Rysiek [*], Mefisto [*], Nikita, Rudi, Nora [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 09, 2011 9:24 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! Help!

CatAngel pisze:ewaw jeżeli Twoje kociaki mają wydarzenie na fb stworzone przez Ciebie możesz link do wydarzenia umieścić tutaj http://www.facebook.com/group.php?gid=129757177058013 na WKDT tam zapewne zaczną udostępniać :)

Edit: Albo też do mnie na tablice dać link to też roześlę.


BARDZO dziękuję! Tak też zrobię :D
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 09, 2011 9:25 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! Help!

VVu pisze:Mam dobrą wiadomość! Zawyżyłem ceny za pakiety u CatAngel aż 2 razy! Mały kosztuje 10 zł, a duży 15 zł. Z tego, co czytałem na Forum, wiele osób sobie chwali tę usługę, bo samemu to ponoć żmudna robota dość.


Na pewno wykupię, samej nie mam pojęcia, jak się za to zabrać. Dzięki!!!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 09, 2011 9:29 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! Help!

tellma pisze:No, to jedziemy z kciukami za słodziaka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

ewaw - bedzie jakoś, nie martw się :wink:


Dzięki!!!!!!!!!!!
Ja nieustannie trzymam kciuki za Wasze tajfunki!!!!!!!!
Będziemy się wspierać nawzajem :wink:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 09, 2011 15:11 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! Help!

Miło Cię znowu czytać Ewa :D

Maluszek słodki. Przyznam,że także pomyślałam :arrow:
VVu pisze:Z kotkiem najszczęśliwszym zakończeniem byłoby, gdyby Twój tato zakochał się w maluchu. To się nawet często zdarza.
:ok:

Nie przychodzi mi do głowy nikt, kto szukałby dla siebie kota :( Wszyscy znajomi zakoceni po uszy.
Potrzymam kciuki za domek :ok: :ok: :ok:
1 bryt, 2 dachówki, 3 devonki, 2 orienty, 2 azjaty, 1 kundelka i straszne kudłate MCO

FluszakPluszak

 
Posty: 3465
Od: Pt gru 08, 2006 0:28

Post » Czw cze 09, 2011 21:31 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! Help!

FluszakPluszak pisze:Miło Cię znowu czytać Ewa :D


Wiecie co... naprawdę strasznie się cieszę, że tu wróciłam!!!
Myślałam tak sobie, że skoro same kłopoty,
to co będę pisać i truć... Zamknęłam się w domu sama
z kotami i problemami. Myślałam, że tak będzie lepiej.
A jednak nie ma to jak wsparcie innych.
Strasznie Wam dziękuję, że jesteście!!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 09, 2011 21:35 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! Help!

FluszakPluszak pisze:Przyznam,że także pomyślałam :arrow:
VVu pisze:Z kotkiem najszczęśliwszym zakończeniem byłoby, gdyby Twój tato zakochał się w maluchu. To się nawet często zdarza.
:ok:


Tak, to było rozwiązanie idealne. Ale wolę o tym nawet nie marzyć,
nie ma szans. Tata sam musiałby do tego dojść i sam to zaproponować.
Póki co Mały łazi za ojcem krok w krok :wink:
Wspina mu się po łydkach, więc wczoraj musiałam małemu obciąć pazury,
bo tata miał całe łydki podrapane :wink:
Jak tata siedzi przy biurku, mały śpi obok na tarbie od laptopa ;-)
Byłoby fajnie... :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Czw cze 09, 2011 21:53 przez ewaw, łącznie edytowano 1 raz
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 09, 2011 21:52 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! Help!

