Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana. Już na 'swoim'.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 15, 2011 6:31 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Dostałam zapytanie ( wstępnie - fajne) o bliźniaczki i wysmarowałam taki list:

Witam Pana i również witam Pańską narzeczoną:)
Ogłoszenia siostrzyczkom robiły moje nastoletnie córki, które od jakiegoś czasu są wolontariuszkami w katowickim schronisku i to one właśnie przywiozły ( oczywiście za naszą, czyli rodziców zgodą) maluchy do domu. Trzy dziewczynki i jeden chłopczyk. Miały wówczas dwa-trzy tygodnie i były kompletnie niesamodzielne - niewiadomo, co stało się z ich matką. Karmiliśmy je butelką.
Nie ukrywam, że jesteśmy z nimi bardzo emocjonalnie związani, ale nie możemy ich zatrzymać. Jesteśmy tzw. domem tymczasowym, od ok. trzech lat. Polega to na tym, że opiekujemy się zwierzętami do czasu znalezienia im domów. Na przykład siostrzyczki w schronisku, jako niesamodzielne maluchy, nie miałyby właściwie szans - nie było bowiem możliwości karmienia ich co 2-3 godziny i ich los stał pod znakiem zapytania.
Obecnie maluchy mają już około 8 tygodni. W tym tygodniu będą odrobaczone. Wcześniej baliśmy się tego zrobić, gdyż odrobaczanie bywa niebezpieczne (zdarzają się po tym wymioty, biegunki) i obawialiśmy się, że mogą się np. odwodnić. Koteczki również nie są jeszcze zaszczepione - od momentu odrobaczenia musi upłynąć dwa tygodnie.
Nie jest to oczywiście żadną przeszkodą w adopcji - kwestia umówienia się z domkiem, co i jak.
Natomiast nie wiem, na ile Państwo czytali dokładnie ogłoszenie.
Zamieszczona tam jest informacja, że szukamy domów wyłącznie "niewychodzących", co oznacza, że nie chcemy, aby nasi podopieczni byli wypuszczani na podwórko. Wielu ludzi twierdzi, że jest to unieszczęśliwianie zwierzęcia, że kot to zwierzę "wolne", niezależne.
I czasem muszę się sporo natłumaczyć, o co tak naprawdę chodzi. A chodzi oto, że koty wypuszczane na podwórko, czy do ogrodu, są może i szczęśliwsze. Ale zazwyczaj żyją krócej: giną pod kołami samochodów, bywa zostają podtrute przez nieżyczliwych ludzi. Kot to zwierzę wszędobylskie - zdarza się, że wypuszczony na spacerek kot wejdzie gdzieś do jakiejś piwnicy, altanki, dziury i zostaje tam przez przypadek zamknięty. Jeśli troskliwy opiekun go znajdzie i uwolni, to kot ma
szczęście. Natomiast zdarza się, że zamknięte na ileś dni zwierzę kona z głodu i pragnienia.
Innym niebezpieczeństwem kota wychodzącego są np. psy. Czytałam ostatnio o przypadku kota który uciekając przed psem, biegł na oślep przed siebie i utknął w szczelinie płotu. Wisiał tam kilka dni. Znaleźli go jacyś ludzie, przez przypadek. Zabrali do weterynarza, ale niestety, jedną łapkę trzeba było amputować.
Takich przykładów, przemawiających za nie wypuszczaniem jednak kota, mogę podać jeszcze kilka. Oczywiście mówimy tu o kotach typowo domowych, kanapowcach, takich, które śmiało mogą żyć w domu, przyzwyczajając się do takiego "zamkniętego" życia.
Wiem, co mówię, bo sami mamy dwa koty (dorosłe) i nie ma z tym problemu. Oczywiście bywa, że są koty domowe ( w sensie nie dzikie), które wymuszają na właścicielu wychodzenie (miauczą pod drzwiami). Jeśli jednak od początku przyzwyczaimy zwierzę do takich, a nie innych warunków, nie zgłasza ono potrzeby wyjścia. A my sami przy okazji nie musimy się martwić, czy nasz pupilek aby na pewno wróci cały i zdrowy do domu.
Z tematem niewychodzenia łączy się zabezpieczenie okien/bądź jednego okna, które - i tu nikt mi nie wmówi, że tak nie jest - które się otwiera w czasie upałów na przykład. Bo o ile w czasie zimy można otwierać tylko np. lufciki (są koty, które przez lufcik wykombinują), to latem nie ma opcji, żeby nie otworzyć okna, czy balkonu. Istnieje takie mylne przekonanie, że kot zawsze spada na cztery łapy. Owszem, do drugiego piętra jest taka możliwość, że jak kot wypadnie, to nic mu się nie stanie. Aczkolwiek nie na pewno. Natomiast powyżej... proszę samemu sobie dopisać...
I wydaje mi się, że lepiej i taniej jest zabezpieczyć przynajmniej jedno okno/ bądź też okno balkonowe siatką (mogę podać informacje, jak, gdzie i za ile - nie wychodzi to drogo), niż płakać na d połamanym kotem. Są ludzie, którzy po upadku własnego dodajmy kota, podrzucają go do schroniska, twierdząc , że nie stać ich na leczenie. Zabawka się zepsuła. I niestety - jako wolontariusze jesteśmy świadkami takich sytuacji w schronisku.
Ja osobiście "wymagam" zabezpieczenia przynajmniej jednego okna, tego najczęściej otwieranego, siatką. Są też takie ograniczniki, za kilka złoty, w IKEI, które montuje się na oknie i te ograniczniki nie pozwalają się kotu przecisnąć przez uchylone okna. Uprzedzam Państwa ewentualną odpowiedź - "my mamy okna uchylne". Okna uchylne, w przypadku kota nie są również bezpieczne. Kot potrafi wskoczyć na krawędź takiego okna. Znam przypadki (znajdę link, to prześlę), że kot ześliznął się szczelinę okna uchylnego, a działo się to pod nieobecność opiekuna, który myślał, że tak jest bezpiecznie, i - wracając do kota - zwierzę się udusiło (głowa utknęła w szczelinie, a reszta zwisała całym ciężarem).

