Broszka,zerw.przepona,jelita w płucach, cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 13, 2011 10:17 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

A może jakiś inny Intestinal, niekoniecznie RC?
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 13, 2011 18:20 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

Conchita pisze:A może jakiś inny Intestinal, niekoniecznie RC?

Trochę się boję że znów nakupuję i okaże się że Broszka tej karmy nie toleruje - już tak szukałam karmy wątrobowej... :|
U weta mogę kupić kilka saszetek i sprawdzić czy będzie ją jadła i z jakim skutkiem - ale wet ma tylko RC. Wszystkie inne muszę kupować wysyłkowo i też nie opłaca się kupować kilka szt bo dochodzą koszty za przesyłki...

Na razie Broszka przeszła na dietę Sensitivity i Convalescense i jest lepiej - szczególnie na convie którego na szczęście Broszka uwielbia :ok:

Szwy zdjęte i ranka bardzo ładnie się goi :)




katarzyna1207 pisze:...A te ciągłe wymioty to dlatego, że mała pomimo operacji jest w środku nie taka jak powinna, z powodu zakłaczenia ...czyniewiadomozczego?

Jak głaszczę Broszkę po brzuchu to myślę sobie że bardzo prawdopodobne jest jak piszesz że pomimo operacji w środku nie jest wszystko w porządku... Nigdy u żadnego kota nie czułam pod palacami tego co u niej: sterczący połamany mostek bardzo krzywo zrośnięty i dziwnie ukształtowany brzuch z przepuklinami wypełnionymi czymś dziwnym - podobno to tłuszczyk a jak z góry popatrzysz to kotka jest chuda jak sznurówka :roll: Przepukliny są czasem mniejsze i czasem większe - wtedy Broszcze wyraźnie przeszkadzają w chodzeniu i jak siada to w takim dziwnym rozkroku.. No i baaardzo dziwne pozycje przyjmuje Broszka w kuwecie :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto cze 14, 2011 11:56 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

Broszeńka musi odpocząć i dojść do siebie po reanimacji podczas zabiegu - na szczęście na lekach które bierze jest raczej stabilna i w miarę dobrze się czuje.
A ja zaczynam w międzyczasie myśleć nad badaniami kardiologicznymi... Ponieważ do badań echa serca trzeba będzie znów ją uśpić - trzeba trochę odczekać bo ledwo była sterylka i teraz zabieg usunięcia zmiany na skórze... tak szybko kolejnej narkozy może nie przeżyć :|
Przymierzam się więc że będziemy mogły pojechać dopiero za jakieś 3-4 tyg - chyba że serduszko zacznie gorzej działać.

Jakich kardiologów polecacie?
Czy ktoś z naszego terenu zna tą klinikę? miałabym trzykrotnie bliżej niż do Wro...
moniqqq3 pisze:JELENIA GÓRA

Witam ja polecam lecznicę w Jeleniej Górze
Jelenia Góra 58-506
ul. Grunwaldzka 62
tel. (75) 754 39 31
Bardzo fajna ekipa wetów, z doskonałym podejściem do zwierzaków. Jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłam, dodtkowym plusem jest także dyżór nocny. Mają wielu wspaniałych specjalistów i bardzo dobry sprzęt, który potrafią wykorzystać. Ja na Dolnymśląsku mieszkam od 2 lat i bardzo długo poszukiwałam dobrej opieki dla moich zwierzaków i mimo iż do Jeleniej Góry mam 20km (zimową porą tragedia) to tylko im ufam i powierzam moje futerka.
Mają także stronę internetową http://www.wet-klinika.pl
Pozdrawiam
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto cze 14, 2011 17:34 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

Duże uściski dla Broszeńki i Ciebie :)
i oczywiscie :ok: za sranko i :ok: za serduszko i :ok: za zdrówko :1luvu:

Athalyse

 
Posty: 648
Od: Nie paź 03, 2010 19:21
Lokalizacja: Myslowice / Szombierki BYTOM

Post » Wto cze 14, 2011 21:37 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

I słodka mruczanka i myzianko za uszkiem wieczorową porą :)
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt cze 17, 2011 12:47 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

Broszeńka dziękuje za kciukasy i wsparcie :1luvu:

Brosiaczek-Prosiaczek ma się dość dobrze - po zmianie karmy wymioty i zaparcia wyraźnie się zmniejszyły :piwa:

Byłyśmy dziś u weta na kontroli, Broszka została obejrzana, wymacana i osłuchana - nie podobało jej się to wcale i udziabała weta w palec aż polała się krew... :roll: Tak mocno zareagowała na próbę obmacania przepuklin które mam wrażenie robią się coraz większe i twardsze i coraz bardziej Broszce przeszkadzają :| Wet powiedział że przydałoby się to jednak zoperować :strach:
Obejrzał zagojoną rankę po wycięciu zmiany skórnej, osłuchał dokładnie serduszko i płuca i obejrzał na usg serduszko i wątrobę - musimy niedługo pojechać do kardiologa... :(
Dostaliśmy nową rozpiskę leków i ponieważ futerko znów zrobiło się byle jakie, wet proponuje drugą serię Zylexisu :roll:
Szukałam info na forum ale nie znalazłam żeby ktoś podawał więcej niż jedną serię... nie wiem co o tym myśleć i czy się zdecydować :|

Pytałam też kiedy będzie możliwe doszczepienie Broszki ale niestety jej stan nie pozwala na doszczepienie na białaczkę i mam przestać na razie o tym myśleć :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt cze 17, 2011 16:02 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

To może jak futerko takie byle jakie, to jak masz gdzieś dostęp do oleju z łososia to jej podaj (albo jak będziesz we Wro, to Ci mogę oddać to co mam). Można spróbować też w aptece poszukać, ale olej, a nie tran. Czasami w zoologach jest. Normalnie bym Ci wysłała, ale bałabym się, że przy takiej pogodzie by się zstęchło po drodze :/
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 17, 2011 19:28 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

turkawka pisze:To może jak futerko takie byle jakie, to jak masz gdzieś dostęp do oleju z łososia to jej podaj (albo jak będziesz we Wro, to Ci mogę oddać to co mam). Można spróbować też w aptece poszukać, ale olej, a nie tran. Czasami w zoologach jest. Normalnie bym Ci wysłała, ale bałabym się, że przy takiej pogodzie by się zstęchło po drodze :/

Ale nie wiem czy przy jej chorej wątrobie i nietolerancji pokarmowej mogę podawać :roll:
Podawałam przez jakiś czas omega3 w kapsułkach - to też olej rybny. I wet kazał odstawić jak nasiliły się wymioty... Przy okazji go zapytam o ten olej z łososia :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt cze 17, 2011 21:58 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

No kurde bele, to faktycznie przy tym oleju może być to samo :/
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 18, 2011 9:10 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

Pospamuję:
Tato JaEwka znalazł na łące dwa kociaki, nie jedzą same. Matki nie było, nie było gniazda, najwidoczniej ktoś je po prostu wyniósł żeby umarły z głodu na tej łące.
Pilnie poszukiwany DT który odkarmi maluszki, najlepiej Lubin lub okolice!
viewtopic.php?f=1&t=129233
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 18, 2011 16:17 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

Gibutkowa pisze:Pospamuję:
Tato JaEwka znalazł na łące dwa kociaki, nie jedzą same. Matki nie było, nie było gniazda, najwidoczniej ktoś je po prostu wyniósł żeby umarły z głodu na tej łące.
Pilnie poszukiwany DT który odkarmi maluszki, najlepiej Lubin lub okolice!
viewtopic.php?f=1&t=129233

o rany, biedne maluchy :(
na podanym wątku wyczytałam że chyba znalazły mamkę :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob cze 18, 2011 16:32 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

Na pw dostałam info że podaje się więcej serii zylexisu i to nawet 5 czy 7 dawek w serii, a 3 to minimum...
Broszka dostała trzy dawki czyli właśnie to minimum, więc skoro wet proponuje żeby podać to chyba zdecyduję się na kolejną serię :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto cze 21, 2011 10:23 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

No to zaczynamy dziś drugą serię Zylexisu :ok:

Broszeńka czuje się lepiej - nowa dieta jej smakuje a co najważniejsze wymioty się znacznie uspokoiły :ok:
Za to blizna po zmianie skórnej robi się jakaś dziwnie twarda i gruba - mam nadzieję że się nie odnowi to dziwne coś co tam miała :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie cze 26, 2011 22:03 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

Dawno do Was Broszeńki małe i duże nie zaglądałam...nadrabiam zaległości i za zdrowie kciuki trzymam :ok: :ok: Jak tylko będę mogła to dla Broszeńki coś prześle :)
ObrazekObrazekObrazek

saranna

 
Posty: 616
Od: Śro mar 19, 2008 15:35
Lokalizacja: mirosławiec/szczecin

Post » Nie cze 26, 2011 22:07 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- po zabiegu

ja też, ale już wpadam i jak zawsze - samych dobrych dni życzę!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 146 gości