Rysiek [*], Mefisto [*], Nikita, Rudi, Nora [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 11, 2011 21:46 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Nie, nie, to nie wchodzi w grę. Tata dobrze wie,
że kotu nie wolno dawać mleka.
Mały ma kupioną Klarę dla kociąt i tylko to dostaje.
Normalnego mleka na pewno nie dostał.
Ta nieładna qupa była po tym, jak dostał tego nowego miamora,
wcześniej ładnie się załatwił, a jak zjadł, to po jakichś 2 godzinach już
miał rozwolnienie. Tak więc tu jestem pewna, co zadziałało.
Miamor odstawiony i dziś qupalki były normalne.
Bardziej mnie martwi to sikanie poza kuwetą...
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 20:27 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

I jak dzisiaj na froncie?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie cze 12, 2011 22:14 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Kiciuś cudowny :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Jeszcze tydzień temu był zalęknionym dzikuskiem,
który się chował w każdą dziurę.
Dziś to kociak uzależniony od człowieka.
Nie może 5 minut wytrzymać bez kontaktu z człowiekiem.
Ciągle zaczepia, chce się bawić, a jak się przez chwilę nie zwraca na niego uwagi - miauczy i się przypomina.
Jego ulubiona zabawa to mordowanie ręki, może to robić godzinami :wink:
Przez tydzień urósł!
Dziś dostał gotowanego kurczaka z ryżem i marchewką gotowaną.
Wrąbał w mig.
W ogóle jak tylko poczuje, że ktoś szykuje jakieś jedzenie, że na stole obiad -
od razu głodnieje, miauczy, wspina się po nogach na kolana i na stół...
Wystarczy, że poczuje zapachy...
Wydaje mi się, że on urodził się przy jakimś gospodarstwie.
Potwierdzają to jego upodobania zywieniowe, to, że na początku z jedzenia
rozpoznawał tylko mleko, poza tym kurczak gotowany z ryżem o wiele bardziej
mu przypasował niż kocie paszteciki, a więc mógł też dostawać jakieś resztki ze stołu.
Wrąbał dziś tyle tego kurczka z ryżem, że myślałam, że pęknie!
W ogóle je jak smok, dobrze, że jest u mojego taty, który już nie pracuje
i może małemu dawać jeść kilka razy dziennie.
U mnie by była kaplica - wychodzę rano, wracam wieczorem,
w tym czasie mały by nie jadł.
U mnie też by było kiepsko, bo moje 5 starych wyg na pewno wyżarłoby małemu jego jedzenie,
a on miałby z kolei dostęp do ich żarcia...
Poza tym stresowałabym się, co te 5 starych bestii robi z tym malcem, jak mnie nie ma...
Rysio jest strasznie zazdrosny, a Rudzik do delikatnych nie należy - jego najlepsza zabawa polegająca
na tarmoszeniu słabszego przeciwnika (= którejś z kotek) za kark nie należy do najprzyjemniejszych dla drugiej strony...
Jakby tak złapał małego, mogłby się to źle skończyć.

Będzie niestety problem od środy - w środę tata wyjeżdża (do poniedziałku włącznie) do Łodzi.
Ja nie mogę wziąć małego do siebie z powodów opisanych wyżej.
W domu na ursynowie zostaje mój brat, ale on nie ma zbytniej ochoty zająć się małym.
Będę tam jeździć codziennie po pracy, ale to będzie już wieczór,
a w ciągu dnia mały będzie siedział sam :( Niestety dla mojego brata nawet danie kotu rano jeść stanowi
pewiem problem... No nie będzie lekko... Dla mnie jechać rano z Pragi na Ursynów, żeby nakarmić kota,
sprzątnąć kuwetę i spowrotem z Ursynowa do centrum do pracy - to by była męka i straszna strata czasu (2 godziny minum).
Nie wiem jeszcze, jak to rozegramy...
A potem Boże Ciało i długi weekend, na który mieliśmy wyjeżdżać na wieś... Ale to trudno, najwyzej nie pojadę...
Chyba, że małego ze sobą weźmiemy...
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 22:18 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

