Badylek - cushingowiec, szukamy DS dla ostrożnego Mroczka

On na pewno jadał bardzo źle i nieregularnie. Bywało, że nawet przez trzy dni się nie pojawiał, a potem był taki głodny, że zjadłby karmę razem z puszką. A co jadał w międzyczasie... Czym ludzie karmią bezpańskie koty, to wiem, bo muszę sprzątać nieraz kocią stołówkę.

Spróbujesz tę karmę, o której pisałam. Nie będzie tego dużo, ale powinno wystarczyć, żeby się zorientować, czy się poprawia.

Na razie tylko saszetki... jutro kupię mu 400g suchego instestinala i od Jaany dostnę więcej pocztą, więc zobaczymy... Może będzie lepiej...

Badylek ja też był chciał tak poleżeć w łazience z Duża :ryk:

Haker

Musi być lepiej.
Intestinal dobrze robi, coś o tym wiem, bo jadłam.
Fasolka

Haker1 pisze:Badylek ja też był chciał tak poleżeć w łazience z Duża
Haker

Wiesz, Hakerku, myślę, że Duża wyglądała dużo śmieszniej niż ja :ryk:

Duża właśnie wróciła, nakarmiła Mroczka i pozwolił jej się pogłaskać :ok:

A je jestem nieszczęśliwy i troszkę nerwowy, bo ja lubię koło Dużej siedzieć, a nie mogę :oops:

Badylek relacjonujący

Cześć Badylku, tu Frania. Duża wiecznie robi zdjęcia Fasolce, powiedziałam, żeby mi też zrobiła dziś i wysłała do Ciebie.
To ja na miejscówce półka na książki, przepraszam - koty

Frania

Franiu, uwielbiam Twoją plamkę na nosku :1luvu:

Duża idzie sprawdzić te białe koty. Ciekawe czy dzisiaj je gdzieś zobaczy, i czy zjadły
Badylek

Badylku, przez te plamy na pyszczku duża mówi na mnie czasem Mały Zorro.
Frania

Franiu jak ty ładnie patrzysz na mnie, i ta łapeczka nic tylko całować.
Haker

Badylku, duża widziała tamte koty? Martwię się o Ciebie, kotlego kochany.
Spaliście dobrze, mam nadzieję, że nie w łazience?
Fasolka

Haksiu, duża też lubi moje łapki. Duża mnie kocha bardzo, chociaż złości się na mnie, jak ganiam Fasolkę. Ale ktoś przecież musi trzymać porządek w domu, ja się najlepiej do tego nadaję, bo jestem najbardziej odpowiedzialna. Duża czasem mówi na mnie gosposia.
Frania

Witamy

Jestem, Duża wczoraj kotów nie widziała, ale jedzenie zniknęło :roll:

Dzisiaj będzie znowu szła po jedzenie dla pochłaniającego-wszystko-co-stanie-na-drodze Mroka i będzie tych kotów wypatrywała :roll:

Duża mówi, że tak jeszcze kilka dni będzie się włóczyć między tymi domkami i w końcu ktoś policję wezwie, że Duża włamanie przygotowuje :twisted:

Przespaliśmy jakoś, na szczęście tym razem bez przygód łazienkowych. Nie spałem z Dużą, dopiero jak o 6 rano się pierwszy raz obudziła przyszedłem do niej. Bardzo chciałbym się pobawić, a nie ma z kim

Franiu, wiesz co, czarne są klasyczne, ale każda krówka jest zupełnie wyjątkowa i charakterna, tak sobie myślę :kotek:

Strasznie wieje u nas, aż się wystraszyć można czasem.
Badylek

I u nas wieje. A moja Chrzestna jest goopia i każe Dużej otwierać okna nawet jak strasznie wieje, bo uważa, że nic złego się nie stanie nawet przy tajfunie, cokolwiek by to było
Inka

caldien pisze:

Franiu, wiesz co, czarne są klasyczne, ale każda krówka jest zupełnie wyjątkowa i charakterna, tak sobie myślę

Badylek

Badylku,

moja Duża tez tak myśli.
Ona bardzo kocha krówki, szczególnie kochała jednego dymnego krówka.

Ptachu

Ja też jestem wyjątkowa

Fasolka

Badylek - cushingowiec, szukamy DS dla ostrożnego Mroczka

Kto przegląda forum