Wychowanie oseska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 12, 2011 17:24 Re: Koci katar

jeszcze z tego samego tematu dorzucę fragment
ja mówię twardo: mój kot, moje decyzje, moje pieniądze, Twój dyplom weta i pokaż, ze jest czegoś wart.
Przestałam sie opierdzielac z takimi wetami i ŻĄDAM, a nie proszę.
Jeśli wet jest grzeczny to grzecznie żądam.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 20:27 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

Hulan pisze:Wyciągasz zbyt pochopne wnioski, nie mówię, że ma niezbędną wiedzę, bo tego nie wiem, ale przesadą jest nazywać go kretynem! Dziękuje po raz kolejny za rady.
Taizu, nie głodzę go.. daję mu tyle ile sam chce, jeśli wypluwa i się wierci, to więcej mu nie daje. Gibutkowa, tak, na wsi mam w pobliżu Carrefour. Poza tym lekarz mnie uprzedzał, że mogą nie przeżyć, powiedział, że za 2 tyg. (a więc jutro) da mu jakiś mocniejszy lek.
Zastosuje się do rad lekarza, który wedle Was, jeśli stwierdzil, ze krowie mleko mogą pić, to od razu jest kretynem, bez odpowiedniej wiedzy. Możecie sobie dalej twierdzić, że ta biedna sierotka mnie nic nie interesuje i wolę sobie pisać, z obcymi ludźmi. Wychowałem się ze zwierzętami, a więc ich los leży mi na sercu, jeśli dalej sądzicie, że tylko chcę sobie popisać - proszę bardzo, myślcie tak dalej.

Jeśli to był sarkazm (jak mniemam) to tylko napiszę że widziałam na wsiach tego typu sklepy (może mam inne doświadczenia wsi z górnego śląska, tam w każdym razie tego typu sklepy dość często się zdarzają).

Ja nie twierdzę że Cię ta sierotka nie interesuje tylko że się dajesz... no... Myśl, myśl logicznie, to że ktoś skończył studia wcale nie znaczy że jest alfą i omegą, szczególnie że jest efekt tej wiedzy w postaci dwóch trupków. Naprawdę musisz trafić sam na lekarza który Ci spierniczy zdrowie i się o tym na własnej skórze przekonać, żeby to odnieść do każdego zawodu?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 12, 2011 20:31 Re: Koci katar

No i klops, zmył się :?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie cze 12, 2011 20:33 Re: Koci katar

myślę, że czyta. I ufam, że podejmie właściwe działania

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie cze 12, 2011 20:34 Re: Koci katar

Oby. Bo naprawdę szkoda kociaczka.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie cze 12, 2011 20:37 Re: Koci katar

Hulan, Ty się nie obrażaj, bo ratowanie życia to nie jest słodycz.
Ratuj tego kota, jak tylko możesz.
Przypuszczam, ze jesteś niepełnoletni i stad takie trudności obiektywne, ale można je pokonać

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 22:13 Re: Koci katar

Kotkowi wrócił apetyt, a z tego co wyczytałem, koci katar zwalcza się objawowo, więc na biegunkę, która przechodzi dostaje smecte. Jutro poproszę weta o jakieś krople na ten wyciek z oczu i zapytam o ten stały pokarm.
Obrazek

Hulan

 
Posty: 72
Od: Czw maja 19, 2011 21:18

Post » Nie cze 12, 2011 22:16 Re: Koci katar

kto powiedział, że objawowo?
Toż kotlet powinien dostać antybiotyk, odpornościowe, krople do oczu.
To zestaw podstawowy.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 22:30 Re: Koci katar

Koci katar to herpes wirus najczęściej (rzadziej calci wirus).
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 13, 2011 5:13 Re: Koci katar

Gibutkowa pisze:Koci katar to herpes wirus najczęściej (rzadziej calci wirus).

i leczy się różnymi lekami.Antybiotyk w iniekcji lub tabletkach,zestaw kropli (niejednokrotnie podwójny) do oczu.Flora bakteryjna na wzmocnienie przy antybiotyku. Po zakończeniu kuracji leki na wzmocnienie.Przy antybiotyku nie podaje się witamin/odzywek bo to dla wirusów pożywka.Maluszkom rzadko podaje się smectę bo trudno rozrobic właściwą dawkę. Podaje sie nifuroksazyd w syropie.Przez strzykawkę.Przepaja się co 2-3 godziny a nawet częściej.Przy biegunce odstawia sie wszelkie produkty mleczne(nie tylko u kociąt ale i u ludziowych dzieci!!!).Bo mleko zwiększa tylko częstotliwość wypróżnień i podrażnia żołądek. I przechodzi sie na dietę. Ja podaje się pierś z kurczaka ugotowana bez dodatków+na tej wodzie rozrobiony kleik ryżowy bez mleczny.Przecieram wszystko przez sito i podaję strzykawą.Małymi dawkami i często. Kleik ma odpowiednie produkty i wiąże koople.Poza tym jest szybki w przygotowaniu i pożywny.
Kocie dzieci nie różnią się w czasie choroby z ludzkimi.Żaden pediatra nie daje dziecku z biegunka mleka.Internista takze nie zaleci dorosłemu takiej "krowiej" kuracji.To sie w głowie nie mieści,ze wet nie zna podstawowych zasad leczenia i diety przy biegunce.
Małe koty tak jak dzieci musza mieć podane różnorodne pożywienie by nabrac sił,odporności i zdrowia.Musza rosnąć i nabierać wagi.W czasie choroby kruche ciałka szybko odwaniają sie i tracą masę. Nie wiem czy ew odrobaczenie w przypadku osłabienia malca jest dobrym pomysłem.
Weci skończyli studia.Ale z jakimi ocenami i czy mają chęć się dokształcać to już inna historia.Nauka zmienia się.Zmieniają sie leki i podejścia do choroby,sposoby jej leczenia.Jeśli taki wet ma szczątkową wiedzę to kot jest stracony. Jak jego rodzeństwo.
Poza tym od lat wiadomo,ze koty nie powinny pic mleka bo nie przyswajają pewnych jego składników.Jesli wet o tym nie wie to o czym my mówimy?
Podobno czytałes o KK.Ja też.Czy wklepałeś w net podstawowe pytania?
http://www.vetopedia.pl/article24-1-Koci_katar.html
karmienie maluszków-jak dbac o kociaki bez matki
http://www.vetopedia.pl/article96-1-Jak ... matki.html
http://www.kocipazur.org/index.php?id=282
mleko mozna ew podawać kotom w 2-3 miesiącu życia.Nigdy nie podaje się mleka krowiego.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 13, 2011 9:57 Re: Koci katar

ASK@, dobrze to podsumowałaś.
Chyba tego weta należałoby cofnąć na zajęcia z małymi zwierzętami.
Hulan, zmień tego weta, plizzzzzzzzzzzzz

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 13, 2011 13:51 Re: Koci katar

jak wizyta u weta?
Już czy dopiero?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 13, 2011 17:57 Re: Koci katar

Już po. Odrobaczył kotka i kazał przyjechać za 2 tygodnie, na kolejne odrobaczanie. Powiedział, żeby te oczka przemywać ciepłym, wilgotnym wacikiem i, że żadnych kropel nie potrzeba. Biegunka całkowicie wyleczona! :-) Na dowód tego, kotek zrobił dziś prawie 3 kupki i każda była prawdziwym "klockiem". :-) Wet powiedział też, że lekko powiększony brzuszek może być od robaków. A więc z objawów kociego kataru, zostało pozbyć się wycieku z okolic oczu, który też prawie zanika. :-) Ogółem kotek jest już prawie wykurowany. :)
Obrazek

Hulan

 
Posty: 72
Od: Czw maja 19, 2011 21:18

Post » Pon cze 13, 2011 18:02 Re: Koci katar

Zamiast wody lepszy jest świetlik - taka herbatka, w każdej aptece kupisz. Byle nie rumianek bo uczula. Może być zwykła mocna herbata i taką ciepło-letnią na waciku przemywać - lepiej niż sama woda.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 13, 2011 18:04 Re: Koci katar

Szczerze powiedziawszy, nie mówił wodą, tylko przemywać, ale z domysłu wzięła mi się woda. :roll: Jutro skoczę do apteki, dziś już jest zamknięta. :/ I bardzo, bardzo dziękuje za rady. :-)
Obrazek

Hulan

 
Posty: 72
Od: Czw maja 19, 2011 21:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 81 gości