PS: Mały nie wchodzi już do taty do pokoju.
Teren ma więc ograniczony i dzięki temu zaczął sikać do kuwety.
Widocznie nie chciało mu się z pokoju taty taki kawał do kuwety latać ;-)
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 14, 2011 10:33 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Nikt do nas nie zagląda... :cry:
A maluch taki kochany.
Dziś jedna pani ma się wypowiedzieć, czy go weźmie.
Strasznie się denerwuję...
Jak nie wypali z tym domem - ruszam z ogłoszeniami.
Dziś wieczorem szczepimy malucha.
A od jutra będzie kicha, bo mój tata wyjeżdża do Łodzi i
kiciuś zostanie sam z moim bratem, który nie ma ochoty się zająć kotkiem.
Ja z kolei wróciłam do pracy od wczoraj i codzienne jeżdżenie na Ursynów po pracy już mnie trochę wykańcza.
Moje koty w domu już mnie prawie nie poznają, bo przychodzę do domu tylko spać...
Szkoda, że mój tata nie chce malca, ale nie ma opcji. Mały podpadł, bo nasikał i podgryza kable...
Tak bym chciała znaleźć mu dobry dom. Martwie się...
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 14, 2011 10:42 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Nie zagląda, bo ma swoje problemy :(

Maluch znajdzie dom, jest przecież słodki :love:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30732
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto cze 14, 2011 10:53 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Kicorek pisze:Nie zagląda, bo ma swoje problemy :(



Wiem, znam to dobrze...
Tak tylko sobie marudzę bo mi smutno jakoś i się martwię wszystkim...
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 14, 2011 10:53 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

:ok: za domek
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto cze 14, 2011 10:54 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Maryla pisze::ok: za domek

Dzięki serdeczne! Kciuki bardzo potrzebne.
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 14, 2011 13:59 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Jak tylko chwilkę znajdujemy, to zaglądamy, czytamy uważnie i kibicujemy.

I zdaje się, że teraz maluszków nie ma aż tak dużo, może zatem nie będzie bardzo bardzo trudno znaleźć mu domek.
Kciuki w każdym razie zaciśnięte są! :ok:
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Wto cze 14, 2011 14:42 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Dzięki, Kochani.
Koleżanka nie dzwoni, boję się, że jednak nici z tego domku...
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 14, 2011 19:05 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

ewaw pisze:Nikt do nas nie zagląda... :cry:

zaglądam i cały czas trzymam za malucha kciuki :ok: , ale głównie na forum jestem z telefonu, więc piszę rzadko... :oops:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw cze 16, 2011 18:21 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

ewaw pisze:Nikt do nas nie zagląda... :cry:


Prawie z pracy nie wychodzę :wink: ale w wolnej chwili podczytuję.

Potrzymam kciuki za panią- żeby się zakochała w chłopaku :ok:
1 bryt, 2 dachówki, 3 devonki, 2 orienty, 2 azjaty, 1 kundelka i straszne kudłate MCO

FluszakPluszak

 
Posty: 3465
Od: Pt gru 08, 2006 0:28

Post » Nie cze 19, 2011 17:25 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Dziękuję Kochani za wszystkie kciuki!!!

Niestety próby znalezienia domku przez znajomych zawiodły...
Wszystkie możliwości zostały w tym temacie wyczerpane :(
Znajoma mojej koleżanki kotka nie weźmie, szwagier sąsiada też ostatecznie nie...
Pora więc na ogłoszenia... Jakoś nie mogę się za to zabrać,
bo w pracy nie mam chwili czasu ani spokojnej głowy, a w domu nie mam za to komputera...
Poza tym codziennie jeżdzę na Ursynów do kotka i wracam późno.
Ale w tym tygodniu długi weekend, to coś sie wymysli.

Dziś nocowałam na Ursynowie u Małego.
On się powinien nazywać Świrek albo Wampir. ;-)
Biega jak wariat, jak się rozkręci, to są nieustanne galopady po całym mieszkaniu ;-)
I uwielbia wszystko gryźć - ręce, stopy, wszystko, co się nawinie.
Chyba go zęby swędzą... ;-) Nie wiem, jak go tego oduczyć, bo kto zechce takiego gryzielca...
Nie przypominam sobie,
żeby Rysio i Mefisio tak wszystko gryźli...
Ale też fakt, ze oni wychowywali się razem i gryźli siebie nawzajem,
a ten Mały, z braku kociego kompana, koncentruje się na człowieku.
Pięciu minut w spokoju nie usiedzi, ciągle tylko szaleje, chce się bawić, podgryza,
biega, skacze itd itp...
We wtorek był szczepiony, zniósł to bezproblemowo.
Wszyscy w lecznicy się zachwycali, że taki fajny kotek, taki grzeczny i proludzki.
Tylko troszkę się bał... Jak lekarz go badał i postawił w pewnym momencie na stole,
to Mały od razu do mnie, wtulił się we mnie mocno...
Ale przy szczepieniu nawet nie pisnął.
Dzielny kociak z niego.

