Uszatka i Mroczek - ja tego wcale nie chciałam...

Łapy, łapy zza kanapy
a na łapach kot kosmaty
Czarne łapy, ogon czarny
Toż to Mroczek legendarny

super wierszyk... :1luvu:

Od niedzieli gwałtowne ochłodzenie.
Dzięki caldien Mroczek i ja możemy spać spokojnie

Dotarlam z pracy do domku i od razu nurkuje w watek ,by zobaczyc ,co u czarnego kota slychac :mrgreen:

Ciotki łapę podziwiają,
ale na newsy czekają.
Czyżby aromat z kuwety
pokonał caldien, niestety?

Wieści nie ma, przed chwilą wróciłam, miseczka pusta, w kuwecie siooo, ale brak kooooo

Mroczek siedzi za telewizorem, mam nadzieję, że wieczór znowu wyzwoli jego ukryte pokłady odwagi

caldien pisze:Wieści nie ma, przed chwilą wróciłam, miseczka pusta, w kuwecie siooo, ale brak kooooo Mroczek siedzi za telewizorem, mam nadzieję, że wieczór znowu wyzwoli jego ukryte pokłady odwagi

za odwagę

Mroczek, wyłaź! Nie wiesz, że najlepiej u Dużej na kolanach? Spróbuj, dobrze ci radzę!

Uszate Brzydkie

Uszate wcale nie brzydkie!!!!

caldien pisze:Uszate wcale nie brzydkie!!!!

No trochę jest :wink:

Mroczek wyszedł zza kanapy i je! Ma tak miski usytuowane, że kiedy siedzę na kanapie go nie widzę, właśnie żeby się nie krępował

Ważne, że wyszedł z ukrycia i przemknął przez pokój w mojej obecności

Uszatko, myślę, że jeszcze troszke czasu minie zanim Mroczek mi na kolana wlezie... Powolutku i do tego momentu, mam nadzieję, dotrwamy

edit (żeby nie zaśmiecać): i kupka po tej karmie zdecydowanie lepsza (nie idealna ale lepsza) :ok:

caldien pisze:Mroczek wyszedł zza kanapy i je! Ma tak miski usytuowane, że kiedy siedzę na kanapie go nie widzę, właśnie żeby się nie krępował Ważne, że wyszedł z ukrycia i przemknął przez pokój w mojej obecności
Uszatko, myślę, że jeszcze troszke czasu minie zanim Mroczek mi na kolana wlezie... Powolutku i do tego momentu, mam nadzieję, dotrwamy
edit (żeby nie zaśmiecać): i kupka po tej karmie zdecydowanie lepsza (nie idealna ale lepsza)

Mroczka kupka absolutnie nie zaśmieca wątku :lol:

jak Mroczek nauczy się już do reszty bycia kotem (prawie) domowym i przekona, że mizianki są fajne, proszę go wymiziać od cioci XAgiX i wujka Marcina.

Wieści o poranku - Mroczek sporą część nocy przemiauczał (na szczęście ciuchutko, ledwo go slychać było)...
Głodomór z niego straszny, dostal z rana calą saszetkę, zjadł. Dałam mu pół kolejnej i próbował to tez zjesc przez ta minute jak zanosilam reszte do lodowki. Wróciłam, zobaczył mnie i zwiał, a teraz czai się za glosnikiem, zeby dojesc to co tam jeszcze zostalo :mrgreen:

Oczywiscie miziaki od wszystkich przekazemy, ale do tego jeszcze dluga droga :wink:

życzymy jak najwięcej cierpliwości i serca
Mroczku - daj się oswoić :1luvu:

jaaana pisze:Łapy, łapy zza kanapy
a na łapach kot kosmaty
Czarne łapy, ogon czarny
Toż to Mroczek legendarny

Super wierszyk. :ok:

Caldien chcę powiedzieć, że niektóre koty, które ooddawałam do nowych domów,
dłużej się ukrywały niż Mroczek, tyle, że one jak już się przełamały, to było już oki.

U Mroczka to będzie cały czas małymi kroczkami do przodu.
Też życzę ci wytrwałości i właśnie tej ekscytacji każdym nowym przejawem kociego oswajania.
No i oczywiście cały czas trzymam kciuki za Mroczka- magicznego kota. :ok:

Uszatka i Mroczek - ja tego wcale nie chciałam...

Kto przegląda forum