Proszę o poradę - kotek Puszek -> TETRALOGIA FALLOTA :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 14, 2011 22:58 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Też miałam kotka który nagle przestał jeść i pić zrobił się senny okazało się że to penaleukopenia, :(
Ja bym jak najszybciej zrobiła badanie krwii, jest to niekłopotliwe a możę wiele powiedzieć.
Jak czytam ten opis to Twój kotek zachwuje się bardzo podobnie jak mój śpi i nie je.

A przedtem kupka jaka była?

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 15, 2011 15:17 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Tak więc po wczorajszym podaniu jedzonka zmiksowanego, kotek przespał całą noc.
Dziś rano podszedł do jedzenia mokrego wylizał całą galaretkę. Napił się dużo więcej wody niz wcześniej.
Aktualnie zaczął jeść suche jedzonko, nie dużo. Zachęciłem go poprzez rzucanie po podłodze, Puszek biegnie i sobie poluje po czym chwilkę się bawi i zjada :) W ten sposób zjadał wcześniej. Równiez zjada gdy podam mu suche z ręki. Choć do miski z suchym jakoś żeby udał się sam to nie chce :)
Kotek zaczął w porównaniu do wczesniejszych dni więcej chodzić, reagować na to gdy ktoś wchodzi rusza łebkiem, jest ciekawy i widać ze powoli wraca do siebie. Mimo to i tak jutro rano idziemy do lekarza zeby go zbadał porządnie. Siusiu było wczoraj i było dziś. Kupki niestety nie, mam nadzieje ze dziś troszkę się porusza, poje i się ukaże :)

W czwartek kupka miała normalną konsystencję taką jak zawsze tz. stałą :)

Wiec jutro poproszę lekarza o zbadanie kotka w tym:
- pobranie krwi do badania (jaki może być tego koszt?)
- umówiony jestem na 18.05 na echo serduszka

O co mógłbym poprosić aby jeszcze sprawdzono ? W piątek kotek został poddany badaniu ogólnemu, tz. zaglądanie w pyszczek oczka, sprawdzenie brzuszka poprzez dotyk (uciskanie, nie wiem jak to nazwać dokładniej) i osłuchanie serduszka. Wszystko niby wyglądało w porządku, oprócz tego serduszka o którym juz wiedziałem.

krecik1

 
Posty: 9
Od: Sob maja 14, 2011 18:32
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie maja 15, 2011 18:34 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Ja bym zrobiła morfologie i biochemie- u mnie koszt tego to 60zl. I może jeszcze ewentualnie USG jamy brzusznej, zawsze warto zrobić tez test FIV/FelV koszt 100zl- tak dla świętego spokoju.

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 17, 2011 21:35 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek TETRALOGIA FALLOTA

Witam.
Powracam z serią pytań załamany :( :(
Bylem dziś u doktora R. Niziołek na badaniu serca Puszka. :(
Kotek urodzony w lipcu 2010 roku. Przy bieganiu się meczył, kładł na bok dyszał. Pierwszy lekarz nie mógł z badania nic stwierdzić bo nie wiedział do końca co jest grane wiec polecił umówienie się na badanie do doktora Niziołka. Tak też zrobiłem.
Wynik dzisiejszego badania to TETRALOGIA FALLOTA :( Stan zaawansowany :( Podobno jest zle, lekarz stwierdził ze bez tabletek max 3 tygodnie pozyje, z tabletkami ktore juz mu podaję do 0,5 roku :(
Wyniki z kartki:
RVDd (cm) 0.58
IVSd(cm) 0.63
LVDd(cm) 0.78
LVPWd (cm)0.57
IVSs(cm) 0.78
LVDs (cm) 0.28
LVPWs(cm) 0.72
EF[%] 95
FS[%] 65
Ao(cm) 1.14
La(cm) 1,17
LA/Ao [ratio] 1.03
Pmax [m/s] 3.86
Aomax[m/s] 0.78

Zapisów doktora nie mogę do konca rozczytać jutro wrzucę skan. Widzę tutaj VSD 0,8-0,9cm. Z tego co pamietam to miala byc dziura pomiedzy komorami :( Dodatkowo doktor wymienił 4 wady serca ktore mam zapisane a niestety nie mogę rozczytać :(
-dziura ... 0,8-0.9cm (domyslam sie ze chodzi o vsd)
-Aorta przesunieta na prawo?
-zwezenie tetnicy płucnej

