Behemot VI

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 06, 2011 14:41 Re: Behemot VI

Ale ulewisko :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon cze 06, 2011 18:12 Re: Behemot VI

a, gubię sobie kilogramy, niedługo sesję mam, kombinuję sterylkę dla znajomej kici i kocham dużego kocurra :kotek:

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Wto cze 07, 2011 9:06 Re: Behemot VI

Kasia od Behemotha pisze:a, gubię sobie kilogramy, niedługo sesję mam, kombinuję sterylkę dla znajomej kici i kocham dużego kocurra :kotek:


Czyli wszystko w porządelu :piwa:

Jak stowarzyszenie?
Założyliście?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro cze 08, 2011 20:45 Re: Behemot VI

wlecze sie ta papierologia jak skurwysyn, ale działamy. Tniemy co się da :wink:

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Czw cze 09, 2011 21:28 Re: Behemot VI

:-) Pare stron sobie cofnelam ale nie mozliwe, zeby nadrabiac. Chyba dalej bede tak robic, ze bede wpadac i wypadac jak czas da.

W Twoim bunkrze jest teraz pewnie ladnie chlodno nie AYO? Moja nowa firma siedzi w piwnicach i chociaz nie raz jest chlodniej to jednak tez nie idzie nie raz wytrzymac.
Twoj ksiaze sie naprawde wyrobil na coraz to zadziwiajacego kocurka. Jak dziewczyny pisza, moze wydoroslal :-)

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt cze 10, 2011 8:14 Re: Behemot VI

Behemot ma melancholię :roll:

Kiedy wietrzę chałupę płacze tak rozdzierająco, że skóra cierpnie a węszy tak intensywnie, że aż cały drży :?
Przez te pieprzone listy [to już dwa miesiące :!: :evil: ] wracam często później i mam wrażenie, że on tęskni bo drze się jak ze skóry obdzierany jak tylko wejdę na klatkę :x
Nie mogę go jeszcze zabrać na świeże nie tylko ze względu na szczepienie ale jednakrównież przez tę budowę pieprzoną :evil:
Obserwowałam to wszystko w ostatni weckend i niestety nadal nie jest bezpiecznie :evil:

Mam wyrzuty na sumieniu wobec Księcia Pana :(
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt cze 10, 2011 8:26 Re: Behemot VI

trza będzie jednak rzucic fajki :twisted:
i zrobić mu siatkę na ambonie - siedziałby tam sobie i węszył świat dookolny
ból i tęsknota za światem zewnętrznym byłyby mniejsze (teraz możesz mnie zabić ...)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 10, 2011 8:28 Re: Behemot VI

albo sprawic mu towarzystwo (nie bij)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29061
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt cze 10, 2011 8:35 Re: Behemot VI

Możesz mnie brać pod fryzurkę ile wola - impregnowana jezdem w temacie fajek na wieki wieków :mrgreen:

Pomysł jest, kasa też się znajdzie, czasu mało ale za tydzień biorę trochę wolnego więc może coś się uda zrobić - mam na myśli moskitierę montowaną do okna balkonowego, było tu o tym dużo swego czasu.

To nie chodzi tylko o ten dostęp do natury - mam wrażenie, że on ma focha, że za mało sie nim zajmuję :oops:

Patmol - to nie jest takie proste :roll:
Nie mogę wziąć kota "na próbę" a jak się nie uda to oddać.
Behemot to neurastenik i jak napisała kiedyś pozytywka "dziecko autystyczne". Dopiero przez ostatni rok wyszedł ze skorupy. To nie są łatwe sprawy :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt cze 10, 2011 8:39 Re: Behemot VI

możesz wziął kota na DT :mrgreen: tak ja Józia

nawet jak nie będą się lubić nadmiernie to i tak będzie ciekawiej niż cały dzień czekać na Ciebie
kot pozytywki tez był taki nietowarzyski a Caillou jakoś go do siebie przekonała
Ostatnio edytowano Pt cze 10, 2011 8:41 przez Patmol, łącznie edytowano 1 raz

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29061
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt cze 10, 2011 8:40 Re: Behemot VI

Co do fajek, to tak se ino gadam Obrazek
:mrgreen:

co do dokocenia - Obrazek z AYO
Niektóre koty sa jedynakami, szczególnie jak nie są już kociakami, tylko nabrały starokawalerskich nawyków
Nie ma co ryzykować, że Behemot dostanie palmy i sfrustruje się do reszty


Patmol, DT nie trwa tydzień - po co ma traumatyzować kota (dwa koty)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 10, 2011 8:43 Re: Behemot VI

po prostu widzę jak koty lubią towarzystwo
kocie
a nawet psie
mój neurotyczny kot (Łapa) całkowicie się pod wpływem innych kotów zmienił na korzyść

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29061
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt cze 10, 2011 8:47 Re: Behemot VI

U Was jakiś kurna mikroklimat panuje i zwierzaki same się pchaja drzwiami i oknami :twisted:
Gdyby jakaś bida SAMA mi pod nogi weszła to co innego - świadomie nie zaryzykuję chyba.

Zresztą przepracowana jestem i wszystko czarno widzę :?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt cze 10, 2011 8:49 Re: Behemot VI

żem wysmażyła posta, ale już AYO napisała, to nie wiem, może niepotrzebny

no nie wiem, Patmol
u was jest strych, więc jest się gdzie schować, jest też więcej osób do ewentualnego dopieszczania
Behemot byłby skazany na towarzystwo drugiego futrzaka własciwie na okrągło
Z opisów AYO nie wynika, ze on się bardzo zaprzyjaźnia z kotami, z którymi się styka na hacjendzie, owszem był jeden z którym mógł się przespacerować, ale resztę goni - jednak nie ma ochoty na zaprzyjaźnianie
Zwalenie mu na głowę drugiego kota na stosunkowo niewielkim terytorium, przy tym jaki on jest czasen dziwny (nie chcę rzec, że mu odbija), to proszenie się o kłopoty.
W najlepszym razie behawioralne :roll:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 10, 2011 9:03 Re: Behemot VI

pewnie macie rację :mrgreen: ja się nie kłócę
tylko tak proponuję :wink:
Ruda strasznie warczy na psa, ale zawsze jest tam gdzie pies i jest nim zafascynowana
czyli pies ją denerwuje, ale jednocześnie jest dla niej rozrywką :wink:
Tymoteusz czasami ucieka przed psem, ale jak pies dostaje mięsko to Tymoteusz wkłada mu nos do pyska
żeby sprawdzić co pies dobrego dostał
dzięki czemu teraz zawsze pies je kulturalnie z zamkniętą paszczą :lol:

stosunki miedzy zwierzętami nie zawsze są proste, ale jednocześnie jest to jakieś towarzystwo
i coś co można poobserwować
w tym czasie kiedy nie ma ludzia,

ale jeśli AYO ma bardzo małe mieszkanie - to oczywiście nie polecam

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29061
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 153 gości