Moje koty VI. Już otwarte :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 15, 2011 12:08 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

Podczytywałam po cichutku ten wątek od bardzo dawna.. jeszcze Dracul był w niezłej formie, bardzo przeżywałam Jego odejście, mimo że nie znałam Go osobiście... jednak Jego wyjątkowość przykuła moją uwagę... i takiego go będę zawsze nosić w sercu i pamięci .. (mój Esiek wizualnie jest bardzo podobny do Niego - też burasek :)
Dracul na zawsze w mojej pamięci .. :1luvu:
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 15, 2011 12:58 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

Czas jednak szybko leci. To już rok ... :(
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie maja 15, 2011 18:18 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

Cieszę się, że tyle osób o Nim pamięta :)
Muszę się pozbierać, żeby coś jeszcze o Nim napisać. Jakoś mi smutno w te dni :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 15, 2011 18:26 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

Ja też pamiętam ... bo jakoś tak życie Księcia Dracula z życiem Marszałka Rycha przeplecione :oops:
Zawsze myśląc o jednym pojawia się wspomnienie drugiego ...

Ale - masz rację - nigdy nie odejdą, są z nami nasze chłopaki 8)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie maja 15, 2011 18:53 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

Masz rację, wczoraj na cmentarzu wspomniałam Rycha - bo obok pers Amicus leży, to też taki znamienny przypadek.
Później wieczorem też wspominałam Rycha. Bo takie to były charakterne chłopaki.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 23, 2011 11:29 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

a co tu tak cichutko?
witam się po powrocie z wakacji :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 06, 2011 8:52 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

Pamiętam o Draculku
Był Wyjątkowy i bardzo Go Pokochałam

na zawsze zagościł w moim sercu
:1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro cze 15, 2011 22:27 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

Aż wstyd :oops:
No to po kolei
1. Dziewczyny zabawki były trafione jakniewiemco :1luvu: Druid zaanektował szczura, Zawieszka dlugą mysz. Trwa orgia obsliniania, międlenia, ciućkania i czego tam jeszcze. Teraz amok regularny i permanentny ustapił miejsca napadom.
2. Kubeczek z kotem robi furorę. Kilka juz osób pytało, czy zrobiony na zamówienie i czy na nim jest zdjęcie Dracula :)
3. Wczoraj skończyliśmy nalewkę. Wydzielana była komisyjnie i oszczędnie. Iza, powiedz proszę tacie, że jest geniuszem :)
Tak, jeszcze raz dziękuję.

A poza tym? Nic, roboty mam duzo i trudno mi się skupić nad własnym wątkiem. Bo co innego oplatać lewą ręką od niechcenia, a co innego skupić się na własnym zwierzyńcu. Ale postaram się wprowadzić w życie program naprawczy.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 15, 2011 22:36 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

Programu naprawczego odsłona pierwsza.

Wstałam z łózka, niechętnie, bo w sumie wszystko tam mam. Koty, lektury, napoje i inne całkiem miłe gadżety. No ale nie mam nocnika :evil: :oops:
:idea: ale mam kuwetę blisko, musze przemysleć kwestię.
No w każdym razie wstałam i udałam się do toalety. Wróciłam i kjuż, już chciałam się znowu walnąć, ale zauważyłam, że coś spod kołdry wystaje, a nie powinno :strach:
Druid, on to wystawał, a raczej kawałek szarego uszka :)
Obrazek
Z innej perspektywy, nie był juz to wcale taki mały kawałek, tylko całkiem przyzwoity kawał
Obrazek
jakoś bezczelnie się pod tą kołdrą wywalał i nie miał najmniejszego zamiaru ustąpić mi miejsca :twisted:
Obrazek
Rozpuszczone te koty nieroby, cóż było robić, poszłam się umyć, niech sobie śpi malutki, pomyślałam
Obrazek
I co? Natychmiast pobiegł za mną, Druid Pluszorix Cycolem zwany :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 16, 2011 9:00 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

casica pisze: Wstałam z łózka, niechętnie, bo w sumie wszystko tam mam. Koty, lektury, napoje i inne całkiem miłe gadżety. No ale nie mam nocnika :evil: :oops:
:idea: ale mam kuwetę blisko, musze przemysleć kwestię.



Ja w sprawach szczegółowych - co to za miłe gadżety siom? Bo mi się od razu fantazja włączyła :mrgreen:


A Druidek po protu chciał wyciągnąć Cię z tego łóżka, ile można leżeć, lepiej koteckami się zająć :wink:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw cze 16, 2011 9:50 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

Wiedziałam 8) co do tych gadżetów, a nie powiem, milczeć będę jak grób. Rozwijanie wyobraźni dobra rzecz :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 16, 2011 10:15 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

casica pisze:Wiedziałam 8) co do tych gadżetów, a nie powiem, milczeć będę jak grób. Rozwijanie wyobraźni dobra rzecz :)



No bo wiesz każdy może mieć coś innego na myśli 8)
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw cze 16, 2011 10:34 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

AgaPap pisze:
casica pisze:Wiedziałam 8) co do tych gadżetów, a nie powiem, milczeć będę jak grób. Rozwijanie wyobraźni dobra rzecz :)



No bo wiesz każdy może mieć coś innego na myśli 8)

No wiem 8) :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 16, 2011 12:03 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

Wyłącz tą klimę, kotkowi zimno jest, aż szuka schronienia pod ciepłą kołdrą ! :strach:

Jeszcze ekipa nie zabiła szczura i myszy? 8O
Chyba im wydzielasz :lol:

... jak przekaże pochwały ojcu, to się spakuje i kolejne flaszki wiśniówki z radości dowiezie ;) :mrgreen:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw cze 16, 2011 15:55 Re: Moje koty VI. Dracul, to już rok bez Niego :(

Nie zimno, nie. Ja przy klimie marznę i maniakalnie wyłączam, np w samochodzie :lol: Tzn mam zwyczaj wyłączać co jakiś czas.
I szczerze mówiąc obawiałam się o koty (szczęśliwie nie ma ostatnio jakichś zabójczych upałów więc klimę włączam w miarę potrzeb), że się przeziębią, że w ogóle będzie źle. Ale koty okazały się światowe i inteligentne. Klimę mam w dwóch pokojach, z dwóch stron mieszkania - w salonie i u Justyna. Jak jest włączona w obu pokojach, to w pozostałych pomieszczeniach jest miło, ale nie ma wrażenia zbytniego chłodu. Jest w sam raz :) I w jakiś upalny dzień obserwowałam zachowanie kociastych - wygrzewały się u mnie, szły się ochłodzić do salonu, po schłodzeniu wracały na moje (?) łóżko i na parapet. I tak regularnie kursowały. Tak więc nie był to przypadek, tylko przemyślana akcja :)
Egzamin z uzytkowania klimy koty zdały celująco :) :ok:

A myszy i szczurów nie wydzielam, wydaje mi się, że z czasem kocimiętka może traci swoja intensywność? Stąd mniejsze zainteresowanie? Dracul myszki zabawki obdzierał ze skóry, rozszarpywał, ale inne moje koty jakoś łagodniej traktuja zabawki.

oooo przekazuj w takim razie, czekamy z zakąską :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 39 gości