Uszatka i Mroczek - ja tego wcale nie chciałam...

za zdrowiutkiego Mroczka!
Wszystko będzie dobrze - nie może nie być dobrze. Tyle się chłopak naczekał i jedzie do DT takiego, o jakim dotąd mógł jedynie pomarzyć.
Biedak trochę spanikował, bo i co miał zrobić. Ale to mądry i odważny chłopak!
Na pewno wszystko się uda!

mam od marca w domu małą dzikuskę choć muszę ją pochwalić, że zrobiła ogromne postępy...
pierwszej nocy podrapała nas mocno i prawie zdemolowała łazienkę...
teraz brakuje mi tylko tego abym mogła wziąć ją na ręce...
Mroczek zabrany ze znanego mu miejsca, do ciasnej klatki jest po prostu wystraszony
dlatego tak reaguje
nic nie martw, damy radę...przecież robimy to dla jego dobra :lol:

Podtrzymujecie mnie na duchu :1luvu:

Wiem, dla niego to wielki stres. Ale jeszcze kilka dni i będzie mógł rozpocząć karierę Kota Domowego :lol:

A DT doskonałe i pasujące do jego potrzeb.

Podkład do transporterka ma być taki w aptece kupowany? I pocięty? Bo one duże są.
Czy może są jakieś specjalne?

Ja nie uzywam :ryk:

ale takie z apteki wiem ,ze daja

Wspaniałe wieści

Zwłaszcza te testy, po prostu rewelacja :ok:

Panikaro Jaano, nie wycofujemy się

pewnie, że nie... :wink:

Evalla - kiedy i gdzie dokładnie mam Ci przekazać Mroczka?

dopiero przyjechaliśmy.
Ja też się nie wycofuję. Mam diabła wcielonego w domu, więc jestem uodporniona.
Kolega powiedział że jak kot będzie niegrzeczny to wyląduje w bagażniku (jedziemy kombi

)
Podkładu nie tnij. Złóż na pół i taki włóż.
Wyjeżdżamy ok. 20. ale to jeszcze potwierdzę. On rusza z Żabianki, mnie zgarnia z Wrzeszcza. Czym Ty przyjeżdżasz do Gdańska