Byłam dziś oczywiście u kocurka, jestem tam codziennie (wykorzystuję ten fakt,
żeby zjeść u taty dobry obiad, bo mój tata świetnie gotuje, a ja za to wcale
i zawsze mam pustą lodówkę :wink: ).
Mały jest super. Ma niespożyte pokłady energii.
Ciągle by się chciał bawić. Uwielbia polować na wszystko,
a zwłaszcza na ręce. Jaki się wtedy robi groźny! - ogon napusza,
skacze bokiem... komedia!
Jak usiedliśmy do obiadu, miauczał i patrzył na nas błagalnie tymi swoimi ślepkami - "weźcie mnie do siebie, też chcę wyżej,
ja też chcę obiadek!". Na krzesło jeszcze wskoczyć nie potrafi, za wysoko na razie,
ale gramoli się, zaczepia o poduszkę i jakoś włazi. A potem od razu hops na kolana i na stół.
Tata dostaje szału, jak tylko kocia łapa postanie na stole, więc muszę małego pilnować. :wink:
Po obiedzie odrabiałam hiszpański, a mały spał mi na kolanach.
Tak się słodko przeciągał, wyciągał... widać, że jest mu już dobrze, że się nie boi, że czuje się bezpiecznie.
Jak wstałam, krok w krok za mną chodził.
Poszłam do toalety, to siedział pod drzwiami, zaglądał przez kratkę w drzwiach i płakał za mną.
On już nie umie bez człowieka!
Jeszcze w sobotę nie dał do siebie podejść na metr, a teraz musi mieć człowieka
zawsze na widoku, musi być obok. Nie śpi już w budce, tylko w pokoju mojego taty,
ma swoje posłanko na torbie od laptopa ;-)
Niesamowity słodziak :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nie ma jeszcze imienia, bo nic mi do głowy nie przychodzi. Mówię do niego: Malusi, Maluni, Nosek, Noseczek...
Boję się, że jak wymyślę mu imię, to już totalnie wpadnę... Więc może lepiej nie, i tak domek wymyśli swoje imię...
W każdym razie Malusi je jak smok, produkuje do kuwety kilka pięknych qupali dziennie i śliczne siooo,
bezproblemowo zniósł odrobaczanie, pachnie jak niemowlak, jest czyściutki, zdrowy i przecudny.
Po prostu bezproblemowy tymczas :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dzwoniłam przed chwilą do taty - tata przy biurku, mały obok ;-)
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 9:19 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! Help!

ewaw pisze:
FluszakPluszak pisze:Przyznam,że także pomyślałam :arrow:
VVu pisze:Z kotkiem najszczęśliwszym zakończeniem byłoby, gdyby Twój tato zakochał się w maluchu. To się nawet często zdarza.
:ok:
Tak, to było rozwiązanie idealne. Ale wolę o tym nawet nie marzyć,
nie ma szans. Tata sam musiałby do tego dojść i sam to zaproponować.
Póki co Mały łazi za ojcem krok w krok :wink:
Wspina mu się po łydkach, więc wczoraj musiałam małemu obciąć pazury,
bo tata miał całe łydki podrapane :wink:
Jak tata siedzi przy biurku, mały śpi obok na tarbie od laptopa ;-)
Byłoby fajnie... :ok: :ok: :ok:
Właśnie dokładnie tak to wygląda! Tak ludzie wpadają w miłość do kotów 8) . Nie można tylko naciskać - kotek sam robotę powinien odwalić. :D
A z tego, co piszesz, Twój tato nie chce, byś się bardziej dokociła. Może skojarzy, że jest niebezpieczeństwo zakochania się Twojego w kotku i zdecyduje się go zatrzymać (by Ciebie "uchronić" przed kolejnym kotem!)?
A że zgania kotka ze stołu, to normalne - zanim pokochałem koty, to byłem większym "rygorystą". Nie wiem, czy w przeszłości pozwoliłbym kotu leżeć na torbie od laptopa :D. Nie mówiąc już o wspinaniu się po nogach.
Trzymam kciuki za taki happy end. :ok:
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Pt cze 10, 2011 16:13 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Orany 8O
:ok: :ok: :ok: :1luvu:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt cze 10, 2011 22:40 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Kurcze, mały ma rozwolnienie!
Wróciłam do siebie z Ursynowa niedawno, a tu tata dzwoni,
że mały zrobił brzydkiego qupala w kuwecie i drugiego u brata w pokoju (ewentualnie to rzyg, brat nie rozpoznał).
Jak tam byłam dziś, przy mnie zrobił ładną qupkę.
Potem dałam mu mokre Miamora - jakiś drób w sosie marchewkowym -
wsunął w mig... To chyba musiało mu zaszkodzić, skoro wcześniej było okey.