PODSUMOWUJĄC: zamontowanie siatki zwiększa Państwa komfort ( nie trzeba się obawiać, że coś się może wydarzyć), kot jest bezpieczny - nie wypadnie, a przy okazji np. nie ucieknie/ zaginie (jeśli np. wypadnie bądź też po prostu wymknie się przez otwarte okno z domu). Nie jest to także drogi "interes". Znacznie droższe jest leczenie kota po upadku.
Przekonałam się, że wielu opiekunów naprawdę kocha swoje zwierzęta i tego typu zabezpieczenia są też dobre nie tylko dla zwierzęcia, ale i dla samych opiekunów: dają poczucie komfortu i bezpieczeństwa.
Do tego wszystkiego, co powyżej, dodałabym jeszcze odżywianie.
Wielu ludzi ulega reklamom firm typu whiskas czy kitekat.
Otóż: są to śmieci. Nie zawierają zbyt wielu składników odżywczych, a głównie bezwartościowe wypełniacze. Jest to tzw. fast food dla kotów. A przecież, jeśli kochamy nasze zwierzęta, to chcemy, żeby żyły dłużej i były w dobrej kondycji. Najlepiej jest kupować karmę w sklepach zoologicznych bądź też można zamawiać przez Internet (podam info) - NAPRAWDĘ nie wychodzi dużo drożej niż te wszystkie (przepraszam) badziewia, a macie Państwo poczucie satysfakcji, że Wasze zwierzę otrzymuje w posiłku to, co powinno. Ja podaję moim kotom np.Royal Canin/Purinę, kurczaka ((gotowany, surowy), podroby. Ale toteż do omówienia przy spotkaniu (oczywiście jeśli takie się odbędzie).

Jeśli to, co powyżej napisałam, nie zniechęciło Państwa, to ja zapraszam do rozmowy. Bardzo, ale to bardzo chciałbym znaleźć dziewczynkom dom. I zdaję sobie sprawę, że stawiając wymagania, przedłużam okres, w którym pozostaną one pod nasza opieką. Wielu ludzi bowiem nie rozumie tego, o czym piszę. Natomiast ja wiem, o czym piszę. Bo piszę to na podstawie doświadczenia w tym akurat zakresie, poznałam te zwierzęta, ich zachowania, potrzeby (choć każdy kot to indywidualista).
Marzę też o znalezieniu wspólnego domku dla Amayi (Ami) i Ayumi(Aja) - są ze sobą bardzo zżyte, są mniejsze od pozostałej dwójki, takie z nich bliźniaczki.
Marzę o tym. Ale ja jestem odpowiedzialna za los tych zwierząt, od mojej decyzji zależy całe ich życie. A mówimy tu (jeśli Bozia da) o co najmniej kilkunastu latach. Czy są na to Państwo przygotowani?
Jeśli tak, to zapraszam Państwa do nas:)
Pozdrawiam serdecznie, B. z Tychów.


Jeszcze w sumie trzeba było omówić :roll:
-kot a (w przyszłości)dziecko/alergia/toksoplazmoza i in.
- sterylizacja (ale to dla mnie tak oczywiste,że po prostu zapomniałam o tym napisać...)
- choroby.

No, ale nie wszystko naraz.
Nie wiem, czy Pan odpisze, ale tak to mniej więcej u nas wygląda.


