Ulubionym miejscem kociaków stała się wersalka

Zazwyczja biegają dookoła lub wchodza sobie do środka i wychodzą (muszę w ogóle tam zajrzeć czy nie ma niespodzianek w środku

)
Z siusianiem jest dalej tak że albo mamusia wylizuje albo narobia na podłoge, najwięcej siusków było jednak na podkładzie w kartonie gdzie kociaki wczesniej spały więc przestawiłam im kuwetkę tam - ktoś tam narobił jak byłam w łazience wiec mam nadzieję, że coś się ruszy
Piją ładnie wodę i wcinają suche ale o dziwo jak daje im mokre to tylko Mika zajada no i oczywiście musze połowę mamusi dac gdzieś w oddali bo zaraz przylatuje i zjada
Zdjęcia będa dopiero w niedziele nowe bo nie mam aparatu dalej, chyba że uda mi się uruchomić stary aparat (bo ostatnio jak chciałam go włączyć to nie działał

)