Mała Bejbi od początku choruje

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 15, 2011 8:12 Re: Mała Bejbi od początku choruje

O wołowinie napisałam jako o ciekawostce, że młode wogóle raczyły skonsumować. Jeszcze jako tako zainteresowane są surowym niewypłukanym mięskiem, ale tak to trochę strach, czytałam, że należy 3 doby mrozić a dopiero potem podawać kotu.
Bajbi radośniejsza, bo korek nie męczy :wink:
W zoologikach niestety drogo, ja też zamówiłam przez internet, o wiele większy wybór, nie trzeba czekać aż sprowadzą i dostawa pod drzwi. A jak pytałam o furminator (3 koty= mnóstwo sierści) to babeczka nie bardzo wiedziała o co chodzi, więc znowu skończyło się na allegro. Własnie czekam na dostawę :)

akasheni

 
Posty: 297
Od: Sob lut 13, 2010 11:07

Post » Śro cze 15, 2011 8:19 Re: Mała Bejbi od początku choruje

akasheni,ale Bejbi codziennie raz chodzi i to właśnie jest dziwne 8O Na karmach RC już dawno byłam :( czytać.Ja dawałam najpierw próbki RC suche bo Hillsa nie chce.Wogóle na początku jadła Hillsa w puszkach ładnie,potem nie chciała.Suchego wtedy zero.Te saszetki RC ładnie jadła,a teraz ostatnio 5 dni je saszetkę 85 gram :( Wszystko usycha i marnuje się :( Woli to suche.Ma Duuży pojemnik do wody kranówy i szklankę z bardzo nisko mineralną by mogła pić co chce.Kocha mleko,lecz wet zakazał od czasu tych zapaleń,choć biegunek nie było.No furminatory dobre są :ok: Bejbi jeszcze nie potrzebuje.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 15, 2011 9:22 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Kurczę,zastanawiam się nad tą okrężnicą olbrzymią 8O jeśli w wyniku kału nic nie wykarze to będę pytać weta o to.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 15, 2011 10:25 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Wiem, że to brzmi strasznie, tak jak artykuł o grzybach, ale sądzę, że to w przypadkach skrajnego, wieloletniego zaniedbania. Uszy do góry!

akasheni

 
Posty: 297
Od: Sob lut 13, 2010 11:07

Post » Śro cze 15, 2011 10:44 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Jeśli będziesz pamiętać to zapytaj weta o podawanie jogurtu (albo zsiadłego mleka), popatrzyłam, że wielu właścicieli radzi sobie w ten sposób, a i po antybiotykach może by wzmocniło. A zamiast parafiny olej z puszki tuńczyka.

akasheni

 
Posty: 297
Od: Sob lut 13, 2010 11:07

Post » Śro cze 15, 2011 17:20 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Wróciłam od weta i przepraszam bo go oboje z TŻ-em nie zrozumieliśmy :oops: :oops: To było badanie bakteriomykologiczne :oops: Nie ma tej bakterii co była :ok: ,wyszła inna ale nie robią na ilość.Toxoplazmozy już z kup się nie robi by trzeba było Bejbi kłuć :( Ta bakteria to eschecischia coli,której jak jest za dużo jest niebezpieczna.Nie zapytałam nawet gdzie robią na ilość :x Posugerowałam o okrężnicy olbrzymiej i jutro cholera ma Bejbi znowu mieć prz :( eświetlenie,tym razem z kontrastem (dał wet 5ml do domu)Dietę Barfa też sugerował sam by spróbować.Nie byłam z Bejbi wydałam 10zł. potem wkleję,ale kartą płaciłam.Jutro samo prześwietlenie 45zł.Wet twierdzi że to może nam przybliżyć czy ma tą okrężnicę olbrzymią.Probiotyków zakazał podawać narazie bo podejrzewa że to nierówna flora bakteryjna.
Wytłukliśmy fecalis i inne i teraz ich może być za mało :( Mówił ile tysięcy tego powinno być ile tamtego itp.Chodząca encyklopedia weterynaryjna z niego bo trudno ilości zapamiętać.Coś opowiadał że czasem stosuje się metody całowitego wyjałowienia flory jelitowej i wtedy odpowiednio ilościowo się podaje.Tego nie mam zamiaru robić.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 15, 2011 19:34 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Już rzuciłam okiem na leczenie w przypadku okrężnicy olbrzymiej, czyli tzw. megacolonu. Niestety, w takim przypadku definitywnym rozwiązaniem jest często operacja wycięcia/zwężenia odcinka jelita :| Zobaczymy co wyjdzie na prześwietleniu, dobrze, że już jutro. Przykro mi, że tyle stresu musicie przejść, ale przecież jest duża szansa, że będzie dobrze! Im szybciej tym lepiej! Dobry wet do połowa sukcesu, ten, do którego chodzicie wydaje się porządny. Nie ma co tworzyć na zapas czarnych scenariuszy (wiem, wiem, łatwo mi mówić).
Nieustająco trzymam kciukasy :ok:

akasheni

 
Posty: 297
Od: Sob lut 13, 2010 11:07

Post » Śro cze 15, 2011 20:10 Re: Mała Bejbi od początku choruje

akasheni pisze:Jeśli będziesz pamiętać to zapytaj weta o podawanie jogurtu (albo zsiadłego mleka), popatrzyłam, że wielu właścicieli radzi sobie w ten sposób, a i po antybiotykach może by wzmocniło. A zamiast parafiny olej z puszki tuńczyka


Jeżeli jogurt, to tylko z Krasnegostawu ... moja wetka mówiła mi, że kiedyś na Uniwersytecie Przyrodniczym testowali różne jogurty, i tylko krasnostawski miał faktycznie żywe kultury bakterii (tych pożytecznych oczywiście) ... reszta to ściema i marketing ...

A czy ta e-coli jest "zwykła" czy hemolityczna...?? Bo e-coli hemolityczną przerabialiśmy z Pokerkiem, jakby co mamy spore doświadczenie ... :(

Nie wiem co będzie z Pokerkiem ... też mamy huśtawkę typu "lepiej - gorzej" ... musi mieć drugą endoskopię (której bardzo się boję ... :cry: )...

Kciuki za malutką .... :ok:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro cze 15, 2011 23:02 Re: Mała Bejbi od początku choruje

akasheni pisze:Już rzuciłam okiem na leczenie w przypadku okrężnicy olbrzymiej, czyli tzw. megacolonu. Niestety, w takim przypadku definitywnym rozwiązaniem jest często operacja wycięcia/zwężenia odcinka jelita :| Zobaczymy co wyjdzie na prześwietleniu, dobrze, że już jutro. Przykro mi, że tyle stresu musicie przejść, ale przecież jest duża szansa, że będzie dobrze! Im szybciej tym lepiej! Dobry wet do połowa sukcesu, ten, do którego chodzicie wydaje się porządny. Nie ma co tworzyć na zapas czarnych scenariuszy (wiem, wiem, łatwo mi mówić).
Nieustająco trzymam kciukasy :ok:

Boże tylko nie operacja :( Ona nie przeżyje tego jest młoda i od początku chora.Poprzednia kotunia Aisha,miała w drugą stronę wszystko za wąskie :cry: :cry:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 15, 2011 23:15 Re: Mała Bejbi od początku choruje

katarzyna1207 pisze:
akasheni pisze:Jeśli będziesz pamiętać to zapytaj weta o podawanie jogurtu (albo zsiadłego mleka), popatrzyłam, że wielu właścicieli radzi sobie w ten sposób, a i po antybiotykach może by wzmocniło. A zamiast parafiny olej z puszki tuńczyka


Jeżeli jogurt, to tylko z Krasnegostawu ... moja wetka mówiła mi, że kiedyś na Uniwersytecie Przyrodniczym testowali różne jogurty, i tylko krasnostawski miał faktycznie żywe kultury bakterii (tych pożytecznych oczywiście) ... reszta to ściema i marketing ...

A czy ta e-coli jest "zwykła" czy hemolityczna...?? Bo e-coli hemolityczną przerabialiśmy z Pokerkiem, jakby co mamy spore doświadczenie ... :(

Nie wiem co będzie z Pokerkiem ... też mamy huśtawkę typu "lepiej - gorzej" ... musi mieć drugą endoskopię (której bardzo się boję ... :cry: )...

Kciuki za malutką .... :ok:

Dzięki za polecenie jogurtu :kotek: Co do tej e coli nie mam pojęcia bo to był test tylko na obecność bakterii i popularnych grzybów.Taki posiew to i ja miałam :(
Jeśli zdążysz to napisz coś o tym czym to się różni?Jak stwierdzić hemolityczną?Czy z krwi?
Czy Pokerek miał narkozy do pobierania krwi?Jak doszłaś do tego że to dwunastnica?Czy on też
ma takie grube flaczki bo Bejbi prawie też jak żaba jest jak na płasko leży :( Wybacz za tyle pytań.Dzięki za kciuki :kotek: Też się obawiam endoskopi,tymbardziej że Bejbi słabo je i jest mała.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 15, 2011 23:21 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Jak pisałam to mało osób było na forum i poszłam spać bo jeszcze byliśmy u kolegi w szpitalu,który nie wiedząc co robi jakąś maścią na własną rękę załatwił sobie kilka ogromnych i wyżartych dziur i noga cała spuchnięta i zaogniona.Dali na rozrzedzenie krwi i Metronidazol,ale on nie wie po co.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw cze 16, 2011 1:03 Re: Mała Bejbi od początku choruje

katarzyna 1207,idę z Bejbi do weta na godz.17,jak zdążysz doradź coś :!: :( Proszę Cię.Jestem w totalnym dołku :( dieta Barfa to mi się wydaje że Bejbi nie tknie.Nigdy surowizny nie jadła,wolała wstretne whiskasy jak była mała.Czy pokerek wydaje dziwne dźwięki jakby go dusiło?To nie astma :( Flaki ją duszą.Nie jest przeziębiona.Węzłów szyjnych nie wyczuwam.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw cze 16, 2011 6:41 Re: Mała Bejbi od początku choruje

vailet spróbuj z kawałkiem" mielonej wołowiny albo kawałek gulaszowego czy kurczak skażony_ dosłownie w ociupinkę się zaopatrz i sprawdź jak zareaguje na barf bejbi... nic nie tracisz a zyskasz doświadczenie....mięsko powinna dobrze strawić, może zje akurat i tego potrzebuje..., choć spróbuje_tylko musi byś w miarę świeże bo zleżałego to nie tknie_ powodzenia i trzymam kciuki za wizytę wet. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
=^^= Zapraszam =^^=
♡♡Naturalne SOKI_2021 z malin// bez cukru oraz słodkie i syrop♡
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=156544
<<

milena88

 
Posty: 7941
Od: Pon mar 21, 2011 12:59
Lokalizacja: Bronibór/poczta Iwanowice

Post » Czw cze 16, 2011 7:54 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Pochwalę się, że w ramach eksperymentu kulinarnego poświęciłam wczoraj moją porcję kurczaka na obiad - udko. Przemrożone, wypłukane, surowe. Sukces jest taki, że Miłka (i tak wzystkożerna) oraz Leya (piersi nie tknęła) pięknie zjadły, tylko Padme poszła sobie zniechęcona. Mięso było zbliżone do temp. pokojowej, trochę rozpaćkane przez oskrobywanie od kości. Będę próbować po troszku dalej.
Koty pewnie jak i ludzie nie lubią tego czego nie znają, bo Padme też saszety winstona (wiem )kolejny badziew wcina elegancko, choć niedużo.
Kciukasy i mizianki na dzisiaj :ok: :ok: :ok:
:kotek: :kotek: :kotek:

akasheni

 
Posty: 297
Od: Sob lut 13, 2010 11:07

Post » Czw cze 16, 2011 8:24 Re: Mała Bejbi od początku choruje

milena88 pisze:vailet spróbuj z kawałkiem" mielonej wołowiny albo kawałek gulaszowego czy kurczak skażony_ dosłownie w ociupinkę się zaopatrz i sprawdź jak zareaguje na barf bejbi... nic nie tracisz a zyskasz doświadczenie....mięsko powinna dobrze strawić, może zje akurat i tego potrzebuje..., choć spróbuje_tylko musi byś w miarę świeże bo zleżałego to nie tknie_ powodzenia i trzymam kciuki za wizytę wet. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dzięki milenka,nie mam maszynki do mięsa :oops: bo nigdy nie była potrzebna.Mogę ze skrzydełkami spróbować,posiekać sparzone,ale bym musiała kupić bo te z zamrażalnika są za stare.Ja to sobie mogę ugotować i zjeść :lol: Może ktoś miał karmę bezzbożową Acana Pacyfica
ta jest rybna,Bejbi saszetki rybne lubiła.Czy ta karma jest dobra?To suche niestety.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 66 gości