Evan - witamy serdecznie :1luvu: Jak będzie trzeba, to się na pewno zgłosimy - dzięęęęęki :D :D :D

Pozdrawiamy, trzymajcie kciuki :ok: :ok: :ok:
tellma
 

Post » Śro cze 15, 2011 7:28 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Basiu, list emanujący odpowiedzialnym, ale ciepłym podejściem. Mógłby służyć za wzór :wink: .
Za domki dla dziewuszek :ok: :ok: :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro cze 15, 2011 8:47 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

psiama pisze:Basiu, list emanujący odpowiedzialnym, ale ciepłym podejściem. Mógłby służyć za wzór :wink: .
Za domki dla dziewuszek :ok: :ok: :ok:

Też tak myślę, taki szablon korespondencji przedadopcyjnej, czy ew. można by skorzystać choć po części z tego info. Jest składnie i sensownie zrobiony. Można Basiu?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro cze 15, 2011 8:53 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

:ok: :ok: :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 15, 2011 9:36 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

tellmo, świetny list!!!
Mam nadzieję, że się nie pogniewasz, jeśli wykorzystam zawarte w nim myśli
i argumenty przy szukaniu domku dla mojego tymczasika?
pozdrawiam Was ciepło!
ewa
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 15, 2011 10:10 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Oczywiście, że można wykorzystać list - w całości bądź też fragmenty/ argumenty. Jeśli tylko komuś się przyda...
Chciałabym żeby jego treść podobała się też domkom :roll: A z tym to różnie bywa...

Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki za wszystkie tymczasy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
I najlepsze domki dla nich :ok: :ok: :ok: :ok:
tellma
 

Post » Śro cze 15, 2011 10:12 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Również pozwoliłam sobie zapisać list na przyszłość :)
Jano i przejrzyście napisane :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 15, 2011 11:25 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

tellma pisze:Oczywiście, że można wykorzystać list - w całości bądź też fragmenty/ argumenty. Jeśli tylko komuś się przyda...
Chciałabym żeby jego treść podobała się też domkom :roll: A z tym to różnie bywa...

Sensownym domkom list się spodoba :) :ok: . A innym przecież i tak nie oddacie maleństw. I słusznie.
Za dobre, kochające nowe rodziny dla kociątek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro cze 15, 2011 12:34 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

bardzo fajny liścik
tłumaczysz tam czemu to wszystko takie ważne, a nie wymagasz bez tłumaczenia
tak trzymać :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 15, 2011 12:52 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

tellma pisze:Chciałabym żeby jego treść podobała się też domkom :roll: A z tym to różnie bywa...
:

Tellmo, uwazam, ze jesli tresc tego listu domkowi sie nie spodoba, to domek za przeproszeniem do d!@# jest. Nie wart zainteresowania zadnego kota po prostu.
Mam 3 koty, psa i chomika. I mi ciagle malo.

maggis1980

 
Posty: 141
Od: Pon kwi 19, 2010 9:06

Post » Śro cze 15, 2011 13:01 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

mar9 pisze:
psiama pisze:Basiu, list emanujący odpowiedzialnym, ale ciepłym podejściem. Mógłby służyć za wzór :wink: .
Za domki dla dziewuszek :ok: :ok: :ok:

Też tak myślę, taki szablon korespondencji przedadopcyjnej, czy ew. można by skorzystać choć po części z tego info. Jest składnie i sensownie zrobiony. Można Basiu?


ewaw pisze:tellmo, świetny list!!!
Mam nadzieję, że się nie pogniewasz, jeśli wykorzystam zawarte w nim myśli
i argumenty przy szukaniu domku dla mojego tymczasika?
pozdrawiam Was ciepło!
ewa

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: uwazajcie, bo tellma bedzie chciala jeszcze z tego czerpac tantiemy z tytulu praw autorskich :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
nie, no zartuje :piwa: :wink: ale list znakomity :ok: Powalil mnie na kolana :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro cze 15, 2011 15:10 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Witam Cie Tellmo,List O.K ! Moze faktycznie posluzyc w calosci jako wzor adopcyjny.Ale czy ludzie adoptujacy koty beda stosowac sie do Waszych zalecen. Czasami mozna to sprawdzic ale gdy dom daleko to juz gorzej. Dobrze by bylo aby sistrzyczki blizniaczki ( siostrzyczki kotki )znalazly wspolny dom skoro tak ze soba sa zaprzyjaznione - zawsze to razniej we dwoje.Trzymam kciuki za dobre no i oczywiswcie odpowiedzialne domki dla waszych czworaczek i nie tylko waszych.Pozdrawiam A moze tym razem wpadne do Silesii bo juz sie stesknilam za dziewczynami i oczywiscie za jednym rodzynkiem ktory tez wychowuje malego kotka.










(

Franczeska

 
Posty: 27
Od: Pt cze 10, 2011 9:21

Post » Pt cze 17, 2011 16:01 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Hana
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pt cze 17, 2011 16:38 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Ech...co ja mam napisać.
Cudownie tu jest. Spokojnie, milutko.
Piękne koty, świetne fotki.
:ok: :ok: :ok: za najlepsze domki na świecie.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 17, 2011 16:48 Re: Cztery sierotki: Ayumi, Amaya, Mimi i Hana (dt)

Korciaczki pisze:Hana
Obrazek

Obrazek
Obrazek

mniaaaaaaaaaaaaaaam, jakie slodziaczki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości