Trzy czarne koty i czasem tymczasy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 12, 2011 22:16 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Jestem w rozpaczy. Przecytuję tylko, co napisałam na Krośnie. Nie dam rady. Wysiadam psychicznie i fizycznie. To do czego zdolni są ludzie ... nie nie będę pisać, bo brak słów :cry:
jasdor pisze:Oprócz tego, że z Rudym problem, to zadzwoniła wczoraj do mnie Pani z innego osiedla, że kotek zadekował sie w piwnicy i nie może go złapać, prosiła o pomoc w złapaniu. Ponieważ to piwnica sąsiada, który sie wyprowadził, nie było jak do niej wejść i trzeba było kociaka wywabić. W sobotę siedziałyśmy w piwnicy 3 godziny, ale sie nie udało.
Dziś rano pojechałam ok. 9.00 przez godzine wabiłyśmy i sie udało. Tylko potem okazało się, że kociaków jest dwóch :( Jednego zabrała sąsiadka, która ma trzy swoje koty, ale powiedziała, że za wwszelką cenę poszuka mu domku. Drugiego miła wziąć sąsiad do swojej mamy i powiedział nazwę ulicy. Zabrał. Ponieważ kotek było w moim transporterze, a właściwie to była tylko wymówka, pojechałam na tą ulicę w nadziei, że jakoś wypatrzę faceta, zabiore transporter i zobaczę, jak koty jest. Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności (czyt. przeznaczenie) namierzyłam gościa, jak wychodził z jednego z domów. Okazało się, że kotek nie mógł zostać u matki, bo jest tam pies, który stosunek do kotów ma nie bardzo i że kotka zabrała sąsiadka. Zabrałam transporter, ale mi nie dało, bo jestem, jaka jestem i wróciłam na tę ulicę. Co usłyszałam? Przeraźliwy, rozpaczliwy wrzask kocięcia. Myślałam, że wydobywa się z otwartego okna domu. Długo stałam na ulicy i zastanawiałam się, czy podejść. Wyszłam z auta i okazało się, że kotek wrzeszczy i próbuje wydostać się spod ogrodzenia jakiegoś ogrodu. Koło niego stały dwie dziewczynki. Poprosiłam, żeby zawołały mamę. Przyszła mama, zapytałam, czy to jej kociak. Odpowiedziała, że nie i czy przypadkiem po niego nie przyszłam, bo pan który go przyniósł powiedział, że ktoś tu po niego się zgłosi. Że ona ma 4 swoje koty i dwa psy i nie da rady już pzrygarnąć tego kotka. Stanęłam, jak wryta i poprosiłam, żeby go złapała to go zabiorę. Jeszcze 5 minut i poszedłby sobie w siną dal. Zabrałam do auta wpakowałam w transporter. Od godziny 10.00 - 14.00 woziłam kota wrzeszczącego w niebogłosy i płakałam razem z nim. Wyjeździłam bak paliwa, zjeździłam wszystkich znajomych i rodzinę, wykorzystałam wszystkie telefony.
Kotka na szczęście umieściłam w domku, ale może tam zostać 3-4 dni. Co potem? Nie wiem . Jeszcze nie wiem.
Kobieta, której pomagałam go łapać obiecała znaleźć dom. Wstępnie coś uzgodniła. Jedno jest pewne kot tam, gdzie jest zostać nie może . Cały dzisiejszy dzień był straszny. Jestem już zmęczona, sytuacje mnie przerastają. Nie daję już rady.
Gdybyście wiedziały, że ktoś może zabrać kociaka do DT - sfinansuje jego pobyt, zapłacę za weta - wszystko, tylko żeby można go było gdzieś umieścić - proszę dajcie znać, Błagam :placz: Wysiadłam psychicznie. Zostawiłam własnego kota z przedwczoraj zaszywanym brzuchem i cały dzien uganiałam się z i za innymi kociakami.
Kociak jest cudny, domowy, grubiutki, je, kupka OK, bo zrobił w transporterku. Kocurek. Nie ma nawet imienia :( Nie dałam rady nic wymyślić. Wiem tylko, że gdyby trafiło na kogoś innego - byłoby pewnie po kocie. Ja zawsze musze wiedzieć na 100%. I po co? Żeby potem się martwić, nie spać w nocy, w pracy mieć zaprzątnieta głowę kocimi sprawami i kłopoty.
Pomyślcie, poradźcie, pomóżcie :cry:
Nie dam rady już więcej napisać, bo panam na mordę.


Z Malutką na szczęście wszystko OK- chyba . Ale zrobiła koopke to dobry znak. Jutro jedziemy do wetki na zastrzyk . Mam nadzieje, że sie nie rozpruła, bo nie chce pokazać brzuchola :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie cze 12, 2011 22:32 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

:strach: :cat3:jasdor,naprawdę się wykończysz :( zjedziesz na 30 kg 8O Ja jestem dobrej myśli że z Malutką będzie ok.i że nic nie pozrywała :kotek:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 13, 2011 8:34 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

vailet pisze::strach: :cat3:jasdor,naprawdę się wykończysz :( zjedziesz na 30 kg 8O Ja jestem dobrej myśli że z Malutką będzie ok.i że nic nie pozrywała :kotek:

Żeby na 30 kg, to nie wierzę, bo Jasdorek już tyle waży... :strach: :lol: Pewnie na 20 zejdzie, jeśli nie zastopuje. Ale nie dziwię się, bo to wszystko bardzo angażuje i stresuje :roll:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon cze 13, 2011 8:42 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Jak wychodziłam do pracy napatoczył się rudzielec głodomór . Dostał oczywiście śniadanie, myślałam, że odgryzie mi rękę.
Tak samo miziasty, tak samo głodny, tylko już znacznie gorzej wygląda :cry: Zaczyna być widać pobyt na dworze. A najgorsza jest bezsilność :cry:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon cze 13, 2011 9:45 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Dorotko, przytulam Cię bardzo mocno :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon cze 13, 2011 13:31 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Trzymaj się mocno :ok: jasdor :kotek: życzę byś wagi nabrała :wink: bo co będzie z kotami jak nie będzie sił,a zostaną tylko chęci pomocy :( Dobrze chociaż że masz samochód :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 13, 2011 13:32 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

vailet - to nie jest samochód, to seicento :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon cze 13, 2011 13:33 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Ma cztery koła, kierownicę, dach i porusza się po drogach?
MA 8)

To nie bądź taki szczególant :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon cze 13, 2011 13:33 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

jasdor pisze:vailet - to nie jest samochód, to seicento :mrgreen:

A to już rowery takie robią? 8O :mrgreen:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon cze 13, 2011 13:36 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

jasdor pisze:vailet - to nie jest samochód, to seicento :mrgreen:

jasdor,nie znam się :lol: :lol: ale to chyba małe jest?
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 13, 2011 13:36 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

dobre seicento nie jest złe :wink:

a jak tam w pracy - wyjaśniło się?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5910
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon cze 13, 2011 13:40 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Ja potrzebuję po mieście to mi się sprawdza takie, jak trzeba gdzieś dalej to wtedy TZta się zaprzęga do Toyoty :mrgreen:
W pracy na razie OK. Troszke my se powiedzieli i na razie jest git - ale to tylko kwestia czasu do następnego razu

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon cze 13, 2011 13:42 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Pewnie Ci ulżyło ale ja bym chyba wolała rozwiązanie kompleksowe OMO raz a dobrze :roll:
Mam rację?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon cze 13, 2011 13:45 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Masz AYO, Ty masz zawsze rację , ja też mam taką racje i chęć, ale dobrze, że przebiłam . Jest dobrze - wiadomo, co kto ma do roboty i kogo trzeba op***ć w razie niedociągnięć.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon cze 13, 2011 13:47 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Zresztą co tam fuzle w robocie - koty najważniejsze są :twisted:
A teraz jak odbiłaś się od nieprzyjaciela to będziesz swobodniejsza :piwa:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, misiulka i 34 gości