Niki (FeLV+) - startujemy w konkursie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 18, 2011 14:26 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie cze 19, 2011 8:16 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

Wpadam,by się przywitać! :D
Witaj Aguś z Nikusią! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Moje koty też na szczęście polują na pająki,bo chyba bym na zawał zeszła-mam arachnofobię :oops:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon cze 20, 2011 9:41 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

Hmm... tak po cichu powiem, żeby nie martwić za bardzo (siebie i Was), ale Niki znów raz na dzień wymiotuje. Humor suuuper, apetyt jest, tylko nie wiem o co chodzi :roll:
Chrupki trawi, surowe mięso trawi, duszony drób, pieczone mięso (ludzka karma ;) ) trawi, wędliny (nagroda, smakołyk, zawsze w ograniczonych ilościach) trawi, tylko po kocich mokrych karmach najczęściej są wymioty. Ale to nie reguła.
Na weekend wyjechałam i Niki była pod opieką mamy. Mama dostała wytyczne i nic sama od siebie nie robi. Dała surowego kurczaka i na drugi dzień znalazła wyschnięte placki pod biurkiem :? (nie ma zwyczaju szukania "niespodzianek"). Dziś dałam Scanomune (ma katar) w galaretce z Felixa, a że Niki pięknie to zjadła, to dałam więcej z mięsem. Po 10 min żołądek miała już pusty :? Przed wyjazdem dawałam Niki BezoPet, więc to nie kłaki, zresztą w tak krótkim czasie? Chyba że wtedy się poluzowało w żołądku, ale nie przetkało... Głupia jestem.

A może, jak to Ruru nie raz u mnie pisała, że "porządny kot, czasami musi sobie porzygać". Tylko że Niki to kot specjalnej troski i u niej objawy "normalne" mogą coś innego wskazywać, zwłaszcza jak chodzi o błony śluzowe.
Nie wpadam w panikę, obserwuję.

Właśnie przyszły do mnie śmierdziuchy (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi) :dance: :dance: Ale będzie dziś w domu radocha. Oczywiście przedstawię całą dokumentację konfrontacji Niki-śmierdziuchy :mrgreen: Satyrki - dziękuję!!! :1luvu:
Jak to cholerstwo śmierdzi 8O To mieszanka śmierdzących skarpet, gnijącego mięsa, niemytego człowieka... nawet nie chcę rozwijać dalej. I dlaczego koty za tym tak szaleją 8O 8O
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon cze 20, 2011 10:02 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

Może Nikunia jest nadwrażliwa na jakiś składnik mokrych karm - tam w końcu różne rzeczy dodają i dlatego wymiotuje...
Jeśli jest super zdrowa to jakoś żołądek sobie z tym radzi, ale jak dopada ją nawet malutka infekcja to już się zaczyna problem... Nie wiem...
Dziwne to, naprawde...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 20, 2011 10:17 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

Też pomyślałam jak Dzuszek- może jakies konserwanty ją drażnią- ale skąd w takim razie wymioty po surowym mięsie? :(
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 20, 2011 10:40 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

Po surowym są najrzadziej, ale bywają.
Też sądzę, że to jakieś składnik karm. Głównie myślę o konserwantach. A już tak się fajnie zapowiadało, że mogę urozmaicać jej menu :roll:

Na razie wymiotów nie łączę z katarem. Katar to przez durną pogodę :twisted: a Niki przecież rwie się na powietrze. Jak balkon zamknięty to przytyka pyszczek do uchylonego okna :) Więc pewnie ją przewiało trochę. Nie zawsze upilnuję... a bez uchylonych okien nie da się wytrzymać...
Myślę, że na razie Niki sama sobie radzi z tymi problemami, bo żadnych in. dolegliwości i dyskomfortu nie widzę, poza jednym - Niki chciałaby mieć dużą cały czas przy sobie :twisted: ;) nawet mogłaby być ta druga duża, co na zastępstwa przychodzi :mrgreen:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon cze 20, 2011 12:59 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

Za zdrówko Nikutki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
I czekamy na śmierdziuch - szoł :ryk:

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon cze 20, 2011 15:53 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

A może Niki nie powinna jeść takiego urozmaiconego menu? Może powinna na samym suchym jechać? Ewentualnie inne rzeczy rzadziej? Mam nadzieję że odkryjesz o co chodzi. Najważniejsze że oprócz tego Niki dobrze się czuje :ok:

