Kida, Eustachy i Mieczysław w nowych domkach... :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 08, 2011 6:59 Kida, Eustachy i Mieczysław w nowych domkach... :)

Kida w końcu znalazła swoje miejsce nie ziemi :D myślałam, że ciężko będzie nam się z nią rozstać, ale po paru minutach rozmowy z Asią, nową właścicielką, wiemy, że dobrze trafiła :1luvu: po tym, co przeżyła w swoim krótkim życiu zasłużyła na to, co najlepsze i dostała :1luvu:

6 czerwca również i Eustachy znalazł swój domek stały 8) mimo iż zachowaywał się w stostunku do nowych Dużych z wielką dozą nieufności, byli nim zauroczeni i bardzo pragnęli mieć go za członka swojej rodziny - tak też sie stało :D
i Mieczysław pozostał sam... :wink:

24 lipca i Mieczysław zamieszkał w swoim domku stałym 8) Mietłoszek prawie od razu poczuł sie jak u siebie i zadomowił na dobre :ok:




Mam na imię Kida. Mam prawie 7 miesięcy. Kiedy się urodziłam byłam rozkoszną kuleczką. Moje rodzeństwo pojechało do innych domów – mnie jakoś nikt nie chciał – byłam zawsze taka malutka i drobna. Potem zaczęłam chorować. Bolał mnie brzuszek, zlepiały mi się oczki. Moi Państwo nie mieli cierpliwości, żeby mnie leczyć. Mama prosiła, żebym była grzeczna, żebym się nie bawiła, żebym ich nie denerwowała. Pani mówiła czasami – „z tym kociakiem same problemy, trzeba się go jakoś pozbyć” A ja naprawdę byłam grzeczna – nie psociłam, słodko mruczałam, zawsze korzystałam z kuwetki.
Pewnego dnia Pan był w wyjątkowo złym humorze – starałam się zaszyć w jakimś kąciku i przeczekać. Niestety i tak mnie zauważył. Złapał za kark, zamknął w pudełku i wyniósł. Byłam przerażona - nigdy nie nocowałam na podwórku - było takie obce i straszne. I było okropnie zimno. Rozpaczliwie wołałam mamę. Potem zaszyłam się w kąciku i nie śmiałam odezwać. Dni mijały, traciłam siły i było mi tak strasznie smutno. Właściwie cały czas spałam żeby nie słyszeć burczenia w brzuszku.
W końcu ktoś otworzył pudełko. Wtedy nie miałam już siły nawet podnieść łebka. Pani powiedziała – „trzeba ją uśpić, nic już niej nie będzie” Chciałam protestować, ale nawet na to nie miałam siły. W lecznicy ktoś czule pogłaskał mnie po futerku – „naprawdę chce Pani ją uśpić?” Pani powiedziała, że nie ma ochoty zajmować się mną, nie mogła mnie jednak zostawić na ulicy. Pani doktor pomyślała, poszperała w komputerze, zaczęła gdzieś dzwonić.
Tak trafiłam do mojej rodziny zastępczej. Mam kolegę – dużego przystojnego kota. Nauczył mnie wielu fajnych rzeczy. I dwoje dużych, którzy są dla mnie bardzo dobrzy, ale też bardzo się o mnie martwią. Wiem, że bardzo mnie lubią, ale nie mogę u nich zastać na zawsze. Dlatego ja też bardzo się martwię - bo często boli mnie brzuszek. Bo nie mam oczka. Trzeba było je usunąć. Tak strasznie płakałam, kiedy się o tym dowiedziałam. Martwię się, że nikt nie mnie nie zechce – tyle jest ślicznych malutkich zdrowych kociaczków. Kto by chciał mnie – jednooką kicię która nie ma w życiu szczęścia?

