Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 18, 2011 19:16 Re: Fundacja "JOKOT" cz. 2

W tym wątku Jopop nie pisze zbyt wiele o kotach, które są u niej "na odchowaniu". A jest ich przeraźliwie dużo. I przeraźliwie dużo jedzą. Dlatego proszę wszystkich, którzy mogą pomóc, o jedzenie dla maluchów - mixol, "baby cat" - to idzie w ilościach hurtowych...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob cze 18, 2011 20:41 Re: Fundacja "JOKOT" cz. 2

Aleba pisze:I dla nich potrzebny DT...

Obrazek

Jest jeszcze jeden - bury.

:crying: :crying: :crying:
Zestawik w sam raz dla mnie...
Gdybym miała odwagę, zapał i serce takie jak Aśka, bez wahania wzięłabym cały ten komplet i rozstawiła dla nich jakąś drugą klatkę...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob cze 18, 2011 20:44 Re: Fundacja "JOKOT" cz. 2

Wielbłądzio pisze:
Aleba pisze:I dla nich potrzebny DT...

Obrazek

Jest jeszcze jeden - bury.

:crying: :crying: :crying:
Zestawik w sam raz dla mnie...
Gdybym miała odwagę, zapał i serce takie jak Aśka, bez wahania wzięłabym cały ten komplet i rozstawiła dla nich jakąś drugą klatkę...

to zrób to :!: Najważniejszy pierwszy krok :wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56015
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob cze 18, 2011 20:55 Re: Fundacja "JOKOT" cz. 2

Już w tej chwili, przy 12 sztukach, ledwie starcza nam na życie. I przede wszystkim: mieszkanie, w którym mieszkam, nie należy do mnie, tylko do mojego ojca, który ma klucze, czasami bywa tu podczas mojej nieobecności i regularnie płaci nasz czynsz. O każdego nowego kota jest awantura. Jedna klatka z tymczaską już stoi, a drugi tymczas - mały burasek, którego nie sposób pomylić z żadnym z rezydentów - chodzi luzem...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob cze 18, 2011 20:58 Re: Fundacja "JOKOT" cz. 2

Wielbłądzio pisze:Już w tej chwili, przy 12 sztukach, ledwie starcza nam na życie. I przede wszystkim: mieszkanie, w którym mieszkam, nie należy do mnie, tylko do mojego ojca, który ma klucze, czasami bywa tu podczas mojej nieobecności i regularnie płaci nasz czynsz. O każdego nowego kota jest awantura. Jedna klatka z tymczaską już stoi, a drugi tymczas - mały burasek, którego nie sposób pomylić z żadnym z rezydentów - chodzi luzem...

fakt, nie jest łatwo.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56015
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob cze 18, 2011 21:03 Re: Fundacja "JOKOT" cz. 2

napisałem już na FB. Rozmawiałem z pania ktora mieszka obok miejsca, w ktorym sa koty i je karmi. Na jej oko maja ok 5 tyg, kotka urodzila je w smietniku i tam jest ich gniazdo, smietnik jest z tego co zrozumialem zamykany. Niesteyy maluchy juz wylaza, tam co prawda jest duzo bujnych krzezow, ale tez duzo ludzi chodzi z psami bez smyczy, blisko sa fontanny co przy wekendzie daje mase ludzi i samochodow, Kotka ich matka jest mlodziutka, to chyba jesienne kocie, mala i drobna. Na pewno nie brak im jedzenia, mieszkancy dokarmiaja je, ja tam pojde jutro obejrze i zobacze...

sebow

 
Posty: 3435
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie cze 19, 2011 19:56 Re: Fundacja "JOKOT" cz. 2

Zaznaczę wątek póki mam internet. Coś mi się buntuje :(
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pon cze 20, 2011 15:55 Re: Fundacja "JOKOT" cz. 2

Wklejam tu mój wpis z wątku kotów z modlińskiego lotniska:

Agneska pisze:Trzy mamuśki zostały zawiezione do lecznicy. Potem muszą wrócić na teren lotniska w Modlinie. Ich "szopka" zostanie zniszczona, tam będzie ciąg wykopów. Domki dla nich zostaną postawione w innym miejscu, niedaleko, muszą sobie radzić - mocno dzikawe, syczące. Są karmione przez pracowników, nie będzie to najgorsze miejsce dla wolnożyjących kotów.

Ale... zabrałyśmy do lecznicy również czwartą koteczkę. Ma właśnie usuwane dwa guzy (na brzuchu). Jedno oko chore, należałoby regularnie zapuszczać krople z antybiotykiem. Bura. Za to wyjątkowo czuła i dopieszczona. Bez protestu znosiła obmacywanie i strzyżenie brzucha, grzebanie w oku, jeszcze przy tym mruczała. Oczywiście, też może wrócić na lotnisko, jest tam bardzo lubiana. Ale to taki kot, któremu należy się własny dom. :( Tylko kto zechce dać szansę kilkuletniej burej koteczce z chorym okiem i po operacji? :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon cze 20, 2011 16:02 Re: Fundacja "JOKOT" cz. 2

Aleba pisze:
sebow pisze:
Aleba pisze:I dla nich potrzebny DT...

Obrazek

Jest jeszcze jeden - bury.


sa na starówce... w dość niebezpiecznym miejscu. Aleba i już wiem, gdzie te koty się przeniosły. Małe rozłażą się, teren otwarty, obok blok, krzaki trochę dalej wisłostrada i tłum turystów (fontanny).
dziś kotka i maluchy zostały nakarmione..."


Coś wiadomo?

ZuzCat

 
Posty: 1325
Od: Pon sie 23, 2010 11:15

Post » Pon cze 20, 2011 16:07 Re: Fundacja "JOKOT" cz. 2

no na razie są ciągle w tym samym miejscu, od jutra mnie nie ma przez tydzień, do kotów będą zagladać karmicielki. Jeśli coś by sie ruszyło w temacie to podam do nich namiary. Będę tutaj zaglądał przez ten tydzień

sebow

 
Posty: 3435
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon cze 20, 2011 20:11 Re: Fundacja "JOKOT" cz. 2

Uaktualniłam spis podopiecznych Fundacji - w tej chwili to 100 kotów...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 20, 2011 20:25 Re: Fundacja "JOKOT" cz. 2

na razie musimy PILNIE znaleźć DT dla 5 4-tygodniowych burasiątek, które maja TDT tylko na kilka dni!!!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 21, 2011 9:13 Re: Fundacja "JOKOT" - 100 kotów, wysyp maluchów - błagamy o DT!

Mianowskiego się o mnie upomniało :roll:
Są dorosłe koty i banda podrostków zeszłorocznych na zabiegi. I niestety są też jakieś maluchy - babka ocenia je na 8 tygodni.
Mogę tam pojechać w przyszły poniedziałek lub wtorek. Tylko co mam zrobić z kociętami? :(

No i te ze Starówki też nadal szukają...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 21, 2011 14:00 Re: Fundacja "JOKOT" - 100 kotów, wysyp maluchów - błagamy o DT!

potrzebny ktoś do odwiezienia 2 kotów na BIAŁOŁĘKĘ, najlepiej dziś!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 21, 2011 18:35 Re: Fundacja "JOKOT" - 100 kotów, wysyp maluchów - błagamy o DT!

KIEROWCA NA DZIŚ NA BIAŁOŁĘKĘ PLIS!!!


i na sobotę do Poczernina k. Płońska :)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 78 gości