Badylek - cushingowiec, szukamy DS dla ostrożnego Mroczka

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 14, 2011 10:39 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Miaudobry :) Opiekuję się Psotem :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 14, 2011 14:47 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Duża po egzaminach dzisiejszych, dziękuje bardzo za kciuki, popisała sporo, ale nie jest pewna czy dobrze ;)
Teraz robi pierwsze podchody do Mroczka, tzn siedzi z nim w zamkniętym pokoju, żeby przyzwyczaić go do jej istnienia.
A ja zostałem sam za drzwiami :( Nie podoba mi się to!
zdegustowany zostawiony sam sobie Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Wto cze 14, 2011 14:48 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

caldien pisze:Duża po egzaminach dzisiejszych, dziękuje bardzo za kciuki, popisała sporo, ale nie jest pewna czy dobrze ;)
Teraz robi pierwsze podchody do Mroczka, tzn siedzi z nim w zamkniętym pokoju, żeby przyzwyczaić go do jej istnienia.
A ja zostałem sam za drzwiami :( Nie podoba mi się to!
zdegustowany zostawiony sam sobie Badylek
Brawo, Duza!

Badylku, sprobuj podgladac przez szpare pod drzwiami.

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto cze 14, 2011 14:50 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Nie ma co podglądać, Mroczek za telewizorem, ja na kanapie z komputerem, w sumie gdyby nie zamknięte drzwi i lekki zapaszek to jakby żadnego nowego kota nie było :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Wto cze 14, 2011 15:28 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Badylku współczuję, ja tez nigdy nie lubiłem ( do tej pory nie lubię) zostawać za zamkniętymi drzwiami.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Wto cze 14, 2011 17:46 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Badylku, jak egzaminy?
Pospałeś troszkę, odpocząłeś, czy cały dzień nosek na baczność?
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)


Post » Wto cze 14, 2011 18:50 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Egzaminy - wkrótce się dowiemy, co Duża zmaściła :twisted:
Strasznie męczący dzień! Duża wróciła do mnie, pospaliśmy ze dwie godzinki i znowu sobie poszła za zamknięte drzwi! :evil:
I nei wypuszcza mnie,mimo że miauczę!
A Mroczek nie chce w ogóle podejść do Dużej, ani nawet wyjść zza kanapy czy telewizora jak Duza jest w środku :? Co za straszek :?
Badylek MeldującoMiauczący
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Wto cze 14, 2011 19:03 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Badylku,

czasem tak bywa. Cierpliwosci.

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto cze 14, 2011 19:50 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Wiesz, Badylku, ja też się bałam bardzo, bardzo. I dużo czasu minęło, zanim się odrobinę oswoiłam. Przecież ciągle jeszcze się boję :oops: Bądź wyrozumiały dla kotlegi.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto cze 14, 2011 20:04 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Postaram się być wyrozumialy, Fasolko :oops:
Wiesz, troszkę tak piszę, bo chyba ciut zazdrosny jestem :oops:
Badylek zawstydzony
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Wto cze 14, 2011 20:07 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Wiesz, Badylku, każdy jest trochę zazdrosny. Na przykład Frania to wszystko z zazdrości mi robi.
Duża mówi, że jadła dziś na obiad fasolkę :? . I ja nie wiem, o co chodzi :(
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto cze 14, 2011 21:23 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Twoja Duża je koty???? :strach:
Duża mnie uspokaja, że to taka roślinka, ale może one mają spisek :strach:

Czarny chodzi po pokoju, Duża rozpoznaje, bo ja to slyszę i wtedy patrzę się na drzwi 8)

Kciuki bardzo pomogly, są już wyniki jednego z egzaminów i Duża zdała na 4 :)
Edit: a z drugiego 5 :)

Badylek informujący
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Wto cze 14, 2011 22:20 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Gratulujemy :ok:
Ale szybko poprawione, moja duża i duży nie maja takiego tępa w poprawianiu.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Śro cze 15, 2011 5:00 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga.

Gratulacje dla Dużej Badylka.
Duża mi mówiła, że to inna fasolka :?
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 20 gości