Myszka znów straciła głos i walczymy z chorobą jak z wiatrakami ,bo nadal nie wiemy z czym mamy do czynienia....jeden pozytyw to to,że guz sutka całkowicie zniknął .....sutek wygląda tak jak pozostałe i niczym się nie różni....mam nadzieję ,ze nie schował sie do środka i tak sobie rośnie

Postaram się jutro grosik na Zuszki wpłacić.