KOTY PANA STANISŁAWA-POMOCY W OGŁOSZENIACH!!!

tak mi jeszcze przyszło do głowy... w opisie Hobbita jest zdanie "Wierzymy, że mimo krótkiego czasu, jaki mu pozostał, znajdzie się ktoś, kto da mu dom na ostatnie dni..." Tak naprawdę to nikt nie wie ile dni mu zostało może pożyć i dobrych parę lat więc może jednak nie dawałybyśmy tego w ogłoszeniach?

"Wierzymy, że mimo nieznanego czasu, jaki mu pozostał, znajdzie się ktoś, kto da mu dom do końca życia..."?

Wybaczcie, że tak rzadko zaglądam. Siedzę w pracy jeszcze i tak to ze mną ostatnio wygląda. Do tego DS zrezygnował z mojej Miszki. I kot, którego wydawałam do DS kilka miesięcy temu właśnie rozkłada się na nerki

W idealnym dołku finansowym tegoż DSu, więc pomagam.
A psiak, w którego adopcji pośredniczyłam, przestał chodzić na tylne łapy.
Ale ogólnie jest dobrze, tylko ciężko.

Julia w niedzielę jedzie samochodem. Między siódmą a ósmą rano startuje z okolic ratusza, może gdzieś podjechać czy jej można podrzucić na trasie Chrumcię.
A w Radomiu albo trzeba jej bardzo po matołecku wyjaśnić, gdzie ma zjechać - albo trzeba do niej wyjechać na trasę.
Przesyłam numer tel do Carmen.

Martynko, dzięki

Do mnie jedzie się naprawdę baaardzo prosto - od strony Warszawy wjeżdża się do Radomia rondem warszawskim i dalej prosto, ale... ze względu na objazdy w mieście, to ja mogę przy tym rondzie czekać :wink:

myślę, że na telefon jakoś się znajdziemy

Dziewczyny, JA MUSZĘ WYJECHAĆ W WEEKEND!
Martyna, absolutnie nic nie rozumiem z tego gdzie, kiedy, kto i dokąd przywiezie Chrumcię.
Ja muszę wyjechać w sobotę przed południem i wracam w niedzielę wieczorem.
Chrumcia może u mnie sobie stacjonować ale potrzebny ktoś, kto ją nada w niedzielę na transport (i ew. odbierze bo ja nic nie rozumiem).
Martyna, i jeszcze - w jakim/czyim transporterku Kotka przyjedzie? Lecznica nam już nie da.

Prześlij mi tylko adres lecznicy na pw, jak prosiłam. O resztę w takim razie zadbam, nie martw nic.

Czyli jeszcze raz, pilnie.

Chrumcia jedzie od strony południowej. Jej transport zaczyna się z Łodzi ok. 19, czyli w Wawie mógłby być na 21-21.30.
Docelowo Ania jedzie tylko do Góry Kalwarii, to dla nas podjedzie bliżej Wawy. Ponieważ to studentka, to na przeszkodzie stoją finanse (mimo wszystko Warszawa duża jest). Wydaje mi się, że moglibyśmy poprosić, by podrzuciła kota już do TDT w Wawie, ale przydałaby się niewielka dopłata za benzynę. Do zrobienia? :oops:

Szukamy więc kogoś, kto:
- odbierze kota z południowych rejonów Warszawy w sobotę ok. 21.30
- przenocuje go
- dostarczy między 7-8 rano w okolice Ratusza

Idę zakładać temat.

Podrzucajcie, plis.

viewtopic.php?f=1&t=129151

Szalony Kot pisze: Wydaje mi się, że moglibyśmy poprosić, by podrzuciła kota już do TDT w Wawie, ale przydałaby się niewielka dopłata za benzynę. Do zrobienia?

Da się zrobić, poproś o numer konta i podeślij do mnie

duża ta mała dopłata?

20-30 pln.
Dogadujemy. Najważniejsze, to żeby ją ktoś przekazał i przenocował, o!
Sama bym to zrobiła, ale w sobotę mam wesele, a w niedzielę o 7 rano pociąg do Szczecina...

Ja w razie czego mogę dopłacić. Najchętniej sama bym ją odebrała ale nie mam możliwości

Gosiu a może bryknęłabyś się po nią do Łodzi? z tego co pamiętam Radom-Łódź ma jakieś sensowne połączenia i daleko okrutnie nie jest.

Już tam na wątku niemal wszystko dograne.
Muszę teraz wyjść z pracy i porobić w terenie, ale jeszcze mamy całe jutro na ustalenia :ok:

**Adopcje: 7 >>**

Nocowanie kota odpada, bo swojej kotce nie moge serwowac zadnych stresow, ale w transportach z Lodzi, Radomia itp. moge pomoc bezplatnie.

Transporty to my mamy :twisted:

W ogóle już niemal wszystko jest. Dopinam sprawę.

Czy nasze psiaki to nie lubią kotów nawet na podwórku jak łażą?
Czy tlyko w domu się rzucają?

I jest to NAPRAWDĘ WAŻNE pytanie. Bo mam całkiem fajny dom. Ale koty tam latają na obejściu, jak u p. Basi. I o to mi chodzi - czy w obejściu też się rzucają.

KOTY PANA STANISŁAWA-POMOCY W OGŁOSZENIACH!!!

Kto przegląda forum