Wrocław - zaginął kot! - TOSIU ODNALEZIONY PO 26 DNIACH!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie cze 12, 2011 22:11 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

szansa zawsze jest :kotek:

ewado

 
Posty: 925
Od: Czw paź 14, 2010 15:14
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Pon cze 13, 2011 8:17 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Chatte pisze:Jak gooopek zwiał, przekopałam forum i wyszło mi, że z reguly koty sie odnajdywały raczej blisko miejsca zaginięcia. No więc skupiłam się na przeczesywaniu okolicy w promieniu do 500m. A tu zonk, kocio poszedł dalej - jakiś 1km od domu. Tam nie szukałam, ograniczyłam się tylko do rozwieszenia ogłoszeń.....

viewtopic.php?f=1&t=120326
viewtopic.php?f=1&t=115320

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 13, 2011 8:32 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Przeglądnełam gazety. Dzis we wrocławskiej nawet nie ma ogłoszeń, a w wyborczej tylko psy :twisted:

ewado

 
Posty: 925
Od: Czw paź 14, 2010 15:14
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Pon cze 13, 2011 12:10 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Przeczytalam dzis watek o poszukiwaniach pewnego Gucia.. ktory po 7 miesiacach sie odnalazl. Przetrwal zime. A wszystko to dzieki determinacji włascicielow. Bo przyklejali ciągle ogłoszenia. Mnostwo ogloszen. Przyznam ze troche sie podbudowalam. Moje 2 tygodnie i to latem to malo w porownaniu z Guciem. Moze jednak moj Tosiu sie znajdzie?

Dzis ide porozrzucac ulotki do skrzynek pocztowych. Zaczynam nowa akcje obklejania tez ogloszen. Moze zwiększe teren? Moze naprawdę wystraszony czymś pobiegł znacznie dalej?

I pomozcie, jak dostac sie do okolicznych piwnic?
Bo ciagle mi chodza po glowie, bo to jednak miasto. Skoro na podwórkach go nie widziałam, to gdzie siedzi?? Może macie pomysł gdzie, na jakich ulicach rozwiesic ogłoszenia?

ewado -- przechodziłas ta okolica, powiedz, czy widoczne sa ogłoszenia? Jak to wyglada oczami przechodnia?
W sumie jesteś chyba jedyna osoba, która mi pomaga, wspira i trzyma kciuki..i wierzy!
[img]C:\Documents%20and%20Settings\wzsoz\Pulpit[/img]

anna24

 
Posty: 206
Od: Sob cze 04, 2011 9:46

Post » Pon cze 13, 2011 12:20 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Widoczne, chociaz przydałoby się troche nowych, bo niektóre juz zniszczone, część pozrywana....
myślę, ze wiele osób Cię wspiera, nawet jeśli nie piszą, to czytają, rozglądają się, podsyłają różne wątki... nie jesteś sama :ok:

ewado

 
Posty: 925
Od: Czw paź 14, 2010 15:14
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Pon cze 13, 2011 12:23 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

A moze cos dodac na tym ogłoszeniu? zastanawiam sie czy nie dodac drugiego zdjęcia, gdzie wyrażny jest jego pyszczek? Ale wtedy treść będzie mniejsza?

[img][IMG]http://img12.imageshack.us/img12/2939/tosiu.jpg[/img]

Uploaded with ImageShack.us[/img]

[img][IMG]http://img689.imageshack.us/img689/498/tosiu3.jpg[/img]

Uploaded with ImageShack.us[/img]
[img]C:\Documents%20and%20Settings\wzsoz\Pulpit[/img]

anna24

 
Posty: 206
Od: Sob cze 04, 2011 9:46

Post » Pon cze 13, 2011 12:34 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

możesz dodac to pierwsze, zeby lepiej było widać tę białą plamkę. Tak myślę. Śliczny kotek. I trudno go przeoczyć. :ok:

Może spróbuj też zostawić jakies ogłoszenia w lecznicach np. W Doranie na zachodniej. Tam tez bywa dużo ludzi z bliższych i dalszych okolic

ewado

 
Posty: 925
Od: Czw paź 14, 2010 15:14
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Pon cze 13, 2011 12:46 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Ale dac to pierwsze zjęcie zamiast tego, czy obydwa? bo na tym sa dwa koty i ludzie moga mylic, zaczęłam juz skreślać Fifiego.

Tylko jak dodam tylko jedno, to nie widac znowu całego tułowia i łapek..
[img]C:\Documents%20and%20Settings\wzsoz\Pulpit[/img]

anna24

 
Posty: 206
Od: Sob cze 04, 2011 9:46

Post » Pon cze 13, 2011 13:20 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

anna24 pisze:1.06.2011 we Wrocławiu, w okolicach rynku, dokładnie róg ul. św. Mikołaja - Rzeźniczej ZAGINĄŁ KOT!

Kiedyś domowy kot (rudy na dodatek) żył parę miesięcy niezauważany przez większość ludzi na Świdnickiej pod betonowymi płytami gazonów przy byłym barze Barbara tuż obok przystanku. Koty są bardzo pomysłowe. Jest na pewno przerażony i gdzieś się wcisnął. Koty potafią zmniejszać swoją objętość, aby się ukryć.
Koty zachowują się inaczej niż psy i on może się i Ciebie bać i przed Toba się kryć.

Wielu ludziom koty się odnalazły nawet po paru miesiącach.

Mnie niestety kot zaginiony 3 lata temu się nie odnalazł, mimo, że ogłoszenia ukazywały się regularnie w gazetach przez parę miesięcy, okolica była obwieszona jego zdjęciami, a na osiedlu gdzie zaginął widać od razu każdego kota żywego lub martwego...
Wydaje mi się jednak, że Ty możesz na to liczyć właśnie dlatego, że to zdarzyło się w centrum. Ale musisz go szukać(i liczyć na siebie przede wszystkim).
Ostatnio edytowano Pon cze 13, 2011 13:27 przez ossett, łącznie edytowano 1 raz

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 13, 2011 13:26 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

ossett pisze:
anna24 pisze:1.06.2011 we Wrocławiu, w okolicach rynku, dokładnie róg ul. św. Mikołaja - Rzeźniczej ZAGINĄŁ KOT!

Kiedyś domowy kot (rudy na dodatek) żył parę miesięcy niezauważany przez większość ludzi na Świdnickiej pod betonowymi płytami gazonów przy byłym barze Barbara tuż obok przystanku. Koty są bardzo pomysłowe. Jest na pewno przerażony i gdzieś się wcisnął.
Nie wydaje mi się, żeby Twój schował się w piwnicy.

Wielu ludziom koty się odnalazły nawet po paru miesiącach.

Mnie niestety nie, mimo, że ogłoszenia ukazywały się regularnie w gazetach, okolica była obwieszona jego zdjęciami, a na osiedlu gdzie zaginął widać od razu każdego kota żywego lub martwego...


Hm jesli w piwnicy nie, to gdzie go szukac? Widze że znasz okolice. Moze masz jakis pomysł? Bo piwnice sa pozamykane, okienka zaryglowane. Dzis powrzucam do skrzynek ulotki, z rposba o sprawdzenie ich, ale nie wiem czy ktos to zrobi.

Nie mam pomysłu gdzie on mógł pobiec. Czy może tułac sie po ulicach typu odrzańska, Kiełbasnicza, św. Mikołaja skoro tam tyle aut, ludzi, głosno? A ulice kazimierza Wielkiego brac pod uwagę? Gydyby przebiegł (ja w to wątpie) to jest tam arsenał i stary szpital. A na moich dwóch pobliskich podwórkach nie widze zakamarków, prócz jednej dziury, do opuszczonego budynku, która pilnuje, ale nic..nie wyszło do tej pory.
[img]C:\Documents%20and%20Settings\wzsoz\Pulpit[/img]

anna24

 
Posty: 206
Od: Sob cze 04, 2011 9:46

Post » Pon cze 13, 2011 13:47 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

anna24 pisze:Widze że znasz okolice. Moze masz jakis pomysł? Bo piwnice sa pozamykane, okienka zaryglowane. Dzis powrzucam do skrzynek ulotki, z rposba o sprawdzenie ich, ale nie wiem czy ktos to zrobi.

Nie mam pomysłu gdzie on mógł pobiec. Czy może tułac sie po ulicach typu odrzańska, Kiełbasnicza, św. Mikołaja skoro tam tyle aut, ludzi, głosno? A ulice kazimierza Wielkiego brac pod uwagę? Gydyby przebiegł (ja w to wątpie) to jest tam arsenał i stary szpital. A na moich dwóch pobliskich podwórkach nie widze zakamarków, prócz jednej dziury, do opuszczonego budynku, która pilnuje, ale nic..nie wyszło do tej pory.

Nie, nie znam tej okolicy. Mieszkam zupełnie gdzie indziej i rzadko tam bywam. On sobie może wychodzić w nocy, wtedy nie ma ruchu. To zupełnie inny Wrocław. Wtedy też może przebiegać ulicę. Nocą miasto jest opustoszałe nawet w centrum. Widywałam nie tylko koty przebiegające przez ulicę, ale także wiewiórki ( przebiegające tory tramwajowe na Legnickiej nie wiadomo po co nad ranem), a także jeże łażące na trawnikach na Świdnickiej i przechodzące przez ulicę w TB ).Może postaw klatkę łapkę przy tej dziurze? Musisz traktować go jak kota dzikiego teraz.
Do piwnic to faktycznie trudno się dostać, ludzie tam trzymają największe swoje skarby i przeważnie nie cierpią kotów i ich włąścicieli. Ale on chyba do piwnic nie wszedł... A jak wszedł to pewnie i wychodzi.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 13, 2011 13:51 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Skad taka klatkę wziąć? I czy taki kot da się złapać? Bedie widzial przecież kratki.. a jak ukradna klatke..
[img]C:\Documents%20and%20Settings\wzsoz\Pulpit[/img]

anna24

 
Posty: 206
Od: Sob cze 04, 2011 9:46

Post » Pon cze 13, 2011 14:40 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Mi również zaginął kot. A raczej spadł z 4 piętra z balkonu. To było wczoraj 12.06 koło godz 14.00 w pabianicach. Pech tak chciał, że spadł zanim założylismy siatkę ( bo ją kupilismy dwa dni przed ale niestety mąż nie miał czasu ją założyć) Kot ma 8 miesięcy jest wykastrowany, nigdy nie był poza domem, Jest bardzo płochliwy. Wczoraj do 1.00 w nocy go szukałam, i znalazłam, leżał na trawie niedaleko od upadku. Nic mu nie było poza tym że był bardzo przestraszony ale reagowal na mój głos. Niestety jechał samochód z piskiem opon i się spłoszył , pomimo tego że go goniłam wołałam nie reagował, i zniknął mi z oczu. Uciekł kilka bloków dalej. przez cały czas poszukiwań rozmawiałam z sąsiadkami które dokarmiają koty prosiłam by dali mi znać jak tylko zobaczą nowego wędrowca. Dziś o 4.00 rano wznowiłam poszukiwania, sprawdzałam każdy krzak, sprawdzałam przy komórkach ale sie nie pokazał. Potem zadzwoniłam do schroniska i poinformowałam o tej sytuacji. Boję się jednak , że już go nie znajdę , gdyż nie jestem pewna czy wróci w to samo miejsce przez to że się tak bardzo wystraszył, a tam gdzie uciekł są minimalne szanse na znalezienie. Dziś poproszę sąsiadów z okolicznych blokowisk by udostępnili mi wejscie do komórek ,moze gdzies się tam ukrył. Rozniosę również ogłoszenia z jego zdjęciem. Wiem że minęła dopiero doba od jego zniknięcia, ale myślicie że jeszcze go znajdę? Co mogę jeszcze zrobić? Bardzo się o niego boję.

anet525

 
Posty: 8
Od: Pon cze 13, 2011 13:41

Post » Pon cze 13, 2011 15:06 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

anet525 pisze:Mi również zaginął kot. A raczej spadł z 4 piętra z balkonu. To było wczoraj 12.06 koło godz 14.00 w pabianicach. Pech tak chciał, że spadł zanim założylismy siatkę ( bo ją kupilismy dwa dni przed ale niestety mąż nie miał czasu ją założyć) Kot ma 8 miesięcy jest wykastrowany, nigdy nie był poza domem, Jest bardzo płochliwy. Wczoraj do 1.00 w nocy go szukałam, i znalazłam, leżał na trawie niedaleko od upadku. Nic mu nie było poza tym że był bardzo przestraszony ale reagowal na mój głos. Niestety jechał samochód z piskiem opon i się spłoszył , pomimo tego że go goniłam wołałam nie reagował, i zniknął mi z oczu. Uciekł kilka bloków dalej. przez cały czas poszukiwań rozmawiałam z sąsiadkami które dokarmiają koty prosiłam by dali mi znać jak tylko zobaczą nowego wędrowca. Dziś o 4.00 rano wznowiłam poszukiwania, sprawdzałam każdy krzak, sprawdzałam przy komórkach ale sie nie pokazał. Potem zadzwoniłam do schroniska i poinformowałam o tej sytuacji. Boję się jednak , że już go nie znajdę , gdyż nie jestem pewna czy wróci w to samo miejsce przez to że się tak bardzo wystraszył, a tam gdzie uciekł są minimalne szanse na znalezienie. Dziś poproszę sąsiadów z okolicznych blokowisk by udostępnili mi wejscie do komórek ,moze gdzies się tam ukrył. Rozniosę również ogłoszenia z jego zdjęciem. Wiem że minęła dopiero doba od jego zniknięcia, ale myślicie że jeszcze go znajdę? Co mogę jeszcze zrobić? Bardzo się o niego boję.


Duzo ogloszen. I szukanie. Ja tyle robie. Dodaje takze ogloszenia w internecie i do Gazety Wybroczej. U mnie mija 12 dzien. Centru miasta. A okoliczne piwnice na moje oko sa zamkniete, wiec jak moglby tam gdzies wejsc? Tez moj sie wystraszyl, bo go ochroniarz pogodnil, dowiedzialam sie od ludzi. Wic tez watpie zeby wrocil na to miejsce. I najlepiej zaloz osobny wątek jak ja, moze ludzie sie odezwa, tak jak do mnie..zawsze to cos..
[img]C:\Documents%20and%20Settings\wzsoz\Pulpit[/img]

anna24

 
Posty: 206
Od: Sob cze 04, 2011 9:46

Post » Pon cze 13, 2011 15:24 Re: WROCŁAW - ZAGINĄŁ KOT!

Aniu, z tego co widze, to zamieściłaś ogłoszenie o zaginięciu kota na forum KZ. Żeby ogłoszenie pojawiło się na stronie musi być wysłane razem z KONIECZNIE pionowym zdjęciem kota za pośrednictwem formularza na stronie. Ogłoszenie na stronę mogę przekopiować bez problemu, ale brakuje mi takiego zdjęcia, poziome nie wyświetli się na głownej stronie fundacji. Możesz wysłać mi zdjęcie na gutek@kociezycie.pl obiecuję, że zamieszczę ogłoszenie natychmiast jak je dostanę.

Nie poddawaj się, szukaj, ogłaszaj. Trzymam kciuki, żeby się znalazł.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2859
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 65 gości