Czy z tych wyników faktycznie z kotkiem jest tak zle :( ? Nie zauwazyłem ostatnio u niego powiekszającego sie tego męczenia jest mniej wiecej cały czas na takim samym poziomie... Czyli pobiega przykladowo za piłeczką pobiega i kladzie sie na bok i chwilkę podyszy po czym zaraz znow biega dalej :(
Nie wiem juz sam co o tym mysleć :(
Proszę o jakąś poradę :(

krecik1

 
Posty: 9
Od: Sob maja 14, 2011 18:32
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 17, 2011 22:06 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Dobrze to nie jest. Przetrwaly otwór Botalla u dzieci operuje się tak szybko jak tylko można, bo z dziurą między komorami dlugo żyć się nie da. Do tego jeszcze to zwężenie tętnicy plucnej i inne wady. Wszystko to generalnie u ludzi wskazanie do operacji, bo bez tego z czasem stan się tylko pogarsza. Ale czy ktoś w tym kraju robi takie zabiegi, to wątpię. I szczerze mówiąc, nie wiem czy jest sens. Skoro ma tyle wad kardiologicznych, to nikt nie zagwarantuje, że nie ma jeszcze jakichś innych wad narządowych, które mogą się z czasem ujawnić. Może się okazać, że - nawet gdyby dalo się to wszystko jakoś zoperować i ustabilizować - pojawi się coś innego, czego nie da się już naprawić.
Ostatnio edytowano Pt cze 17, 2011 22:50 przez felin, łącznie edytowano 1 raz

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 17, 2011 22:37 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Niziołek to świetny fachowiec.. :(

Przykro mi bardzo, może uda się wam ustawić leczenie tak, by kot żył we względnym komforcie - tak długo jak się da.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4567
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob cze 18, 2011 13:20 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Trzeba być dobrej myśli, czasmi koty źle rokujące żyją dłużej niż można się spodziewać. Ważne że kotek jest szczęśliwy :ok:

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob cze 18, 2011 20:43 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Kotek dostaje leki:
- theovent
- atenolol
Rano i wieczorem. W dawkach 1/4 i 1/6 tabletki.
Na ulotce pisze ze optymalnie działają po około 2 tygodniach. Mozliwe jest teraz pobudzenie kotka ? W sumie wczesniej biegał tez ale teraz doslownie jak oszalały, tu piłka, tu mucha lata, tu biegnie za nogami jak jakis piesek :) Z jednej strony mnie to cieszy z drugiej martwi ponieważ to chore serduszko mocniej się obciąza. Ale nadal przy takim jak to nazwę ostrym szaleństwie tak samo dyszy jakby chwilkę pobiegał, kładzie się na bok z 10s chwilkę głębiej poodycha i zaraz dalej biega.
Chcę mu zapewnić jak najdłuzsze zycie bo jest oczkiem w głowie mimo swoich niedoskonałości...
I o kastracji ani zaszywaniu oczek niestety nie ma mowy...

Moze ktos miał kotka z taką samą chorobą ? Przeczytałem temat uzytkownika zosia&ziemowit.. ale z tego co widzę juz dawno dawno nie odwiedzali forum..

krecik1

 
Posty: 9
Od: Sob maja 14, 2011 18:32
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob cze 18, 2011 22:51 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek -> TETRALOGIA FALLOTA :(

Mnie się trafila dawno temu koteczka z wadą zastawkową - też dyszala po paru minutach zabawy. Żyla tylko cztery lata i umarla z powodu naglego obrzęku pluc; prawdopodobnie wada serca spowodowala zaburzenia czynności nerek. Niestety, dwadzieścia parę lat temu możliwości diagnostyczne i leczenie w weterynarii byly na calkiem innym poziomie niż dziś (wlaściwie ich prawie nie bylo); a szkoda, bo może pożylaby jeszcze kilka lat.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 20, 2011 18:31 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek -> TETRALOGIA FALLOTA :(

Może ktoś ma jakiś sprawdzony sposób na podanie kotu tabletki?
Nie mam juz zielonego pojęcia, w zółtku nie bo czuje, w maśle nie bo tez czuje tak samo w śmietanie. Do pyska wypluwa a nie chce z nim na siłę walczyć bo się denerwuje :( Pomocy :( Chcialem jeszcze spróbować jako roztwór w strzykawce ale czy to cos da... :(

