz pierwszy na forum kocim. Mam prośbę o radę i podpowiedzi a jak dojdzie do realizacji pomysłu to proszę o rady jak postępować z kotami.
Mam w domu rasowego kota a raczej kotkę. Jest wysterylizowana. Dużo czasu spędzam poza domem i czasem myślę, czy tym nie krzywdzę zwierzątka, bo zostaje na długo sama. Postanowiłam wziąć do domu drugiego kota, tym razem kocura z tej samej hodowli. Jest młodszy i już wykastrowany. Moje obawy to takie czy obydwa koty się polubią? Czy będą korzystac z jednej kuwety? Jeśli mój obecny śpi na fotelu albo w małym pokoju na kanapie (nigdy nie chciał w spać w legowisku kocim to czy drugiemu powinnam takie legowisko kupić. Mój kot nauczył się nie pchac na stół i do garów to czy ten drugi będzie zachowywał się podobnie? Mam trochę obaw czy to dobry pomysł te dwa koty, bo mam małe mieszkanko a te koty nie wychodziłyby na dwór (moja nie wychodzi, mam w oknie siatki, żeby nie wypadła, mieszkam na 3 piętrze.
Najbardziej mnie martwi czy się polubią - mój kot ma półtora roku a "nowy" ma pół roku. Proszę o opinię i radę.
borka pisze:Dziękuję za odpowiedzi. Czytam wskazane linki. Dużo tegoWidzę, że jak nie zaryzykuję to się nie dowiem
![]()
Kotka śpi na fotelu albo na pudełku na kocyku (pozostałość po pakowaniu remontowym ciuchów) w pokoju syna. Czy dla nowego kota powinnam kupic legowisko? Moja kotka wcale nie chciała legowiska ani koszyka (takiej koszykowej budy) do spania.
No właśnie, nim odczytam na wskazanych wątkach - kiedy jest potrzeba izolacji kotów? Przywiozę nowego przed wieczorem, na drugi dzień mam wolne więc będę z nimi w domu a na drugi dzień idę do pracy - myślicie, że nie zrobią sobie w tym czasie krzywdy czy powinnam z nimi jeszcze zostać?
alix76 pisze:Z legowiskiem poczekaj, zawsze zdążysz kupić, na razie przygotuj dla nowego posłanko z czegokolwiek (np. starego prześcieradła, swetra) pachnącego domem - żeby jak najszybciej przeszedł zapachem domu.
Ja z nowymi kotami robię tak (o ile jest po wszelkich zabiegach medycznych i nie trzeba izolować od razu) : stawiam w transporterze na kila minut, żeby się towarzystwo niuchnęło przez kraty. Czasem syczą. Potem otwieram transporter i obserwuję - nowy albo zwiedza albo się chowa, moje go albo obserwują albo tropią. Dopóki ograniczają się do syków, ok. Jak się zaczynają spięcia, oddzielam - pomieszczenie z posłankiem, miskami i kuweta musi być naszykowane. Za jakiś czas wypuszczam od nowa - i tak dalej. Na 1 noc na ogól izoluje, chyba, że rokowania są bardzo dobre. Na pierwsze dwa - trzy dni same w domu - raczej też. Dzień wolny wykorzystaj na poznawanie ich ze sobą, a potem niech sobie pomiauczą do siebie pod drzwiami, to rozbudza ciekawość![]()
No i licz się z giga-fochem rezydentki- naszykuj sobie przysmaczki do przekupienia, dużo ją głaszcz, opowiadaj, kogo przyniosłaś, witaj ją pierwszą i adoruj - żeby nie poczuła się odtrącona. Docieranie trwa ok. 2 tygodni, czasem dłużej, ale z kociakiem raczej krócej. Możesz pisać na bieżąco, co się dzieje, to zawsze ktoś coś podpowie
![]()
alix76 pisze: Możesz pisać na bieżąco, co się dzieje, to zawsze ktoś coś podpowie![]()
alix76 pisze:u mnie trwało ok.1,5 miesiąca,kotka miała wtedy 5 miesięcy ,starsza 1,5 roku
borka pisze:alix76 pisze: Możesz pisać na bieżąco, co się dzieje, to zawsze ktoś coś podpowie![]()
Jak już przywiozę, będe pisaći pytać o rady.
alix76 pisze:u mnie trwało ok.1,5 miesiąca,kotka miała wtedy 5 miesięcy ,starsza 1,5 roku
To prawie jak u mnie - rezydentka w połowie lutego skończyła rok, a nowy z grudniowego miotu.
Kuwetę mam w łazience, uszykować coś drugiego do siusiania? Gdzie? w pokoju gdzie naszykuję legowisko czy dwa "kibelki" obok siebie? Rezydentka śpi i urzeduje w moim pokoju, małemu uszykowac w pokoju syna? Syn rzadko bywa w domu - studia itp Moja je tylko suchą karmę, nowemu uszykowac inną czy taka sama w drugiej misce? On powinien jeść jeszcze taką dla maluchów, ona je dla wybrednych, czy jemu uszykować taką dla sterylizowanych? Oj, coraz więcej pytań i wątpliwości
borka pisze:alix76 pisze: Możesz pisać na bieżąco, co się dzieje, to zawsze ktoś coś podpowie![]()
Jak już przywiozę, będe pisaći pytać o rady.
alix76 pisze:u mnie trwało ok.1,5 miesiąca,kotka miała wtedy 5 miesięcy ,starsza 1,5 roku
To prawie jak u mnie - rezydentka w połowie lutego skończyła rok, a nowy z grudniowego miotu.
Kuwetę mam w łazience, uszykować coś drugiego do siusiania? Gdzie? w pokoju gdzie naszykuję legowisko czy dwa "kibelki" obok siebie? Rezydentka śpi i urzeduje w moim pokoju, małemu uszykowac w pokoju syna? Syn rzadko bywa w domu - studia itp Moja je tylko suchą karmę, nowemu uszykowac inną czy taka sama w drugiej misce? On powinien jeść jeszcze taką dla maluchów, ona je dla wybrednych, czy jemu uszykować taką dla sterylizowanych? Oj, coraz więcej pytań i wątpliwości
borka pisze:Rezydentka jest z tej samej hodowli. Dostała wyprawkę a w tym karmę. Właścicielka zapewniała, że mała je mokrą karmę, mięsko, tuńczyka z puszki a w domu okazało się inaczej. DO dziś jest tylko na suchej karmie a od czasu do czasu zje surowe żółtko (z wiadomego pochodzenia). Będąc maluszkiem piła tylko kozie mleko, teraz nabiału nie tknie.
Myślę sobie, czy rezydentka z powodu zazdrości nie zmieni nawyków. Czy nie będzie podjadać tej karmy dla kociąt (jak to wpłynie na jej kondycję) a potem dla kastratów - nie będą sobie wzajemnie wyjadały?
W przedpokoju nie mam szans na zmieszczenie kuwety, w łazience jak stanie druga (mam krytą) to już wcale nie będzie dojściaCudownie by było, gdyby obydwa korzystały z jednej - jest to możliwe?
Oj, to wychodzi na to, że decyzja zapadłaz Wami dam sobie radę
Zdaję sobie sprawę, że przede mną kilka (kilkanaście) trudnych dni i towarzystwo w domu na kilkanaście lat
Zastanawiam się, czemu właścicielka nie sprzedała kociaka - twierdzi, że osoba co zarezerwowała kota zmieniła zdanie na rzecz psa a drugi chętny nie został zaakceptowany przez właścicielkę. Chciała go zostawić sobie mimo, że ma w domu dwie hodowlane kotki, mamy kontakt z powodu mojej rezydentki i zaproponowała mi "wzięcie" drugiego kociaka wiedząc, że chciałabym miec dwa kociaki (źle powiedziane - chciałabym gościć w domu dwa koty).
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], kasiek1510 i 44 gości