Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

NO wreszcie się nad nami zlitowałas i nowe fotki są :1luvu:

AYO pisze:A Milka wybrała miejsce niezwykłe bo tam jest chłodno ze wszystkich stron, nie tylko od spodu

No może

. W każdym razie bardzo mnie zaskoczyła wyborem akurat takiej miejscówki :roll:

AgaPap pisze:NO wreszcie się nad nami zlitowałas i nowe fotki są

A myślicie, że łatwo te małpy teraz w ogrodzie połapać i namówić na pozowanie? :roll:

Takie foty wychodzą najczęściej:

Jednoznaczne w swej wymowie :lol:

Rewelacyjne foty i te klimaty :1luvu:

Obejrzałam wszystkie stronki, koteczki śliczne. Kropka podobna trochę do mojej Sisi, i rudy kotek śliczny, Frycek równiez wspaniały. Zresztą cała czwórka odlotowa. Okolica śliczna te łaki i pagórki. Dosłownie cacko. :ryk:

ogonek jest pięęęęęęeeeeeeeekny

Jak zwykle jestem oczarowana zdjęciami

JoasiaS pisze:.........
Król kompostu

Król kompostu mnie powalił :ryk:

Foty świetne

No ale przy takich modelach i w tak pięknych okolicznościach przyrody nie może być inaczej ... :wink:

mahob pisze:Król kompostu mnie powalił

On czuje się nie tylko królem kompostu. Nadal zdarzają mu się chwile, kiedy musi pogonić inne koty, bo czuje się królem całej okolicy :roll:

O, idą chudziaszki małe :twisted:

Kropka, przyspieszmy, bo czuję, że Fryc znów dostał głupawki :roll:

No oczywiście...

Broń się, rudasku! :twisted:

Ja rządzę

Za mną, Kropka! :twisted:

...Tylko mnie nie bij... :strach:

Jak pięknie :1luvu:

Przecież nie mógł tak całkiem zapomnieć jak to drzewiej bywało :twisted:

Nie robi im przecież krzywdy :twisted:

Jak mój Wściekły Radek ... każdego musi popchnąć po drodze :roll:

Ale i tak fajnie się Fryc wpasował w towarzystwo, bo to zaczepianie dla sportu przecież, żeby nudno nie było :twisted:

AYO pisze:Przecież nie mógł tak całkiem zapomnieć jak to drzewiej bywało
Nie robi im przecież krzywdy

Nie, nie robi im krzywdy :lol:

Widzę, że nie są zbyt przejęte tymi atakami, więc uchodzi mu to na sucho :wink:

W sumie to cieszę się, że nie skapcaniał tak w stu procentach, tylko nadal ma diablika za skórą :twisted:

Ja mam takiego w domu, oficjalnie niby tymczas z katowickiego schronu, ale jest taki słodki, że ........ :mrgreen:

Kolorystycznie też pasuje i gabarytowo także :roll:

Tylko Misza się nazywa, ksywka Dres

No tak. Ma wiele mówiący wyraz twarzy :mrgreen:

Uwielbiam takich kocich facetów :1luvu:

Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

Kto przegląda forum