Wychowanie oseska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 12, 2011 13:48 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

Zaraz, zaraz.. Przypomniało mi się coś.. Czy jeśli kotek korzystał z kuwety po starym kotku (poszedł i nie wrócił..), który nie był na koci katar chory, to kotek mógł się tak ew. zarazić ? Czy to raczej od mamy/taty?
Obrazek

Hulan

 
Posty: 72
Od: Czw maja 19, 2011 21:18

Post » Nie cze 12, 2011 13:51 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

Mówiłeś wetowi, czym karmisz kota? Nie skomentował tego? Jeśli mówiłeś i nie skomentował - ZMIEŃ WETA!!!
Na tej diecie, ten kociak zęby jeśli w ogóle, to będzie miał w wieku 6 miesięcy.
Ile kociak waży???

Mleko krowie w dodatku rozcieńczone wodą jest kompletnie pozbawione wartości dla takiego kociego malucha. No, chyba że jest to mleko prosto od krowy, wtedy jest szansa, że choć tłuszczu i białka ma odpowiednio dużo.
Także ta biegunka, o której pisałeś, to mogła być z powodu nietolerancji laktozy, której w mleku krowim jest bardzo dużo. W skrócie - mleko krowie jest nieodpowiednie dla kociąt. Są odpowiednie preparaty mlekozastępcze dla kociąt dostosowane składem do ich potrzeb i fizjologii ukł. trawiennego.

Ugotuj mięso z kurczaka w samej wodzie [bez soli i warzyw], jeśli masz w domu mikser - zmiksuj z odrobiną tej wody po ugotowaniu, żeby uzyskać papkę - możesz tak przygotowane jedzenie podawać przez strzykawkę.
Jeśli nie masz miksera - drobniutko pokroić i spróbować podać na talerzyku.
Do mięsa możesz dodać pół łyżeczki żółtka lub jakiś preparat witaminowy dla kociąt, bo samo mięso też jest ubogie w mikroelementy i witaminy.
Pięciotygodniowy kociak powinien tak przygotowanego jedzenia zjadać ok. [b:1ydrdku2]40ml[/b:1ydrdku2] i więcej, na dobę.

[quote="Hulan":1ydrdku2]Zaraz, zaraz.. Przypomniało mi się coś.. Czy jeśli kotek korzystał z kuwety po starym kotku (poszedł i nie wrócił..), który nie był na koci katar chory, to kotek mógł się tak ew. zarazić ? Czy to raczej od mamy/taty?[/quote:1ydrdku2]
Wiesz, co myślę? Że przede wszystkim kociak jest niedożywiony i to, skąd wziął mu się koci katar jest najmniejszym jego zmartwieniem.
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 11:34 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 12, 2011 14:02 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

Dokładnie, Agn.

Przy takiej diecie cudem jest to, że maluch jeszcze żyje.

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie cze 12, 2011 14:21 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

Nie. Zapytałem, czy można karmić go zwykłym krowim, rozcieńczonym mlekiem, powiedział, że tak. Ząbki ma już dosyć ostre. Wet go nie ważył, a w domu nie mam tak dokładnej wagi.
Obrazek

Hulan

 
Posty: 72
Od: Czw maja 19, 2011 21:18

Post » Nie cze 12, 2011 14:29 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

Napisz z jakiej jesteś okolicy to może uda się polecić Ci rzeczywiście dobrego weta. Choć dziś i tak większość gabinetów jest zamknięta. Otwarte w godzinach 15-18 jest Na Polance i są tam naprawdę świetni lekarze, moim zdaniem powinieneś się jeszcze dziś do nich wybrać.
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 12, 2011 14:33 Re: Koci katar

Pod poznaniem.
Ostatnio edytowano Pon cze 13, 2011 20:20 przez Hulan, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Hulan

 
Posty: 72
Od: Czw maja 19, 2011 21:18

Post » Nie cze 12, 2011 15:18 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

No to masz pewnie trochę mniejszy wybór. Jeśli masz samochód albo ktoś może Cię podrzucić to na Twoim miejscu wybrałabym się właśnie do gabinetu Na Polance, od pn do pt jest czynny od 8 do 20. Niedaleko, bo w Luboniu, jest też polecany gabinet na Faustyny 1. Może dopisz w tytule skąd jesteś i poproś o polecenie dobrego weterynarza, na pewno ktoś jeszcze się odezwie.
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 12, 2011 15:28 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

Wiecie co.. ja jednak wolę poczekać do jutra, akurat jak do niego jedziemy i wtedy Wam coś powiem. Póki co, kotek śpi mi na kolanach i mruczy. :-) Dziękuje bardzo, za dobre chęci i rady. :)
Obrazek

