Sunia została mocno pobita, poraniona w okrutny sposób i potem wyrzucona na pobocze drogi koło Cycowa.
Leżała tam bardzo długo - kierowca TIRa, jadący w trasę, zobaczył ją na poboczu. Kiedy wracał do domu,
suczka nadal leżała na poboczu. Zawiadomił Lubelski Animals, chociaż myślał, ze pies już nie żyje.
Suczkę trzeba było wnosić na noszach do samochodu, tak była wycieńczona.
Do tej pory przebywała w klinice Up w Lublinie, ale teraz po intensywnym leczeniu i rehabilitacji
poczuła się lepiej. Odzyskała zaufanie, robi się weselsza. Niestety nie może dłużej zostać w klinice.
W szpitalu Animalsa jest przepełnienie - chore zwierzaki zalegają wszędzie.
Bardzo proszę o pomoc w szukaniu dla suni domu lub tymczasu. Animals będzie finansował pobyt i zapewni
opiekę weterynaryjną.
Telefon 530 108 109
Zdjęcie jest bardzo słabe i suczka wygląda na nim fatalnie. teraz jest o wiele lepiej.