W sumie to nie wiem, może ja go źle karmię?
Aż przejrzałam wstecz początki naszego wątku, jak Rysio i Mefisio byli mali,
co oni jedli. Fakt, gotowałam im jakieś płatki ryżowe z kurczakiem i marchewką i siemieniem.
Ale oni tego nigdy nie chcieli jeść. Woleli gotowce - różne im kupowałam i nic im nie szkodziło.
Nikita też jadła gotowce.

Powiedziałam tacie, żeby jutro dał małemu gotowanego kurczaka z ryżem i marchewką gotowaną.
Zobaczymy.

Mały suchego nie tyka. Kupiłam wcześniej Hillsa, niby "kitten", ale chrupki jakieś wielkie.
Mały tego w ogóle nie jadł. Dziś kupiłam mu więc Baby Cat Royal Canin, chrupki są miniaturowe,
ale nie wiem, czy będzie jadł, przy mnie nawet nie tknął.
Martwi mnie też, że on w ogóle nie pije wody. Jakby w ogóle nie wiedział, co to woda.
Ma oczywiście w miseczce, zawsze świeżą, ale nigdy nie pije. Jeśli już, to mleko (Klara).

Kolejna rzecz, która mnie martwi - mały sika poza kuwetę.
W kuwecie robi pięknie qupki, czasem siku, ale często sika po kątach.
Dziś go podpatrzyłam, jak sikał w koszyku na zakupy, który stał w kuchni.
Jak tam zajrzałam, to było tam sporo nalane (na torebki, które tam były), na pewno sikał tam parę razy.
Koszyk zabrałam. Potem znalazłam kałużę w przedsionku, gdzie akurat tata jakieś kable położył.
Kałuża była na kablach. Przedwczoraj u taty w pokoju mały nasikał pod biurkiem na kable od kompa.
Kurcze, martwię się, że mu to wejdzie w krew.
Jak go oduczyć???
Przecież wie, gdzie jest kuweta i ma tam zawsze posprzątane.
Może mu kupić krytą kuwetkę? (teraz ma otwartą)
Wiem, że jest malusi, wpadki się zdarzają, a on nie miał się gdzie wcześniej nauczyć...
Pamiętam, że Rysiek jak był mały też lał na wycieraczkę w przedpokoju, na buty...
Najgorsze, że tata od razu się denerwuje...

Poza tym mały szaleje, jak głupi, po prostu energia go roznosi.
Poluje na wszystko, co się rusza. Biega po całym mieszkaniu, wszędzie go pełno.
A jak się dorwie do ręki, albo stopy, to nie popuści, morduje jak najęty :wink:
Dziś myślałam, jak go nazwać... Chciałam jakoś z hiszpańskiego, bo ostatnio się uczę tego języka.
Jednak nic mi nie pasowało, az w końcu się złapałam, że mówię do niego ciągle "chłopaku" i myślę sobie -
skoro tak, to przecież "chico"! No i klops, bo Chico kojarzy mi się niezmiennie z białym devonem,
synem Hestii Kicorka, w domku u FluszakPluszak... No i co zrobić? Biały devon, a tu takie małe, czarne...
Może być Chico??? Czy Dziewczyny mnie zabiją??? Bo poza tym skojarzeniem, to Chico mi do tego malucha pasuje,
bo jest takie zawadiackie, a on taki mały świr. No sama nie wiem...

Chico nie chico, byle nie sikał i nie mial sraczki!!! :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Pt cze 10, 2011 22:55 przez ewaw, łącznie edytowano 1 raz
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 22:52 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! Help!