Hulan

 
Posty: 72
Od: Czw maja 19, 2011 21:18

Post » Nie cze 12, 2011 15:47 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

Hulan pisze:Wiecie co.. ja jednak wolę poczekać do jutra, akurat jak do niego jedziemy i wtedy Wam coś powiem. Póki co, kotek śpi mi na kolanach i mruczy. :-) Dziękuje bardzo, za dobre chęci i rady. :)

nic dodać nic ująć.
A 2 kociaki umarły.
Zawsze zastanawia mnie po co się taka osoba loguje jesli nie przyjmuje żadnych rad dot kotów.
Poza tym ma dostęp do netu.Czy to tak trudno sprawdzić co taki mały kociak powinien jeść i czym ew byc leczony.I wyrobic swoje zdanie.Są portale weterynaryjne udzielajace pomocowych rad.N amiau są watki o maluszkach gdzie wszystko jest napisane.
Kota tylko żal.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie cze 12, 2011 15:50 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

Ask@, a skąd masz pewność, że do żadnej rady się nie zastosuje? Skoro mam do weta zaufanie, to mam, moja sprawa. Pytałem tylko co ew. mu podawać, a jak ktoś wcześniej zauważył, nie wszędzie piszą prawdziwe rzeczy, a tu mi przynajmniej inni potwierdzą.
Obrazek

Hulan

 
Posty: 72
Od: Czw maja 19, 2011 21:18

Post » Nie cze 12, 2011 15:53 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

Hulan, czego Ty chcesz?
Czy chcesz ratować kota, czy tylko pogadać?
To co piszesz, grozą napawa.
Pytasz, bo szukasz pomocy.
Pomoc dostajesz i w tym momencie stop.
Nie pojedziesz, zaczekasz itd...
Chcesz kota uratować czy nie?
To nie jest wielki problem popisać, ale zacząć działać - widzę, że tak.
Jeśli kot umrze, do kogo będziesz miał pretensje?
I nie sądź, że ktokolwiek napisze Ci słowa pocieszenia, że zrobiłeś wszystko co mogłeś.
Sorry, ale krew we mnie się burzy na myśl o takiej postawie.
Masz JEDNEGO kota do uratowania.
Tu na forum, ludzie maja po kilkadziesiąt i to niekoniecznie domowych, wobec których wykazują więcej inwencji i zaangażowania, niż Ty wobec tego jednego, którego podobno chcesz uratować, a tymczasem zaczyna wyglądać to tak jakbyś się znęcał.
Kot ma biegunkę, znaczy ma dyskomfort i być moze go coś boli.
To, że śpi, nie oznacza snu zdrowego tylko może z osłabienia lub wręcz wycieńczenia.
Agn napisała kilka rad jak domowymi sposobami podreperować stan zdrowia kota, a Ty jakbyś to omijał lub odpychał.

no ulało mi się.
Jeśli nie mam racji, prosze o komentarz, wymażę to co napisałam i przeproszę.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 12, 2011 16:04 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

Hulan pisze:Wiecie co.. ja jednak wolę poczekać do jutra, akurat jak do niego jedziemy i wtedy Wam coś powiem. Póki co, kotek śpi mi na kolanach i mruczy. :-) Dziękuje bardzo, za dobre chęci i rady. :)

Wytłuszczenie moje. A dlatego uważam ,ze nie zastosujesz się.Jutro może być za późno.Dwa koty odeszły. Ile razy byłeś z nimi u weta jak umierały?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie cze 12, 2011 16:24 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

Zaufanie? 8O Do weta, który zaleca karmienie kociaka krowim mlekiem? 8O
Tobie faktycznie zależy chyba tylko na tym, żeby sobie postukać w klawiaturkę :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie cze 12, 2011 16:28 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

Erin pisze:Zaufanie? 8O Do weta, który zaleca karmienie kociaka krowim mlekiem? 8O
Tobie faktycznie zależy chyba tylko na tym, żeby sobie postukać w klawiaturkę :roll:

można stukać bardziej konstruktywnie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie cze 12, 2011 16:29 Re: Koci katar/ Dwie kotki już nie żyją [*], jeden traci apetyt

ASK@ pisze:
Erin pisze:Zaufanie? 8O Do weta, który zaleca karmienie kociaka krowim mlekiem? 8O
Tobie faktycznie zależy chyba tylko na tym, żeby sobie postukać w klawiaturkę :roll:

można stukać bardziej konstruktywnie.

Można ... tylko trzeba chcieć.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 87 gości