Dom Ani część 1 - nieczynne z powodu że zamknięte

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 12, 2011 19:30 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Cammi pisze:okropnie podobne
strach się bać
a co do drzwiczek w drzwiach
wszędzie byle nie na środku

A pępek masz gdzie? Przesunięty?

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 12, 2011 20:23 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Ja również byłam odzwiedzić dziś Walusia :1luvu:

Obrazek


Odwinięte uszko

Obrazek


Waluś rozanielony (zwróćcie uwagę na ten cynamonowy nosek i czubek pysia)

Obrazek

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 12, 2011 20:26 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Pasibrzucha pisze:Ja również byłam odzwiedzić dziś Walusia :1luvu:

Obrazek


Odwinięte uszko

Obrazek


Waluś rozanielony (zwróćcie uwagę na ten cynamonowy nosek i czubek pysia)

Obrazek

Twoje zdjęcia są cudne :)
A te pazury tygrysie!!!

A ja Mamie mówiłam dziś, że Walery tygrysa przypomina z twarzy :)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 12, 2011 21:03 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Waluś jest cudnej urody i bardzo fotogeniczny... i zdaje się być tego w pełni świadomy :mrgreen:

Pasibrzucha, czy jest szansa, abym dostała zdjęcia Walusia Twojego autorstwa na maila?
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 12, 2011 21:05 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Z wrodzoną sobie uczciwością przyznam, że dzisiejsze zdjęcia Walusia wyjątkowo robił mój Mąż :)
Anno, na maila to raczej nie, bo każde z nich ma po 5 mega. Skompresuję je i wrzucę na jakiś serwer :ok:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 12, 2011 21:08 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Pasibrzucha pisze:Z wrodzoną sobie uczciwością przyznam, że dzisiejsze zdjęcia Walusia wyjątkowo robił mój Mąż :)
Anno, na maila to raczej nie, bo każde z nich ma po 5 mega. Skompresuję je i wrzucę na jakiś serwer :ok:

Super, bardzo dziękuję :1luvu: W sumie autorstwo mniej ważne, efekt końcowy się liczy :wink:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 13, 2011 6:58 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Jak zobaczyłam 6666 wyświetleń wątku, uznałam, że szybko muszę coś napisać ;)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 13, 2011 7:00 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Musisz napisać więcej, bo jesteśmy na 66 stronie :twisted:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 13, 2011 7:31 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Pasibrzucha pisze:Musisz napisać więcej, bo jesteśmy na 66 stronie :twisted:

:ryk:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 13, 2011 15:55 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Mam za swoje. Tak się przechwalałam Leosiem, że teraz nie mogę mu złapać moczu. Wetka też nic nie wycisnęła, podobno pęcherz wielkości śliwki zaledwie.
Szłam szybkim krokiem z Leosiem na piersiach w tym upale i zdycham :(
Teraz zamknęłam go na balkonie z kuwetą z silikonowymi granulkami i zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 13, 2011 16:01 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Annazoo pisze:Mam za swoje. Tak się przechwalałam Leosiem, że teraz nie mogę mu złapać moczu. Wetka też nic nie wycisnęła, podobno pęcherz wielkości śliwki zaledwie.
Szłam szybkim krokiem z Leosiem na piersiach w tym upale i zdycham :(
Teraz zamknęłam go na balkonie z kuwetą z silikonowymi granulkami i zobaczymy, co z tego wyjdzie.


zje te granulki a się nie wysika :ryk:

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 13, 2011 16:03 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Cammi pisze:
Annazoo pisze:Mam za swoje. Tak się przechwalałam Leosiem, że teraz nie mogę mu złapać moczu. Wetka też nic nie wycisnęła, podobno pęcherz wielkości śliwki zaledwie.
Szłam szybkim krokiem z Leosiem na piersiach w tym upale i zdycham :(
Teraz zamknęłam go na balkonie z kuwetą z silikonowymi granulkami i zobaczymy, co z tego wyjdzie.


zje te granulki a się nie wysika :ryk:

Nie strasz mnie!
:(

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 13, 2011 16:07 Re: Dom Ani, LSD i Walery

nie straszę, ponoć niektóre zżerają
idę - jadę w dom

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 13, 2011 16:11 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Cammi pisze:nie straszę, ponoć niektóre zżerają
idę - jadę w dom

Na razie intensywnie i z obrzydzeniem się wylizuje po wetce. Wymacała go po intymnych miejscach ;)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 13, 2011 16:12 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Annazoo pisze:
Cammi pisze:nie straszę, ponoć niektóre zżerają
idę - jadę w dom

Na razie intensywnie i z obrzydzeniem się wylizuje po wetce. Wymacała go po intymnych miejscach ;)

Miałam moment tępej zadumy, kiedy usiłowałam na ciele Leosia zlokalizować wetkę :roll:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości