Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

Nie, dzisiaj tylko Mru spała rano ze mną, Puszka na parapecie w łazience. Przyszła w niedzielę bo długo spałam

Miaudobry

Psot już trochę lepiej...

MaryLux pisze:Miaudobry Psot już trochę lepiej...

Wiem, byłam u Was. To prawda, nospa jest w zastrzykach, Mru dostała raz w zastrzyku jak był problem z brzuniem, ale może wet nie mógł Psotkowi teraz dać w zastrzyku? No, sama nie wiem...

jozefina1970 pisze:
MaryLux pisze:Miaudobry Psot już trochę lepiej...

Wiem, byłam u Was. To prawda, nospa jest w zastrzykach, Mru dostała raz w zastrzyku jak był problem z brzuniem, ale może wet nie mógł Psotkowi teraz dać w zastrzyku? No, sama nie wiem...

Jedyne wyjaśnienie - być może nie można mieszać nospy z antybiotykiem w 1 strzykawce, a nie chciał 2 razy kłuć. Albo liczył, że Psot połknie bez sensacji.

MaryLux pisze:Jedyne wyjaśnienie - być może nie można mieszać nospy z antybiotykiem w 1 strzykawce, a nie chciał 2 razy kłuć. Albo liczył, że Psot połknie bez sensacji.

Pewnie tak, Mru dostała wtedy dwa zastrzyki, nospę, papawerynę i Tolfedine (o ile dobrze to ostatnie pamiętam) ale nie wiem, co z czym tam szło w jednej strzykawce.

Dź bry kobiałki! :mrgreen:

maciejowa pisze:Dź bry kobiałki!

Dzień dobry - wszystkie trzy kobiałki :-)

He, he - poszłam do łazienki przymknąć okno, bo coś chłodno się zrobiło - laski siedzą obie na oknie: jedna na zewnętrznym parapecie, druga na wewnętrznym :-)

Znaczy, dla ciebie miejsca na parapecie już nie ma :mrgreen:

babajaga pisze:Znaczy, dla ciebie miejsca na parapecie już nie ma

Nie i marznąć muszę w dodatku :mrgreen:

co ja bym dała, żeby w chłodzie posiedzieć :roll:

pozytywka pisze:co ja bym dała, żeby w chłodzie posiedzieć

Zwariowałaś :roll:

Serdecznie, serdecznie zapraszam - niby na dworze pokazuje ok. dwudziestu stopni ale jakoś takim chłodem ciągnie, że brrrrr :evil:

Edit: ubrałam skarpetki i reumatyzm mnie w ramieniu łupie :evil:

jestem ugotowana
chętnie siądę gdzieś, gdzie ciągnie chłodem
na razie przytuliłam się do butelki zmrożonej wódki; ciekawe czy cos pomoże :mrgreen:

W cieniu Śnieżki zawsze ciągnie chłodem a z kolei od Wawelu bije tajemne ciepło :roll:

pozytywka pisze:jestem ugotowana

To ile macie stopni?

pozytywka pisze:na razie przytuliłam się do butelki zmrożonej wódki; ciekawe czy cos pomoże

Ja to raczej rum na rozgrzewkę muszę albo grzańca :evil:

Babajago, bo ONI czakram mają na tym Wawelu :twisted:

Raz, ze czakram, dwa, ze smok nachuchał :mrgreen:

Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

Kto przegląda forum