Dodam ze spróbowałem tej rozdrobnionej tabletki i jest ona bardzo gorzka i wpadłem na pomysł nie wiem czy mądry ale moze gdy mu wymieszam np z smietaną dodać troszkę cukru zeby zabiło to smak gorzkiego ?

krecik1

 
Posty: 9
Od: Sob maja 14, 2011 18:32
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon cze 20, 2011 19:23 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek -> TETRALOGIA FALLOTA :(

Nie zabije. A gorzkiego koty nie znoszą najbardziej na świecie. Przy opisanych przez Ciebie sposobach kot będzie plul, pienil się i zwracal.

Jeśli nie jest za duża, to najprościej zlapać kota, otworzyć mu pyszczek i wsunąć na tyle glęboko, żeby zadzialal odruch polykania ale kot się nie zachlysnąl i nie zaaspirowal do tchawicy. A potem podsunąć pod nos jakiś przysmaczek. Tak jest najszybciej i najbardziej bezstresowo, ale może weterynarz powinien Ci najpierw pokazać jak to zrobić. Niestety, podawanie niektórym kotom tabletek to kanal.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 20, 2011 19:24 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek -> TETRALOGIA FALLOTA :(

felin pisze:Nie zabije. A gorzkiego koty nie znoszą najbardziej na świecie. Przy opisanych przez Ciebie sposobach kot będzie plul, pienil się i zwracal.

Jeśli nie jest za duża, to najprościej zlapać kota, otworzyć mu pyszczek i wsunąć na tyle glęboko, żeby zadzialal odruch polykania ale kot się nie zachlysnąl i nie zaaspirowal do tchawicy. A potem podsunąć pod nos jakiś przysmaczek. Tak jest najszybciej i najbardziej bezstresowo, ale może weterynarz powinien Ci najpierw pokazać jak to zrobić. Niestety, podawanie niektórym kotom tabletek to kanal.

dokładnie,z jednym musze jezdzic do veta,nie ma sposobu :roll:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 21, 2011 11:22 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek -> TETRALOGIA FALLOTA :(

Dziś podałem rozdrobnioną tabletkę w masełku i poszło tym sposobem tz do pyszczka włozyłem :) Troszkę ubrudził się ryjek wkoło ale sie udało a walka była niesamowita.. Syczenie gulganie uciekanie wszystko po prostu.. Tłumaczę mu ze to dla jego dobra ale niestety nie rozumie :x
Podanie czegoś dobrego odpada bo jest pózniej przez jakiś czas wielce obrażony :) Masełka normalnego bez tabletki juz nie tknie bo mu się kojarzy chyba z nią. Eh ten mój biedniusi puszek.. :wink:
Mam nadzieję ze te tabletki przedłuzą mu troszkę życie. Co jeszcze ciekawego zauwazyłem to wieczorem dostaje istnego wścieku i biega jak poparzony jakby coś go w dupkę gryzło :wink: Z jednej strony tak jak pisałem to dobrze, a z drugiej no jednak to serce się wtedy mocno obciąża, ale jak mu to sprawia przyjemność i radość to przecież mu nie zabiorę zabawek i nie zabronię.. :?

Tutaj się bawię... :) Walka na śmierć i zycie 8O :wink: :wink: :kotek:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us



Tutaj sobie odpoczywam na moim krzesełku :twisted: I tylko moim :twisted: :kotek:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Uff a tutaj odycham cięzko.. Uff ale zycie jest cięzkie.. :kotek:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

krecik1

 
Posty: 9
Od: Sob maja 14, 2011 18:32
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro maja 23, 2012 14:54 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek -> TETRALOGIA FALLOTA :(

Puszek przez ostatnie miesiące przeszedł kilka zabiegów rozrzedzania krwi, ostatnio często jeździł na kroplówkę i tlen.
Dzisiaj przyszedł ten moment nieunikniony. Puszek odszedł. Nie obudził się już z narkozy. Mam nadzieję, że był szczęśliwy w swoim krótkim życiu. Był baardzo kochany.

skippi

 
Posty: 1
Od: Pon paź 04, 2010 0:07

Post » Śro maja 23, 2012 17:48 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek -> TETRALOGIA FALLOTA :(

baw się za tęczowym mostem Puszku [']

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 180 gości