Czaruś vel Felek już w domku stałym :):):)

Czaruś

Potrzebna pomoc !

Pilnie potrzebujemy DT dla ok rocznej trokolorowej Iskierki od 10 czerwca :!:

Kicia jest grzeczna, mizialska i bardzo przyjazna, ktos ja wyrzucil na ulicę.
Jest juz po sterylce. Bardzo prosimy !!! Kicia jest sliczna i młoda napewno domek szybko się znajdzie !!!Tutaj zdjęcia pod opisem Iskierki http://wroclawskiekoty.com/

co u chłopaka ?

Czarus czuje się dobrze, bawi się, ma apetyt, bierze leki na watrobę, na dnich ma mieć zrobione badania krwi. Mamy nadzieję ze wyniki będa lepsze niz ostatnio :ok:

co u chłopaka?

no właśnie, co u Czarusia? jak tam wątróbka?
:ok:

Czaruś to teraz Pan i Władca lecznicy :lol:

, wszystko mu wolno ma super apetyt, humor dopisuje. Ale czasami zdarza mu się zaznaczyć teren. Jak będę miała wyniki to napisze bo p. doktor mówiła że ma okropny młyn w lecznicy i brak czasu a Czarkowi to nie tak łatwo pobrac krew. Jak bedę przy okazji to wstawię zdjęcia bo chłopaka trzeba powoli juz ogłaszać :ok:

Wczoraj na klinikach spotkałam anastezjologa Czarka, zapamietał go, pytał tez o watróbkę i jak się czuje. A dzisiaj kolega który woził Czarka na kliniki odwiedził go u p. doktor bedac ze swoim kotkiem. Czarek się przywitał sle znudzony poszedł dalej uskuteczniac drzemkę na fotelu :ryk:

.

fajnie że chłopak dobrze się trzyma :ok:

Czaruś wczoraj asystował p. doktor przy przy porodzie 6 małych Maine coonów w lecznicy :mrgreen:

.
Taki był zainteresowany że caly dzień pilnował kociej mamy :wink:

.
Koniecznie musi we wszytkim uczestniczyć, bez niego się nic nie obejdzie. :ok:

Jedna Pani (klientka lecznicy) zainteresowana była adopcja Czarka ale jej kotki Czarek zupełnie nie polubił, więc chyba nic z tego nie bedzie bo kociaste sie nie dogadają.

Kochany chłopak! :ok:

Za domek!

super wieści :kotek:

watroba Czarka działa jak powinna :ok:

kontrolne badania krwi wyszły :ok:

Ulubione zajecie Czarka :mrgreen:

jak tylko się drzwi z lecznicy otwierają do sklepu zoologicznego Czarek wyczaja ten moment i juz go nie ma i zaczyna się węszenie po workach z karmą, jakby nic nie jadł od nie wiem kiedy :mrgreen: