Yevonka pisze:Witam!
Specjalnie zarejestrowałam się na forum, bo znalazlam wpis Chrisa w wyszukiwarce. Moja kicia zaginęła na początku maja również na oksywiu. Wyskoczyła przez okno i od tamtej pory jej nie widziałam, mimo, że szukam jej codziennie w okolicy

Już miałam ogromną nadzieję, że to ona...póki nie zobaczyłam zdjęć

Właściwie to musiałam je przybliżyć, żeby to stwierdzić, bo jest bardzo podobna do mojej Kaziutki.
Mimo wszystko, bardzo się cieszę, że są tacy dobrzy ludzie, którzy przejmują się losem zwierząt i mam nadzieję, że moja kicia również przybłąkała się do kogoś równie troskliwego, który się nią zaopiekował. Może jeszcze ją odnajdę

Serdecznie wszystkich pozdrawiam
http://gdynia.olx.pl/zaginela-bialo-cza ... -202852421
Jeden z właścicieli, który szukał swojej kotki do skutku stworzył taką strategię działania:
Strategia działania:
1. ogłoszenia na słupach: zdjęcie kota, cechy charakterystyczne, kontakt i koniecznie informacja o nagrodzie. Niestety to najlepiej na ludzi działa.
2. Ogłoszenie w schronisku/ach - tym bardziej jeśli jest zachipowany.
3. Ogłoszenia w lecznicach.
4. Ogłoszenia w necie i w prasie lokalnej.
5. Wydarzenie na FB
6. Ogłoszenia w szkołach i przedszkolach. Dzieciaki widzą i słyszą wszystko, myszkują w dziwnych miejscach. Jak będzie info o nagrodzie to nie przegonią i nie rzucą kamieniem, tylko odniosą do domu.
Ogłoszenia warto rozwieszać w promieniu maks. 5 km od domu/mieszkania. Kot najczęściej przerażony nie oddala się za bardzo od domu. Często w pierwszej kolejności znaczy teren, więc jak już minie pierwszy szok i głód każe się ruszyć, może trafić w pobliże.
6. Przekazanie informacji o uciekinierze osobom dokarmiającym koty w okolicy.
7. Latarka, sucha karma w pojemniku i w godzinach 19-21, 24-2, 4-6 przeszukiwanie okolicy. Samo kicianie i grzechotanie karmą może nie wystarczyć. Kot może być zaszyty w jakiś zakamarek i ze strachu się nie odezwie, a można go mijać wiele razy. Ale należy nie odpuszczać i chodzić. Sami zostawiamy swój zapach i kot z czasem może do nas trafić.
8. Można sobie skropić lekko spodnie i buty walerianą. Będziemy mieli kocią procesję za nami, ale może pomiędzy innymi będzie nasz kolo.
9. Koty się przyciągają, więc jak będziemy regularnie w okolicy się pojawiać z karmą i dawać innym, jest cień szansy, że przyprowadzą do koryta naszego zbiega.
10. Pożyczamy (kupujemy) klatkę łapkę i ustawiamy przy domu. Do miski coś, co pachnie intensywnie - mokre. Tańsze karmy są bardziej zapachowe, a nam chodzi, żeby kota zwabić. Warto sobie przypomnieć, o której nasz kot dostawał rano pierwszy posiłek i w tej porze przeszukiwać okolice i wystawiać łapkę.
11.... i najważniejsze..... NIE PODDAWAĆ SIĘ!!!!!!! przenigdy nie odpuszczać. Nawet po miesiącu niepowodzeń. Moja wetka zna przypadek kota, który wrócił po 2 latach.
Przeczytaj i realizuj. Nie poddawaj się
