Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 08, 2011 4:43 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sulfuria pisze:nie wiem co robić kot mi się dusi pomóżcie!

Jest rano, dopiero teraz czytam. Na pewno potrzebny lekarz potrzebny, nie forum.
Jak kot? Napisz, jak już będziesz mogła, bo w pierwszej kolejności oczywiście lekarz.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 08, 2011 7:12 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sulfuria, co sie dzieje? Ja też dopiero odczytałam

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 08, 2011 11:22 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Narobiłam alarmu-wybaczcie, sytuacja ogarnięta, lekarz oczywiście, zadzwoniłam w nocy do lecznicy całodobowej. Upał jest a ona nie jest podlotkiem...
Nie jestem panikara ale to naprawdę wyglądało srogo! Dzięki za troskę i, Żmijka, dzięki za telefon!
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 08, 2011 17:38 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Spoko, szkoda że nie zadzwoniłaś wieczorem. Tzn że jej gorąco było, tak?

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 08, 2011 19:18 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sulfuria pisze:Narobiłam alarmu-wybaczcie, sytuacja ogarnięta, lekarz oczywiście, zadzwoniłam w nocy do lecznicy całodobowej. Upał jest a ona nie jest podlotkiem...
Nie jestem panikara ale to naprawdę wyglądało srogo! Dzięki za troskę i, Żmijka, dzięki za telefon!

A co się właściwie w nocy stało? Co było kotu (mam nadzieję, że już całkiem w porządku)?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 08, 2011 21:09 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Tak. Było jej gorąco, miała problemy z oddychaniem, tak jakby jej coś utkwiło w nosku czy gardle. Dzisiaj jest chłodniej, przewietrzyłam i myślę będzie ok. Jutro podjadę z nią do lecznicy.
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 08, 2011 21:18 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

A ja chciałam wczoraj nie o tym napisać...

ekhem, ekhem! Widziałam trzy cudne kociaki Żmijki :) Są przeurocze! Coma to bardzo odpowiedzialna młoda dama-najpierw mnie obwąchała, zajrzała mi głęboko w oczy, na zasadzie 'kim jesteś i czy nas nie skrzywdzisz?'. Maluchy są genialne-Toffi napadł moją bransoletkę i co się dało a Rocky siedział z tyłu i obserwował brata. Później wróciła Coma i zarządziła koniec odwiedzin. Cudne są :1luvu:
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 08, 2011 21:24 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sulfuria pisze:Narobiłam alarmu-wybaczcie, sytuacja ogarnięta, lekarz oczywiście, zadzwoniłam w nocy do lecznicy całodobowej. Upał jest a ona nie jest podlotkiem...
Nie jestem panikara ale to naprawdę wyglądało srogo! Dzięki za troskę i, Żmijka, dzięki za telefon!

moja Figa niedawno zakrztusiła się jedzeniem,dusiła się,możecie się ze mnie śmiac ale byłam gotowa zrobic jej usta usta w razie czego,byłam przerażona,lekko poklepałam ją po grzbiecie i to chyba pomogło :?
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw cze 09, 2011 6:49 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Dzięki Sulfuria za miłe słowa o moich urwisach :1luvu:
Sprostuje tylko że Rocky się bawił a Toffi patrzył. Toffi to wrażliwiec, dopiero na nas zaczyna się otwierać.. i na panią wet (bo to czarownica która hipnotyzuje koty) :D
kotx2 pisze:możecie się ze mnie śmiac ale byłam gotowa zrobic jej usta usta w razie czego

..ja teżbym zrobiła, serio.

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 09, 2011 7:46 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

a propos usta-usta wzięłam Toffiego na ręce a ten wariat na dzień dobry sprzedał mi buziaka prosto w usta, więc mam zaliczony kontakt pierwszego stopnia z kocim językiem

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 10, 2011 12:44 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Juhuuuu! Fotki mi się otworzyły i ło matko, jakie cuda . Tofikiem jestem po prostu rozmontowana. Dżizas, czy u mnie kiedyś będą polegiwały na kanapie kocie precelki??? :lol:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt cze 10, 2011 12:46 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sheepy pisze:Juhuuuu! Fotki mi się otworzyły i ło matko, jakie cuda . Tofikiem jestem po prostu rozmontowana. Dżizas, czy u mnie kiedyś będą polegiwały na kanapie kocie precelki??? :lol:

ooo jakie ślicznosci :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt cze 10, 2011 12:48 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sulfuria pisze:Tak. Było jej gorąco, miała problemy z oddychaniem, tak jakby jej coś utkwiło w nosku czy gardle. Dzisiaj jest chłodniej, przewietrzyłam i myślę będzie ok. Jutro podjadę z nią do lecznicy.


Hej Sulfuria, jak tam kicia? Wsio charaszo? :?:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt cze 10, 2011 12:50 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

cześć
dziś dołączyłam na forum...jeszcze się gubię ale mam nadzieję, że jakoś się odnajdę

dziś będziemy mieć nasze kochane futro w domu...pisałam już w innym wątku jak to się zaczęło :) ale nie wiem który wątek do pogaduch właściwy :)
Obrazek

Dorott

 
Posty: 17
Od: Pt cze 10, 2011 11:27

Post » Pt cze 10, 2011 12:51 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Dorott pisze:cześć
dziś dołączyłam na forum...jeszcze się gubię ale mam nadzieję, że jakoś się odnajdę

dziś będziemy mieć nasze kochane futro w domu...pisałam już w innym wątku jak to się zaczęło :) ale nie wiem który wątek do pogaduch właściwy :)

czesc
witaj na forum,jak się zgubisz ,to pomożemy ci się odnależć :ok: :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera, Google [Bot], Google Adsense [Bot], MB&Ofelia i 413 gości