Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw cze 16, 2011 22:10 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Tutaj watek o qpkach viewtopic.php?f=1&t=15134&start=0 moze przyda sie na cos :roll:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 17, 2011 10:40 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Cindy pisze:Tutaj watek o qpkach viewtopic.php?f=1&t=15134&start=0 moze przyda sie na cos :roll:


Dzięki Cindy, przeczytałam cały wątek.
Mila zrobiła rano kupę bez krwi, ale jest nadal pod nadzorem, do środy mam czynić kuwetowe obserwacje i zdać relacje wetce, jak będzie ok to dziewczyna zostanie doszczepiona.

Ściągnęłam ubranie Loli, wiem jestem miękka buła, ale ja na to patrzeć nie mogę, jak wlazła wczoraj pod łóżko tak nie wyszła przez wiele godzin, zdecydowała, że nie będzie nic jadła, piła, nie będzie także w ogóle się załatwiać. Postanowiłam, że będę twarda, a Loli na pewno przez noc trochę przejdzie. Rano znalazłam ją pod tym samym łóżkiem, niemal w tej samej pozycji z przerażeniem w oczach, nadal trwałam w tym, że będę nieugięta... Zawołana na śniadanie nie przyszła, przylazłam więc z miską i wturlałam się pod łóżko podstawiłam pod nos jej ukochaną sparzoną, kurczakową pierś odwróciła głowę i nie tknęła.
Zdjęłam z niej to cholerstwo, poszła do kuwety zrobiła przeogromne siku - więc pewnie nie załatwiała się również w nocy, ze smakiem zjadła śniadanie, potem się umyła omijając ranę na brzuchu. Pixi też przeżywała, ale ona zawsze stawiła się przy misce i chodziła do kuwety od początku.

Może z jej strony jest trochę szantażu emocjonalnego, ale za bardzo kocham tego kota, żeby się na to nie nabrać, nie mam serca jej katować w tym ciuchu, ranę będę obserwować.
Szkoda, że kotów nie można założyć jakiegoś opatrunku tylko na tę rankę ...

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt cze 17, 2011 11:53 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Karola, ja postąpiłabym dokładnie tak samo jak Ty :D :ok:

Jesteś cudna baba :1luvu: :piwa:

Ucałuj Lolcię i pozostałe dziołchy :1luvu: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt cze 17, 2011 14:48 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

To nie jest wszystko takie proste, bo ona się liże po brzuchu, nie było mnie w domu i widzę, że znowu szew był szarpany, pojawiło się troszkę krwi, bije się z myślami, bo już nie wiem co jest lepsze w tej sytuacji, boję się jednak, że rozgrzebie to skutecznie i w środę powiedzą mi , że niestety, ale Lolę trzeba wcisnąć w kubrak na kilka następnych dni bo rana nie zagoiła się...
Przemyłam jej to delikatnie Rivanolem, a ona uparcie tam sobie zagląda, liże, nic nie jest w stanie jej odciągnąć, a nie sposób chodzić za nią krok w krok, bo ja będzie chciała to i tak zaszyje się w kącie i wyliże brzuch.
Na noc będę musiała ją wbić w kubrak - no trudno, serce mi pęka, ale boję się o nią, konsekwencje mogą być gorsze niż jej stres związany z chodzeniem w ubraniu przez te kilka następnych dni.

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt cze 17, 2011 14:51 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

A kołnierz ? Nie będzie lepszy ?
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt cze 17, 2011 15:03 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Nie mam takiego kołnierza, ale pamiętam co było z Pixi jak jej go włożyłam po sterylce bo też źle znosiła ubranie i było jeszcze gorzej, była totalnie zdezorientowana, przerażona, było jej z tym niewygodnie.
Myślę, że to już bez znaczenia, koty nie są stworzone do noszenia ubranek czy innych tam atrakcji, będę starała się ją pilnować, ale najważniejsze to, żeby rana się zagoiła i żeby od środy Lola mogła już na stałe sobie biegać bez niczego na sobie.

