Dużo zależy od stanu kota, ale samo stwierdzenie, że kot jest plusowy do uśpienia absolutnie go nie kwalifikuje! Koty dodatnie mogą żyć w miarę dobrym zdrowiu jeśli przestrzega się kilku prostych zasad. Od roku mam białaczkowca w domu i
odpukać w niemalowane jest dobrze. Kot nie traci na wadze (choć były takie momenty), ma piękną zdrową sierść, bawi się jak kociak, choć fakt szybko się męczy, nawet wychodzi na spacery na smyczy. Jest regularnie badany i wspomagany jeśli trzeba. Oczywiście przebiegu choroby nigdy nie przewidzimy, ale zawsze można się starać trochę ją wyprzedzić

Czy oprócz dodatniego testu, kot ma jakieś objawy? Czy miał robioną morfologię i badanie moczu? Ma powiększone węzły chłonne? Jak leczą się rany po zabiegach? To ważne, bo u białaczkowców leczenie często przebiega dłużej, sama narkoza jest też obciążeniem dla organizmu. A jeśli nie ma objawów i "tylko" test jest dodatni, to zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że był fałszywie dodatni. Napisz o kocie coś więcej, jeśli coś wiadomo.
Na forum jest kilka domów "łączonych" tzn. z kotami białaczkowymi i zdrowymi. Koty są regularnie badane, a zdrowe szczepione. Oczywiście zawsze jest jakieś ryzyko, ale nie jest to niemożliwe, żeby takie koty połączyć. To oczywiście Twoja decyzja i jeśłi nie chcesz ryzykować, to masz pełne prawo. Jeśli jednak jest "tylko" dodatni i "tylko" to przemawia przeciw zabraniu do, to może warto rozważyć taką możliwość? Wbrew pozorom białaczką nie tak prosto się zarazić. Jeśli dobrze pamiętam takie koty są u milenap i Kasia86. Możesz też zaglądnąć do wątku białaczkowców
viewtopic.php?f=1&t=116724 To kopalnia wiedzy o tym jak prowadzić takiego kota.
Przykład: rezydentka zdrowa, tymczaska białaczkowa
viewtopic.php?f=1&t=121562Przykład 2: pierwszy test dodatni, drugi ujemny:
viewtopic.php?f=1&t=126717Trzymam kciuki
