Wariatkowo 10. Parszywa Dwunastka ;) Foty s. 82

Chcesz się przejechać do Marek i się podzielić :twisted:

Nie chcesz zjeść tego sam :twisted:

już mam moralniaka.

zeżarłem.....

słodko, przejedwabiście.... i ten moralniak.... :twisted:

będę cierpiał wewnętrznie. :mrgreen:

i z tego cierpienia pewnie zrobię sobie później jakąś dobra kolację..
już wiem !!!!!
mam zamrożona młodą kapustkę na indyczych skrzydełkach z koperkiem..
chyba rozmrożę.... :ok:

a co do cierpkich życzeń i podpowiedzi o kłopotach gastrycznych to wierze ,że przyjedzie w razie czego na sygnale nasza wątkowa Florence Nightingale -ciotka kocurzyca i mnie uratuje. Sztuczne oddychanie, merdanie wysokim napięciem, lewatywa. chodzą słuchy ,że jest w tym całkiem dobra. Podobno przeżywa jej nawet do 20% pacjentów. :ok:

to więcej niż w niejednym szpitalu.

sodomia z gomorią

przepraszam za Shrekusia. był mały i nie wiedział co robi:

http://www.youtube.com/watch?v=duICYuE6 ... re=related

:ryk:

Ale cuudne! :1luvu:

No cóż Salvadorku.Ciotka kocurzyca nie przyjedzie,bo się zaszyła w głuszy na końcu świata.I szybko nie wróci.Nażarła się świeżutkich smażonych rybków.I odpoczywa w błogim spokoju.Mruczy mi siedem kotów gospodyni,ptaszęta śpiewają.Za oknem las.Żyć nie umierać. :mrgreen:

kocurzyca41 pisze:No cóż Salvadorku.Ciotka kocurzyca nie przyjedzie,bo się zaszyła w głuszy na końcu świata.I szybko nie wróci.Nażarła się świeżutkich smażonych rybków.I odpoczywa w błogim spokoju.Mruczy mi siedem kotów gospodyni,ptaszęta śpiewają.Za oknem las.Żyć nie umierać.

no to na gwałt szukam wesołej sanitariuszki na zastępstwo....

ja za jakie dwa tygodnie jadę na świeżutkie rypki na własną działkę.
mamusi podrzucić Shrekusia do października. i też chwilkę odpocznę .
Ale nie przeszkadza mi to zdrowo pozazdrościć dzisiaj cioteczce...

:mrgreen:

Ale cisza...
fszyscy śpią w robocie......

:1luvu:

salvadoredali67 pisze:Ale cisza...
fszyscy śpią w robocie......

Nie,ja się powłóczyłam po lesie.Poziomeczki dojrzewają.Ptaszki się drą.Kwiatuszki kwitną.I jaka cisza.....

Bry

Jesteśmy, żyjemy, weekend nam nawet spokojnie minął :lol:

Dzieciarnia pomału zdrowieje, reszta się leni, apetyty wróciły ze zdwojoną siłą :twisted:

Wczoraj była wizyta PA dla Dameski i wypadła baaardzo pozytywnie :1luvu:

Jak tylko państwo założą siatkę (robi się) w drzwiach balkonowych i zaszczepią swoje futro (oj, duuuużo tego futra, duuuużo

), to Dameska zmienia lokum :lol:

Będzie miała kumpelkę do rozruszania i spore mieszkanie do dyspozycji :1luvu:

No i super :ok:

Oj to pomyślne wiadomości.A tego futra w nowym Dameskowym domku to dużo ilościowo czy gabarytowo? :mrgreen:

Chłopaki moje cudne świetnie,że zdrowieją,miziaczki i całuski od ciotki.Teraz jak was odwiedzę to z lepszymi prezencikami niż ....te poprzednim razem. :ryk:

Resztę futer też proszę wygłaskać.a jak miss miau,leży i pachnie?

Futra dużo ilościowo i gabarytowo :twisted:

Koteczka baaardzo zadbana :twisted:

Podobno jest na diecie, ale nie widać tego po niej :wink:

Dodatkowo to syberyjka, więc futro ją jeszcze poszerza :ryk:

Ale i tak piękne zwierzę, bardzo przymilne i kontaktowe :1luvu:

Dobrze, że dużych będzie para, bo mogłyby być wojny o kolanka :wink:

Dameska ma trochę rozruszać kumpelkę :lol:

To może Dameska też trochę ciałka nabierze?A z rozruszaniem kumpelki to nie będzie miała problemu.Kolanka to ona powinna mieć swoje....to dla niuni ważne.Dobrze ,że ich dwoje. :mrgreen:

Wariatkowo 10. Parszywa Dwunastka ;) Foty s. 82

Kto przegląda forum