Kida jest w naszym DT już prawie pół roku... trafiła do nas w fatalnym stanie: wychudzona, brudna niemiłosiernie (o dziwo bez pcheł), zafluczona, z zapluśniętym oczkiem...ale jak znalazła się na rękach mojego miłego męża od razu włączył jej się megagiga traktor 8)
po długiej diagnostyce i leczeniu, w końcu udało nam sie opanować jej ciągłe biegunki. nie wygląda na koteczkę 7 - mio lub też i więcej miesięczną, i nigdy nie będzie wyglądała. to skutek uboczny braku wchłaniania pokarmów. oczko trzeba było usunąć z dwóch względów: miała uraz (prawdopodobnie mechaniczny) w nim, i zaczęło już czerwienieć oraz puchnąć.
ale jest przeurocza, przekochana i włącza jej sie najgłośniejszy traktorek ze wszystkich naszych tymczasów, w trochę ich się "przewinęło" przez nasz DT 8)


Przed operacją:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po operacji:
Obrazek
Obrazek

Obecnie:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob lip 28, 2012 10:41 przez lusesita, łącznie edytowano 7 razy
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 08, 2011 7:35 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

Ludzie są okrutni :evil: najpierw chcą małe kociotka "bo są słodkie" a później się dziwią że chcą się bawić i szaleć ... mam nadzieję,że znajdzie cudowny dom na który zasługuje :ok:
Pirat [*] Pepe [*] Masza Stefan

Del

 
Posty: 809
Od: Wto lis 24, 2009 16:30

Post » Śro cze 08, 2011 7:38 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

ludzie to ku...$#%#^#&*$&#^^%$#@ i czasem złodzieje jak to śpiewał Kazik, i niestety muszę się z nim zgodzić :evil:
choć całe szczęście, że nie wszyscy :D
dzięki za miłe słowa - my też jej szukamu najlepszego domku pod słońcem :D
Ostatnio edytowano Pt sie 12, 2011 18:31 przez lusesita, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 08, 2011 7:53 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

Cudowna laleczka, dobry dom na pewno sie znajdzie :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 08, 2011 7:55 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

cudowna, to za mało powiedziane... Kida jest: śliczna, przeurocza, przesłodka, kochana... mogę tak wymieniać godzinami :mrgreen:
do tego jest nietypowo umaszczona, bo jest: bialo - beżowo - bura z rudymi refleksami :1luvu:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 08, 2011 9:00 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

poza tym to dzielna kota - tyle w życiu przeszła...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 08, 2011 9:13 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

aj... aż się poryczałam...

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Śro cze 08, 2011 10:09 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

Kidusia na pewno znajdzie swoje miejsce na ziemi :ok:
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 08, 2011 15:07 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

Za zdrówko Kidy :ok: i wspaniały domek :ok:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Śro cze 08, 2011 21:14 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję... w imieniu Kidy of kors :mrgreen:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 08, 2011 21:20 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

Biedne maleństwo ... kciuki za domek najlepszy na świecie.... :ok:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 09, 2011 11:47 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

kandydaci do wsparcia na czerwiec:

1.Alex -dt kotika GdańskObrazekObrazek
wątek kotka: viewtopic.php?f=13&t=128514
2.Kida - dt Białystok, kontakt kassja Obrazek
wątek: viewtopic.php?f=1&t=128780

3. malutka tri -lecznica, opieka Budrysek Obrazek
wątek:

klub ślepaczków pamięta o kici :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26823
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw cze 09, 2011 13:15 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

alessandra pisze:kandydaci do wsparcia na czerwiec:


2.Kida - dt Białystok, kontakt kassja Obrazek
wątek: viewtopic.php?f=1&t=128780


klub ślepaczków pamięta o kici :wink:


Koteczka jest we wspaniałym DT u lusesity, a ja tylko wystawialam bazarki dla kotuli.
Proszę zmienić :lol:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Czw cze 09, 2011 14:24 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

ok, dzieki, bo nie miałysmy dokładnych wiadomości, dane ściagnęłysmy z bazarku właśnie :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26823
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw cze 09, 2011 20:04 Re: nie mam oczka, boli mnie brzuszek, czy ktoś mnie pokocha...?

alessandra pisze:kandydaci do wsparcia na czerwiec:

1.Alex -dt kotika GdańskObrazekObrazek
wątek kotka: viewtopic.php?f=13&t=128514
2.Kida - dt Białystok, kontakt kassja Obrazek
wątek: viewtopic.php?f=1&t=128780

3. malutka tri -lecznica, opieka Budrysek Obrazek
wątek:

klub ślepaczków pamięta o kici :wink:


o kurcze, dziękuję bardzo... ale może jest jakaś kicia bardziej potrzebująca??? Kida przy opiece naszej i swego "starszego brata" świetnie sobie radzi 8)
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 50 gości