DOMOWY RUDZIELEC ze śmietnika JUŻ W DS!!! :)

ale numer...
to dopiero było by święto :lol:

nadal nic nie wiadomo :?:

zaznaczam sobie...Czy nie ma szansy, żeby ktoś go wziął choćby do łazienki? Przecież na tym śmietniku grozi mu niebezpieczeństwo, jeśli jest miziasty :!:

puszatek pisze:nadal nic nie wiadomo

No nie wiadomo...
Powyłamywałam palce ze zdenerwowania, bo na zdjęciach oba koty wyglądają identycznie, ale Państwo od Zaginionego Rudaska twierdzą (zadzwoniłam do Nich), że ich rudzielec miał jasny/prawie biały krawacik

Trochę mnie zgasili. Mają przyjechać na Wolę, zobaczymy...

Koty są faktycznie bardzo podobne do siebie ,
moze namów tych ludzi , zeby wzieli tego biednego Rudaska
jezeli okaże się, że to jednak nie ich kot.

czyli to nie jest kot beby? :conf:

inga.mm pisze:czyli to nie jest kot beby?

Kurde, nie wiem... Mieli przyjechać ok.20.00, nie ma ich.

Ja nie kierowałabym się niuansami kolorystycznymi, zwłaszcza, że kot zaginął na początku kwietnia, a więc miał pewnie jeszcze futro zimowe. Moje mają inny odcień w letnich ubrankach, niż zimowych, ale deseń -ten sam.
No, żeby już przyjechali..., no. Jak to dłużej potrwa, to całkiem stracę palce- a co wart kotołap/hycel bez palców?

Nie wszystko da się złapać do klatki... :roll:

nie gryź się.
Palce niezbędne są.
Czekamy na relację.

Tu też zaginął rudzielec, ale w lutym... Więc chyba do tego czasu wyglądałby już o wiele gorzej?
http://warszawa.olx.pl/zaginal-rudy-kot-iid-175217886

Tu kolejny, ale zaginął w Łomiankach, to chyba jednak za daleko:
http://www.utracone.pl/temp-4377/zagina ... ianki.html

To ze strony schroniska Na Paluchu, Sulejówek też spory kawałek dalej:

dorota woińska
Ogłoszenie nr: 2011/1123
dnia 26.05 w Sulejówku zaginął rudy kocur , wykastrowany, wiek 5 lat, ropiejące oczy - kociak w trakcie leczenia wirusowego zapalenia spojówek , w oczach widoczne czarne plamki jak ziarnka maku, kot bardzo przyjazny , nie boi się psów , bardzo proszę o wiadomość , może ktoś widział lub wie jakie są Jego losy 660-99-66-56 dorota

kontakt: dorotta2@vp.pl
data dodania: 04-06-2011

EDIT: Niestety, kotek z wątku nie jest tym zaginionym w Sulejówku

Małtgorzata Proksa-Binkowska
Ogłoszenie nr: 2011/1101
W dniu 30 maja 2011 r. w okolicy ul. Stradomskiej w Aninie zaginął kot. Jest rudy, kastrowany, wabi się NEWTON. Ma wszczepiony chip o numerze 967000009131268. Przewidziana NAGRODA!

kontakt: mprox@wp.pl, 608483548, 603756555
data dodania: 30-05-2011

EDIT: Kot z powyższego ogłoszenia już się odnalazł

Lemoniada pisze:Tu też zaginął rudzielec, ale w lutym... Więc chyba do tego czasu wyglądałby już o wiele gorzej

Niekoniecznie gorzej. Polecam wątek 'zmartwychpowstałego' Gucia-giganciarza, który przebywał poza domem 7 miesięcy i odnalazł się w miniony wtorek! :ok:

viewtopic.php?f=1&t=120326

Idę sprawdzić co z rudziutkim.

Zaraz napiszę maila do tych dwóch ostatnich pań, których ogłoszenia wkleiłam.

Jeszcze takie ogłoszenie znalazłam:
http://www.petworld.pl/ogloszenie/koty/ ... -kot/29082

Lemoniada pisze:Zaraz napiszę maila do tych dwóch ostatnich pań, których ogłoszenia wkleiłam.

Jeszcze takie ogłoszenie znalazłam:
http://www.petworld.pl/ogloszenie/koty/ ... -kot/29082

Do tych pań już napisałam, zanim sprawdziłam co z Rudym Ryśkiem.
Siedzi w śmietniku i gada do mnie

Cholera, albo nie przyjechali sprawdzić czy to ich kot, albo byli- i nie ich :cry:

czekajcie, gdzieś coś mi umknęlo.
Ci państwo o 20-tej to beba75 z kimś towarzyszącym?
Byli?

Czyli biedak został na śmietniku?

Mam nadzieję, że jutro jeszcze tam będzie i że przyjdzie jakis ratunek.

Czy mogłabyś spróbować jutro zobaczyć, czy to kastrat?

DOMOWY RUDZIELEC ze śmietnika JUŻ W DS!!! :)

Kto przegląda forum