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon cze 20, 2011 17:47 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

A może jednak jest zakłaczona? Nie wiem jak często podajesz jej pastę na kłaczki. Może jednorazowe podanie, to za mało?
Może trzeba podać jej kilka dni pod rząd? :roll:
Nie wiem co doradzić. :roll:
Wydaje mi się jednak, że gdyby to było związane z puszkowym jedzeniem, to pierwszym objawem nietolerancji, byłaby brzydka kupa. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 20, 2011 18:15 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

szybenka pisze:
Właśnie przyszły do mnie śmierdziuchy (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi) :dance: :dance: Ale będzie dziś w domu radocha. Oczywiście przedstawię całą dokumentację konfrontacji Niki-śmierdziuchy :mrgreen: Satyrki - dziękuję!!! :1luvu:
Jak to cholerstwo śmierdzi 8O To mieszanka śmierdzących skarpet, gnijącego mięsa, niemytego człowieka... nawet nie chcę rozwijać dalej. I dlaczego koty za tym tak szaleją 8O 8O

widzę, że nie tylko ja miałam takie porównania :lol:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 20, 2011 20:21 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

selene00 pisze:
Wydaje mi się jednak, że gdyby to było związane z puszkowym jedzeniem, to pierwszym objawem nietolerancji, byłaby brzydka kupa. :roll:

Tez tak myslę.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 20, 2011 22:01 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

pisiokot pisze:
selene00 pisze:
Wydaje mi się jednak, że gdyby to było związane z puszkowym jedzeniem, to pierwszym objawem nietolerancji, byłaby brzydka kupa. :roll:

Tez tak myslę.

Nie do końca. Jeżeli są problemy z żołądkiem, a tym bardziej podejrzenie zapalenia, to do kupy może nie dojść, bo nie będzie już co ;)
Ale ewidentnie Niki nie tolerowała puszek i saszetek przez 10 m-cy. Najlepiej ze wszystkiego przyswajane było gotowane mięso - i na tym wyprowadziłam Niki z ostrego zapalenia. Potem pannie się znudziło i nie chciała tknąć. Surowe tez jest ok, ale przypuszczam, że co jakiś czas trafi się felerne i mogą być torsje.
Najzabawniejsze jest to, że Niki na ogół trawi bez problemów mięsa przygotowywane dla ludzi, przyprawione: gotowane, pieczone, duszone - dostaje sporadycznie i zawsze kęsy ze środka, bez przypraw - i... 8O wędliny i to te, kt. ja nie jadam :twisted: a te, kt. są dla mnie dobre, takie swojskie, dla Niki są bee.
Już nawet rozmyślałam, czy nie przejść na taką dietę, ale boję się sama zadecydować. Pogadam z wetem przy okazji.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon cze 20, 2011 22:10 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

Dzisiejsze dobre przekąski:

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon cze 20, 2011 22:37 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

Jestem zawiedziona :( Niki nie gustuje w śmierdziuchach (zresztą jak jej pani :mrgreen: ).
Nie powiem, zainteresowanie było i nadal jakieś jest, ale "jakieś". Cóż, od dawna wiem, że nie mam typowego kota... :roll: Niki jest wyjątkowa :1luvu:

Co by nie było dowody na zabawę są (teraz też ciąga szczura za ogon). Zdjęcia już takie były, tylko rekwizyt w łapkach się zmienił ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Na ogół jest takie zainteresowanie :roll: Muszę interweniować, aby się nie pozabijali :mrgreen:
Obrazek

O, tu jesteś śmierdzielu... mam cię!
Obrazek Obrazek

A wiecie z czym śmierdziuch przegrał? Z moimi kapciami :mrgreen: a siostra, kt. dziś u mnie była, zapytała, "Czy one też mi tak walą?" :mrgreen: Na co ja zaprzeczyłam zgodnie z prawdą.
(zdjęcia nie z dzisiejszego dnia)
Obrazek Obrazek Obrazek
Kapciami Niki może bawić się godzinami, nawet beze mnie. Kolejną parę mi już dewastuje.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon cze 20, 2011 22:41 Re: Niki (FeLV)- słodka, wrażliwa zagadka...

:ryk: Kup sobie kapetki bez wycięcia na palce i wkładaj jej tam smakołyki. :lol:
Co tak po próżnicy ma łapką grzebać. :wink: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Kankan, Lifter, Majestic-12 [Bot], Paula05 i 50 gości