



Takiego kociaka jeszcze nie spotkałam

Kradnie różne małe przedmioty, które się nadają do zabawy, i nosi je w buzi

Nikogo się nie boi, wszędzie potrafi wejść, domaga się czegokolwiek głośnym wrzaskiem, a najbardziej dostaje w kość moja devonka Iskierka.
Ona do tej pory robiła bezlitosną falę wszystkim tymczasom. Małym i dorosłym.
Teraz zwiewa przed małą, rudą kulką. Smarkula w ogóle nie ma respektu
Czasem ją pogoni, ale kończy się tak, że to ona jest goniona
Śmiesznie wygląda, jak wpadają pod wersalkę rozpędzone kolejno: 1. Młoda, 2. Iskierka... a za moment wylatują po drugiej stronie w odwrotnej kolejności
Zjada dosłownie wszystko, wczoraj zamówiłam pizzę i zgadnijcie kto się pierwszy do niej dobrał

Ketchup, skórka z chleba, drożdżówka, wszystko jej smakuje

PS. Odnosnie styropianu, tego jeszcze nie próbowała

tam był pięknie pościelony kocyk, świetne legowisko dla kotów zwłaszcza zimą, ale mała go sponiewierała i zrzuciła