Wet mi mówił, że szwy są schowane, wystaje jeden supełek, ale jak się będzie rana goić to może ją swędzieć i nawet jakby cięcie miało pół centymetra to może ją rana interesować i tyle. Na to nie ma reguły, jedne koty olewają to, inne nieustannie będą sobie grzebać w ranie i nic się na to nie poradzi. :roll:

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt cze 17, 2011 15:54 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Zrób jej inne ubranko.
Swojemu Astusiowi kiedy się permanentnie wylizywał w jednym miejscu, zrobiłam z rękawa bluzki taką hm... kamizeleczkę. :roll:
Ważne żeby materiał był elastyczny i nie utrudniał ruchów a jednocześnie opinał ciałko. Takie szpitalne kapotki są nierozciągliwe i chyba dlatego tak trudno je zwierzakom zaakceptować.
Długi rękaw elastycznej bluzki, węższa część to miejsce na łepek i dwie dziury na łapki wyciachać.
Może spróbuj. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2011 15:59 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

selene00 pisze:Zrób jej inne ubranko.
Swojemu Astusiowi kiedy się permanentnie wylizywał w jednym miejscu, zrobiłam z rękawa bluzki taką hm... kamizeleczkę. :roll:
Ważne żeby materiał był elastyczny i nie utrudniał ruchów a jednocześnie opinał ciałko. Takie szpitalne kapotki są nierozciągliwe i chyba dlatego tak trudno je zwierzakom zaakceptować.
Długi rękaw elastycznej bluzki, węższa część to miejsce na łepek i dwie dziury na łapki wyciachać.
Może spróbuj. :roll:


Chętnie coś pokombinuję, dziury na łapki tylko przednie czy na tylne też ? Muszę poszukać jakieś bluzki która nada się do uciachania rękawa, najlepiej jakieś cienkiej i bawełnianej...

Lola nosi ubranie po Pixi takie o :

Obrazek

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt cze 17, 2011 16:01 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Tylko na przednie. Warunek, żeby rękaw był na tyle długi, by zakrywał szew po zabiegu i na tyle obcisły, by sobie go podciągnąć nie mogła.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2011 16:06 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

A..... w razie gdyby jednak podciągała, to na wierzch można założyć coś w rodzaju ściągacza. Taką opaskę elastyczną jak do włosów.
Powodzenia. :mrgreen: :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 17, 2011 16:47 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Coś tam wymodziłam :

Obrazek

Tylko tak, rana jest dość nisko, rękaw długi - z zapasem w razie gdyby chciała go podciągać, ale jak chodzi zdarza jej się zaplątać te tylne łapki i nie wiem jak to rozwiązać, bo jak utnę bardziej ten rękaw to może sobie go podciągnąć i dobrać się do brzucha. Jednocześnie jak zrobię jej jakąś przepaskę, to boję się, że będzie uciskała ranę . Wyciąć jej dziury na tylne nogi ?!

Niezadowolona jest nadal, mina jak ją w to ubierałam mówiła wszystko, nawet specjalnie się nie opierała, ale i tak chyba mnie znienawidzi niebawem...
Ostatnio edytowano Pt cze 17, 2011 16:50 przez karola7, łącznie edytowano 2 razy

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt cze 17, 2011 16:48 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

karola7 pisze:Coś tam wymodziłam :

Obrazek

Tylko tak, rana jest dość nisko, rękaw długi - z zapasem w razie gdyby chciała go podciągać, ale jak chodzi zdarza jej się zaplątać te tylne łapki i nie wiem jak to rozwiązać, bo jak utnę bardziej ten rękaw to może sobie go podciągnąć i dobrać się do brzucha. Jednocześnie jak zrobię jej jakąś przepaskę, to boję się, że będzie uciskała ranę . Wyciąć jej dziury na tylne nogi ?!

Niezadowolona jest nadal, mina jak ją w to ubierałam mówiła wszystko, nawet specjalnie się nie opierała, ale i tak chyba mnie znienawidzi niebawem...

cudnie wygląda,jak salami :mrgreen:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt cze 17, 2011 16:50 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

I czy on ją wystarczająco opina ? Ona jest taka chuda glizda, ja sama jestem rozmiar 34/36 więc rękawy mam w bluzkach szczupłe, ale i tak na niej dość szerokie, szczególnie ta część która zasłania brzuch...

Kotx2 nie nabijaj się :P :lol: .

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt cze 17, 2011 16:51 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

karola7 pisze:I czy on ją wystarczająco opina ? Ona jest taka chuda glizda, ja sama jestem rozmiar 34/36 więc rękawy mam w bluzkach szczupłe, ale i tak na niej dość szerokie, szczególnie ta część która zasłania brzuch...

Kotx2 nie nabijaj się :P :lol: .

:D ważne ,że spełnia funkcje :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt cze 17, 2011 16:53 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Karola, za dużo tego golfa pod szyją. Skoro ma tę ranę daleko do dołu, to wykrój z przodu ile się da, niech nie czuje na szyi żadnego materiału.
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89 i 26 gości