VVu pisze:
ewaw pisze:
FluszakPluszak pisze:Przyznam,że także pomyślałam :arrow:
VVu pisze:Z kotkiem najszczęśliwszym zakończeniem byłoby, gdyby Twój tato zakochał się w maluchu. To się nawet często zdarza.
:ok:
Tak, to było rozwiązanie idealne. Ale wolę o tym nawet nie marzyć,
nie ma szans. Tata sam musiałby do tego dojść i sam to zaproponować.
Póki co Mały łazi za ojcem krok w krok :wink:
Wspina mu się po łydkach, więc wczoraj musiałam małemu obciąć pazury,
bo tata miał całe łydki podrapane :wink:
Jak tata siedzi przy biurku, mały śpi obok na tarbie od laptopa ;-)
Byłoby fajnie... :ok: :ok: :ok:
Właśnie dokładnie tak to wygląda! Tak ludzie wpadają w miłość do kotów 8) . Nie można tylko naciskać - kotek sam robotę powinien odwalić. :D
A z tego, co piszesz, Twój tato nie chce, byś się bardziej dokociła. Może skojarzy, że jest niebezpieczeństwo zakochania się Twojego w kotku i zdecyduje się go zatrzymać (by Ciebie "uchronić" przed kolejnym kotem!)?
A że zgania kotka ze stołu, to normalne - zanim pokochałem koty, to byłem większym "rygorystą". Nie wiem, czy w przeszłości pozwoliłbym kotu leżeć na torbie od laptopa :D. Nie mówiąc już o wspinaniu się po nogach.
Trzymam kciuki za taki happy end. :ok:


Nie wydaje mi się, że mój tata zmięknie... :cry:
On już koty "przerobił", bo ja tam 3 lata przecież mieszkałam, najpierw z Rysiem i Mefisiem, potem jeszcze Nikitą,
a na końcu, przez ostatnie parę miesięcy był jeszcze Rudi... Tata dobrze wie, co oznacza kot w domu.
Koty sporo tam poniszczyły, zwłaszcza, jak były małe.
Ojciec tego nigdy nie tolerował. A jak Rysiek lał, jak był mały, to był po prostu dramat...
Tata tego nie cierpi. Czuje zapach sików na kilometr i drażni go to.
Jak się wyprowadziłam, tata wyremontował mieszkanie i powiedział - nigdy więcej żadnych kotów.
Poza tym on często wyjeżdża - do Łodzi do swojej partnerki, na działkę...
Z tego względu myślał ewentualnie o psie, którego mógły ze sobą brać.
I musiałaby to być koniecznie suczka, bo pies partnerki taty nie toleruje innych psów.
No właśnie, jest jeszcze ten myk, że ona czasem do wawy przyjeżdża ze swoim psem..
Chciałabym, aby Mały przekonał tatę do siebie, ale w cuda trudno mi ostatnio uwierzyć, niestety.
A mój brat się kotkiem nie zajmie, nie mam na to co liczyć.
Musiałby to być taty kot, ewentualnie mój i taty.
Muszę się zabrać za szukanie domku, oj muszę, choć serce pęka.
Póki co we wtorek pierwsze szczepienie, już dziś z wetem gadałam i zaklepałam wizytę
we wtorek wieczorem po pracy i hiszpańskim...
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 11, 2011 10:59 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Tata właśnie zadzwonił, że mały w nocy zrobił mu aż 3 kałuże w pokoju. 8O :(
Został więc wyrzucony z pokoju taty i już tam nie wejdzie.
Tata - jak się domyślacie - zły...
Co tu robić???
Jak nauczyć małego, że siooo tylko do kuwety?
Może druga kuweta?
Nie wiem, co robić, wszystkie moje koty od razu załatwiały się do kuwetki...
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 11, 2011 11:13 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

A może go ciachnąć od razu? Czy jeszcze za mały?
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 11, 2011 18:14 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Mały dziś nie wchodził do taty do pokoju i szczęśliwie siooo było w kuwetce.
Z rozwolnieniem też lepiej, qupalki dziś się poprawiły.
Najwyraźniej wczorajszy miamor mu zaszkodził.
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 11, 2011 21:41 Re: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi i Nora. Mamy TYMCZASA! s.46

Z rzadką qpą to może przesłuchaj tatę - na okoliczność karmienia mlekiem. :wink:
Może tacie serce czasem mięknie i daje kotku to, co kotek lubi, a nie powinien. :)
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości