Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

[jasdor]

No dobra - darujemy Ale na drapaku maja być!!!

[Wiolaww]

Jutro. Obiecuję. Ja wysiadam. Jasdor - szantaż będzie: albo jutro fotki, albo Mikuś z Kubusiem wracają do Pani A. do piwnicy! O!
Dziewczyny, wstaję do pracy jutro po 6:00 i muszę spadać, bo się wykończę zaraz. Jutro na 100 % obiecuję

No, to ja na 100% poproszę Bajronka, Apacza i Ludmiłka

[Szejbal]

Macie tu linka i kliknijcie w obrazek z książką, to Wam się otworzy kilka stron z tej książki. Fajne obrazki - samo kocie życie ->> http://www.amazon.com/Kitty-Gets-Bath-Nick-Bruel/dp/0312581386/ref=pd_bxgy_b_img_c

[taizu]

A ja polecam fajnego kota książkowego tutaj: http://web.mac.com/rscotton/www.splat_t ... n_bed.html

[Szejbal]

Taizu - rewelacyjny jest

To ja polecam nowe wydanie pewnej książki, oto link -> http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=25804
i jeszcze -> http://czytanki-przytulanki.blogspot.com/2011/06/grazyna-strumio-miosz-pod-szczesliwa.html

[taizu]

A to znasz?
http://fantasybook.idl.pl/modules.php?n ... k&bid=1026
http://fantasybook.idl.pl/modules.php?n ... k&bid=1025

Wbrew pozorom to NIE jest typowa fantasy

[Szejbal]

Nie znam Ale niedługo będę się przymierzała do Ursuli K. Le Guin, tylko że do fantastyki właśnie. Ale to chętnie "dorwę" w swoje oczy Dzięki A Ty czytasz w ogóle fantastykę? Ja obecnie kończę "Mroczne materie" Pullmana (3-ci tom), oczywiście jak mam czas

[taizu]

Nie znam Ale niedługo będę się przymierzała do Ursuli K. Le Guin, tylko że do fantastyki właśnie. Ale to chętnie "dorwę" w swoje oczy Dzięki A Ty czytasz w ogóle fantastykę? Ja obecnie kończę "Mroczne materie" Pullmana (3-ci tom), oczywiście jak mam czas

Od jakiegoś roku z braku czasu czytam tylko zawodowe , ale niektóre kupuję na zapas. Dobra fantastykę kocham, panią Ursulę na przykład. Jak się do niej zabierasz, to warto zacząć od starych książek, nowsze są nieco powolne w czytaniu.
Pullmana nie czytałam

[Szejbal]

Dobra fantastykę kocham, panią Ursulę na przykład. Jak się do niej zabierasz, to warto zacząć od starych książek, nowsze są nieco powolne w czytaniu.

Zaczynam od "Czarnoksiężnika z Archipelagu". Znaczy, ku ścisłości - zaczęłam kiedyś słuchać audiobooka, ale jakoś tak nie skończyłam, bo przeprowadzka, bo to, bo tamto...

[taizu]

Dobra fantastykę kocham, panią Ursulę na przykład. Jak się do niej zabierasz, to warto zacząć od starych książek, nowsze są nieco powolne w czytaniu.

Zaczynam od "Czarnoksiężnika z Archipelagu". Znaczy, ku ścisłości - zaczęłam kiedyś słuchać audiobooka, ale jakoś tak nie skończyłam, bo przeprowadzka, bo to, bo tamto...

Tak, "Czarnoksiężnik" jest wystarczająco stary, żeby od niego bezpiecznie zacząć Miłego czytania/słuchania

[Szejbal]

Dzisiejszej nocy przez te klatki-łapki śniło mi się, że łapałam książkę... I że musiałam szybko reagować, bo ta książka, co miała się złapać, to jakaś wredna baba mogła mnie wyprzedzić i... zabić tę książkę w klatce Chory sen

[seja]

[Szejbal]

Miałam dzisiaj popołudniu do czynienia z wampirem emocjonalnym... Wpada mi taka sąsiadka, w moim wieku, nie znam laski w ogóle, a ta mi wpada do domu (!) i jeszcze o to pyta, ile płacę za wynajem Aż zgłupiałam z tego wszystkiego. Opowiada jakieś pierdoły, o sąsiadkach, o tym, o owym, o ich (mieszka na samej górze z mężem i córką 4-letnią) problemach z wynajmem, że dużo płacą, a że mieszkanie tragiczne bla bla bla... Koty wszystkie pochowały się - pierwszy raz na własne oczy widziałam, jak koty uciekły z powodu wampira emocjonalnego... Była chyba z pół godziny. Koty wyszły, z szokiem w oczach, ja też... Musiałam aż dojść do siebie: zapaliłam świeczkę, żeby tę złą energię poodciągała z domu, postrzepywałam złe fluidy z siebie na wszystkie strony (nigdy tak nie robiłam, ale aż CZUŁAM wewnętrzną potrzebę, żeby tak zrobić!!!). Położyłam się i dorwał mnie Bajron - prawie na głowę mi wszedł z mrukiem takim, że nigdy aż tak głośnego u niego nie słyszałam - i z Bajronem prawie na głowie przeleżałam prawie godzinę, aż on sam się uspokoił
Matko jedyna! Przeszło mi, Ludmił nawet z ukrycia wylazł. W szoku normalnie byłam. I jej noga już nigdy nie wryje się do mojego domu, oj nie! Nie po to tyle pracowałam nad pozytywnym myśleniem, nad mocą swojego wnętrza, żeby mi tu taka z księżyca spadała i z butami rozpierdziel robiła... O! I jeszcze koty mi straszyć i energię z nich wysysać... Mam rację???

[jasdor]

MASZ !!! Ja przyjadę i dużo dobrej energii przywiozę ze sobą, żebyś sobie mogła jakoś te straty uzupełnić

[Szejbal]

MASZ !!! Ja przyjadę i dużo dobrej energii przywiozę ze sobą, żebyś sobie mogła jakoś te straty uzupełnić

Jasdorek