Strasznie się martwię, co z nim będzie...
I tak strasznie, potwornie mi wstyd, że jestem tak beznadziejnie słaba psychicznie...
Na miau i na facebooku ciągle nowe koty w potrzebie, nowe kociaki, koty wyrzucone, skrzywdzone...
Jak to czytam, to potrafię tylko ryczeć, serce mi pęka i czuję, że mnie to wszystko przerasta, że to za dużo dla mnie...
Wstyd mi potwornie... Kiedyś chciałam być wolontariuszką w schronisku... Ale jedna wizyta w schornie, widok tych psów, kotów w klatkach... Ryczałam jak bóbr, długo byłam po tym chora, nigdy tego widoku nie zapomnę... Nie nadaję się do tego, tak mi wstyd, że jestem taka słaba i beznadziejna... To mnie wszystko przerasta...
U mnie przy pracy, przy muzeum, tez są koty... Są tam ludzie, którzy je dokarmiają, ludzie z drugiego muzeum, rozmawiałam z nimi kiedyś.
Koty są niekastrowane i ciągle są nowe maluchy. Ci ludzie uważają, że to dobrze, bo takie prawo natury, ale rozmawiałam z nimi
i powiedzieli, ze zgodza sie, zeby koty pokastrowac i posteryzliwac, ale to ja sie tym musze zająć. I tak mi to lezy na sercu od wiosny, ale nie mam czasu i sily... A kolezanka mi powiedziala w tym tygodniu, ze widziala, ze sa tam nowe kociaki... Boje sie tam nawet pójść... Bo co z tymi kociakami zrobię??? Z jednym nie mogę sobie poradzić... Nie wiem, do kogo sie zwrócic o pomoc w tej sprawie, ja w zyciu kotów nie łapałam, nie mam klatki ani nic, nie dam rady złapac tych kotów i zawieźć na kastrację. A nie mogę spac, wiedzac, ze one sie tam ciagle mnożą, że sa tam kociaki... Jest tyle ludzi na forum, ktorzy mają tymczasy, znajdują domy, ciągle coś robią... a ja z jedym tymczasem sobie nie umiem poradzić... tak mi wstyd i ciągle chce mi sie ryczeć przez to... że to takie tchórzostwo z mojej strony, lenistwo i uciekanie od rzeczywistości... Przepraszam Was za te żale, ale tak mi to wszystko ciąży na sercu od jakiegoś czasu... Ostatnio co wejdę na forum albo fb, to ryczę, rozklejam sie, juz sie nawet boje otwierac wątki, bo tyle tych kocich nieszczęść, a ja nie umiem pomóc, ludzie tyle robią, a ja nic... Tak mi wstyd...
No to się wyżaliłam, poryczałam... idę coś zjeść, choć ostatnio zupełnie nie mam na nic apetytu...
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 19, 2011 23:37 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Skoro maluch to taki wesoły kotek, to może łatwiej ten domek się znajdzie dzięki temu?

A w sprawie tych kotów przy muzeum, to może napisz PW do Efcia1 (nie wiem, czy w tym tygodniu nie będzie jeszcze na wyjeździe, ale może już wróciła) - trzeba się z nią umówić, bo na pewno terminy ma mocno pozajmowane, ale może wkrótce znajdzie czas, by te koty powyłapywać i ciachnąć w Koterii. Gdyby co, to służę pomocą przy łapankach. A Twoja pomoc też się przyda - trzeba będzie koordynować terminy Efci1 z karmicielami - by kotki były głodne na czas łapanek. No, ale to szczegóły na później.

I nie mów, że nic nie robisz - masz i swoje koty, i jeszcze tym maluszkiem się zajmujesz. To i tak ponad przeciętną dużo jest!
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, marivel, Silverblue i 73 gości