Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 16, 2011 21:09 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Moj zestaw kociastych już czeka w łożku :mrgreen:
Dobranoc :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 16, 2011 21:20 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Dobrej nocki koteczki! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw cze 16, 2011 22:02 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Obrazek

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2011 7:06 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Dzień dobry :mrgreen:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2011 7:26 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Obrazek
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2011 10:13 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 17, 2011 21:01 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

No niestety, kurza łapka została całkowicie pozbawiona palców. Trzeba zakupić nową.

W słoik jak na złość żadna zwierzyna się nie złapała, nawet kuracjusz. Chyba jednak zostanie kupić lep, tylko nie wiem gdzie takie cusie się nabywa :?

A u nas na podwyrku wolno żyjąca jest kotka, która kilka dni temu wyprowadziła kocięta - 6 szt 8O Podwórko jest pełne samochodów...

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2011 21:05 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

najmysia pisze:A u nas na podwyrku wolno żyjąca jest kotka, która kilka dni temu wyprowadziła kocięta - 6 szt 8O Podwórko jest pełne samochodów...

:strach: :crying:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2011 21:15 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

najmysia pisze:No niestety, kurza łapka została całkowicie pozbawiona palców. Trzeba zakupić nową.

W słoik jak na złość żadna zwierzyna się nie złapała, nawet kuracjusz. Chyba jednak zostanie kupić lep, tylko nie wiem gdzie takie cusie się nabywa :?

A u nas na podwyrku wolno żyjąca jest kotka, która kilka dni temu wyprowadziła kocięta - 6 szt 8O Podwórko jest pełne samochodów...

Jutro zapytam na ryneczku. mam tam taką budkę, gdzie facet sprzedaje różne rzeczy i posiada ogromną wiedzę co się teraz kupuje zamiast czegoś co dawniej było w użyciu :mrgreen: Jak będzie lep to dla Was zakupię, lub jeśli chcecie, to dam Wam znać i zakupicie sobie same. Mam tylko nadzieję, że nie zapomnę :roll:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2011 21:25 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

maciejowa pisze:co się teraz kupuje zamiast czegoś co dawniej było w użyciu
myślisz że lepów już nie produkują? Że to może być już produkt muzealny?

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2011 21:28 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

najmysia pisze:
maciejowa pisze:co się teraz kupuje zamiast czegoś co dawniej było w użyciu
myślisz że lepów już nie produkują? Że to może być już produkt muzealny?

A cholera wie. Myślę, że produkują, bo w zeszłym roku u wujka na wsi wisiał pod sufitem. A jak nie produkują to pan z budki mi powie czego się teraz używa.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2011 21:29 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Kociąta są trzy :cry:
Dzisiaj odszukałam karmicielkę. Mama jest czarną koteczką. Biała być ciachnieta, ale za póżno pomyślały o tym (kotka podobno została podrzucona na nasze podwórko już w ciąży) bo kocica zdążyła sie rozmienić na drobne! Maluchy sa dokormiane 3 razy dziennie, mają ok. 2 miesięcy, my też je dokarmiamy, więc glodne nie są.
Mama kocia na nas strasznie syczy broniąc dzieci.
Najsmutniejsze jest jednak to, że samochodów na naszym podwórzu dostatek i czarno widze ich przyszłość :oops: Kocięta na oko zupełnie zdrowe i piekne!
O tym aby zabrać je do domu nawet nie możemy myśleć, małe sa zupełnie dzikie :(

Płakać się chce :crying: :strach:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2011 21:32 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Jak 3 jak 6, przecie widziałam 8O

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2011 21:33 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

No to jest problem z maluszkami..sporo drobiazgu.. :roll:

Najmysia, sa lepy, sa! :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 17, 2011 21:37 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

kalair pisze:Najmysia, sa lepy, sa! :ok: :ok:
gdzie :?: :?: :?:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Marmotka, muza_51, zuza i 42 gości