
Jako ciekawostka. Wczoraj do kawy wpadła mucha wielkości średniej. Wyłowiłyśmy ją i umyłyśmy pod kranem, a następnie dałyśmy rosiczce. Super ją momentalnie zamknęła w klatce tylko musze nogi wierzgały z pomiędzy szczebelków rosiczkowej klatki. Jak wróciłam do domu już się nie ruszała. A dziś widać ją jeszcze, ale zamieniła się w coś w rodzaju papki. Ot, taka ciekawostka przyrodnicza
