Gapusia,Smakusia,Gucio i Ryś cz.6

Moje wybredniuchy nakarmilam-mam i indyka i wolowinke :roll:

Wpierw dalam wolowinke -Gucio ruszyl troszke,Rys z apetytem tez troszke,Smakusia jadla jakby jej zycie od tego zalezalo-mlaskajac :roll:

Potme dalam indyczka-Gucio tknal,Rys jadl z apetytem,Smakusia takze i najdluzej mieszkala w miseczkach :ryk:

Efekty:
Smakusia lezy na balkonie bez ruchy,Gucio lezy w koszyku bez ruchu,
Rys lezy na stole i obserwuje moje zmagnaia z kuchni,bo tym razem ja dla siebie jedzonko robie

Pelna sielanka!

Buziaki Smakusi! :1luvu:

Karmienie 3 doroslych kotow :lol:

Dzis rownouprawnienie,wszyscy jemy tylko indyczka :wink:

1.nałozylam drobno pokrojonego indyczka do trzech misek,rude bylo bardzo gadatliwe,ale grzecznie czekalo z reszta kotow na wejsciu do kuchni
2. polozylam miski w asyscie zainteresowanych kotow w trzech roznych miejscach pokoju,rude komentowalo glosnym mry i poganialo mnie wolajac MRRY :mrgreen:

3. po obwachaniu (+krzywy ryjek Smakusi,bo nie wolowinka) zaczely jesc,
4. Rys po zjedzeniu polowy swojej miski pognal do miski Gucia-Gucio pojojcyzl,ale mu ustapil miejsca,
5. Smakusia zjadla ze swojej miseczki wszystko,
6. w trakcie obserwacji kroilam indyczka dalej i dokladalam do misek :wink:

,
7.Gucio sie obrazil zalegl poltora metra od misek i nie dawal znaku zycia,
8.Smakusia zjadla z miski Rysia i Gucia i przyjela pozycje na boku zupelnie ,jakby jej brzuch przeszkadzal=to sztuka ,bo jak wiadomo,koteczka ma zapadniete boczki :roll:

9.Rys opedzlowal troche z miski Smakusi,Gucia i swojej i zaległ w pozycji ala sfinks,
10. pracowity personel caly czas dokladal do misek po ciut indyczka,
11. blagalam Gucia by zjadł jeszcze troszke-terroryste miziankowego wyglaskalam,to spowodowalo ,ze spowrotem pare kesow przelknal-chyba przeprosiny przyjete za to co koty robily z jego mieskiem :oops:

12.Ryś w wyuzdanej pozycji lezy na drapakowym hamaku,
13.Gucio lezy na stole i pilnuje misek,
14.Smakusia lezy na boku na poduszce od zabers i patrzy z daleka na miski :lol:

Ja tez zjadlam indyczka,tyle ,ze smazonego.Swoja droga to ciekawe,ale moje koty sparzonego ,ugotowanego mieska nie rusza za zadne skarby swiata-ma byc wylacznie surowe lub............................ z grilla :twisted:

anulka111 pisze:Karmienie 3 doroslych kotow

Dzis rownouprawnienie,wszyscy jemy tylko indyczka

1.nałozylam drobno pokrojonego indyczka do trzech misek,rude bylo bardzo gadatliwe,ale grzecznie czekalo z reszta kotow na wejsciu do kuchni
2. polozylam miski w asyscie zainteresowanych kotow w trzech roznych miejscach pokoju,rude komentowalo glosnym mry i poganialo mnie wolajac MRRY
3. po obwachaniu (+krzywy ryjek Smakusi,bo nie wolowinka) zaczely jesc,
4. Rys po zjedzeniu polowy swojej miski pognal do miski Gucia-Gucio pojojcyzl,ale mu ustapil miejsca,
5. Smakusia zjadla ze swojej miseczki wszystko,
6. w trakcie obserwacji kroilam indyczka dalej i dokladalam do misek ,
7.Gucio sie obrazil zalegl poltora metra od misek i nie dawal znaku zycia,
8.Smakusia zjadla z miski Rysia i Gucia i przyjela pozycje na boku zupelnie ,jakby jej brzuch przeszkadzal=to sztuka ,bo jak wiadomo,koteczka ma zapadniete boczki
9.Rys opedzlowal troche z miski Smakusi,Gucia i swojej i zaległ w pozycji ala sfinks,
10. pracowity personel caly czas dokladal do misek po ciut indyczka,
11. blagalam Gucia by zjadł jeszcze troszke-terroryste miziankowego wyglaskalam,to spowodowalo ,ze spowrotem pare kesow przelknal-chyba przeprosiny przyjete za to co koty robily z jego mieskiem
12.Ryś w wyuzdanej pozycji lezy na drapakowym hamaku,
13.Gucio lezy na stole i pilnuje misek,
14.Smakusia lezy na boku na poduszce od zabers i patrzy z daleka na miski

Ja tez zjadlam indyczka,tyle ,ze smazonego.Swoja droga to ciekawe,ale moje koty sparzonego ,ugotowanego mieska nie rusza za zadne skarby swiata-ma byc wylacznie surowe lub............................ z grilla

bardzo obrazowo to przedstawiłaś :ryk:

ps. a co to za wyuzdana pozycja? dobrze sie domyślam? :lol:

Wyuzdana pozycja to ulubiona Rysia do gory podwoziem-czasem nazywaja ja wietrzeniem jajek -jesli takowe sie posiada :ryk:

rzecz w tym ,ze Rys tak szaroko rozklada nogi ......ze kazdy mzoe obejrzec sobie dokladnie jego podogonie......zeby bylo ciekawiej lubi byc glaskany wszedzie,takze tam :wink:

anulka111 pisze:Wyuzdana pozycja to ulubiona Rysia do gory podwoziem-czasem nazywaja ja wietrzeniem jajek -jesli takowe sie posiada rzecz w tym ,ze Rys tak szaroko rozklada nogi ......ze kazdy mzoe obejrzec sobie dokladnie jego podogonie......zeby bylo ciekawiej lubi byc glaskany wszedzie,takze tam

tak myślałam :ryk:

niektórzy faceci też lubią się drapać... tam... :wink:

mar9 pisze:
anulka111 pisze:Wyuzdana pozycja to ulubiona Rysia do gory podwoziem-czasem nazywaja ja wietrzeniem jajek -jesli takowe sie posiada rzecz w tym ,ze Rys tak szaroko rozklada nogi ......ze kazdy mzoe obejrzec sobie dokladnie jego podogonie......zeby bylo ciekawiej lubi byc glaskany wszedzie,takze tam

tak myślałam
niektórzy faceci też lubią się drapać... tam...

Byli znajomi po zwirek ,bo kupujemy wspolnie.....wyglaskali Rysia tu i owdzie,by zobaczyc Gucia musialam dac kotom Bozity,Smakusia nadstawial sie Olkowi na jedne głask :mrgreen:

Blylismy na wyczesaniu i obcieciu pazurkow tudziez innych zabiegach upiekszajacych dla Gucia :mrgreen:

Kota upolowalam po 15 minutach -sukces

i do transporterka.
Po drodze ,jak zawsze ciezko bylo :roll:

(Gucio jojczyl tak ,ze dwie znajome kociary chcialy go ratowac) :twisted:

Na miejscu Gucio nie chcial wyjsc z transporterka-wlaczyl przyssawki na 4 łapkach.
Wyciagniety wygladal jak kupka nieszczescia i wcielenie niewinnosci. :twisted:

Dla podpuchy dal sie troche wyczesac,a potem znienacka mnie ..............ugryzl-przeciez nie ugryzie obcych jak moze swojego :roll:

Reszta pielegnacji minela bez zaklocen-mam kota z przepieknym futerkiem ,ale z duzo mniejsza iloscia podszerstka :kotek:

Wiem ,ze jakas kara za mojego siniaka powinna byc....

...........ale jak go przynioslam,poszedl grzecznie drapac drapak.......czym mnie bardzo ujal,bo jak wiadomo normalnie woli bok kanapy lub swoj fotel :oops:

Nadstawial tez przepraszajaco boczki do glaskow i grzbiecik,barankowal łebkiem i uzywal innych sposobow wlacznie z glosnym mruczeniem ,bym zapomniala co mi zrobil.
Do tego mial wyraz blekitnych oczat-krzyczacy wniebogłosy-niewinny

To skad ksztaltujacy sie siniak na mojej prawej rece?

Wiem .....nie powinnam :oops:

ale dalam kotom ich ulubiona bozite za stres :roll:

jaki ich spotkal.

Wszystkie balkonuja,Rys spoglada ,czy nie wloze go do transportera.

Czesc dalsza -w piatek Smakusia i Rys do wyczesania

Ja z podczerstkiem mam spokój odkąd kupiłam furminator,koty i pies wyczesane,zero kudła w domu ani na ubraniach,wystarczy raz w tygodniu :mrgreen:

http://allegro.pl/furminator-sredni-szc ... 26882.html

Gosiara pisze:Ja z podczerstkiem mam spokój odkąd kupiłam furminator,koty i pies wyczesane,zero kudła w domu ani na ubraniach,wystarczy raz w tygodniu http://allegro.pl/furminator-sredni-szc ... 26882.html

Gosiara-moje mimo wyczesywania ofutrzaja sie w krotkim czasie-a jak chodzi o strachulca Gucia-coz on jest przewrazliwiony na swoim punkcie i w domu pewnych rzeczy nie da sobie zrobic......a ja na spotkanie z chirurgiem nie mam ochoty :roll:

Gucio z wyczesanego calego podszerstka w miesiac obrasta tak jakby nikt go nie wyczesywal,Smakusia ciut wolniej ,Rysia tempa odrastania jeszcze nie znam-bo dopiero do niedawna ma dorosla siersc :kotek:

ale drapieżna pszczółka z tego gucia :wink:

Gucio po prostu potrafi się bronić :ok:

Gapusia,Smakusia,Gucio i Ryś cz.6

Kto przegląda forum