Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 08, 2011 10:04 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

MalgWroclaw pisze:To nie jest podpucha, z pastorem, odpowiedział mi już nawet drugi raz. Napisał o swoich rozległych planach. Chciałabym pomóc, ale nie wiem, jak :(
Haksiu, duszno, duszno, aż wietrzyłam brzuszek na śpiąco.
Fasolka

No, może być ciekawie...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 08, 2011 15:51 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 08, 2011 16:28 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Dorota pisze:Kurka.
Wroclaw.
viewtopic.php?f=1&t=128797

To niedaleko naszego gabinetu. Okolica taka, że może się ukryć nie tylko kot, ale i człowiek.
Bardzo lubię takie pisanie: "nigdy jej nie ciągnęło do okien" :evil: :evil: :evil:
Ostatnio goniłam dystyngowanego pana, który koło banku zostawił psa. Bank ma ciężkie, masywne drzwi. Pies nie był nawet przywiązany, za każdym razem, jak drzwi się otwierały, wybiegał na ulicę. Nie bardzo ruchliwą, ale jednak. Poczekałam z psem, powiedziałam panu, że pies może wpaść pod samochód. "Nigdy jeszcze nie wpadł". Rozumu za ćwierć grosza
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 08, 2011 18:36 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

U nas Ktoś ściągnął ze sznurka dosuszającą się po deszczu ulubioną spódnicę dużej i porządnie ją osikał, bo w spódnicę wycierali się Obcy
Niestety Ktoś został przez dużą zidentyfikowany i to byłam ja :twisted:
Szarusia
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro cze 08, 2011 19:13 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

MalgWroclaw pisze:
Dorota pisze:Kurka.
Wroclaw.
viewtopic.php?f=1&t=128797

To niedaleko naszego gabinetu. Okolica taka, że może się ukryć nie tylko kot, ale i człowiek.
Bardzo lubię takie pisanie: "nigdy jej nie ciągnęło do okien" :evil: :evil: :evil:
Ostatnio goniłam dystyngowanego pana, który koło banku zostawił psa. Bank ma ciężkie, masywne drzwi. Pies nie był nawet przywiązany, za każdym razem, jak drzwi się otwierały, wybiegał na ulicę. Nie bardzo ruchliwą, ale jednak. Poczekałam z psem, powiedziałam panu, że pies może wpaść pod samochód. "Nigdy jeszcze nie wpadł". Rozumu za ćwierć grosza
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Zreflektowałam się na temat kota i "ciągnięcia do okien". Koty się gubią, niestety, bywa, a ta osoba nie chciała zrobić krzywdy swojej kotce, jestem pewna. Niniejszym przepraszam :(
Ale wciąż uważam, że psy powinno się przywiązać i nie wypuszczać samotnie z domu, co w moich okolicach jest nagminne.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 08, 2011 19:15 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

taizu pisze:U nas Ktoś ściągnął ze sznurka dosuszającą się po deszczu ulubioną spódnicę dużej i porządnie ją osikał, bo w spódnicę wycierali się Obcy
Niestety Ktoś został przez dużą zidentyfikowany i to byłam ja :twisted:
Szarusia

Duża Ci coś zrobiła? :?
Wiadomo, jacyś obcy się ocierają, to każdy porządny kot rozumie - nie wolno sprawy zostawić.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 08, 2011 19:18 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

MalgWroclaw pisze:
taizu pisze:U nas Ktoś ściągnął ze sznurka dosuszającą się po deszczu ulubioną spódnicę dużej i porządnie ją osikał, bo w spódnicę wycierali się Obcy
Niestety Ktoś został przez dużą zidentyfikowany i to byłam ja :twisted:
Szarusia

Duża Ci coś zrobiła? :?
Wiadomo, jacyś obcy się ocierają, to każdy porządny kot rozumie - nie wolno sprawy zostawić.
Fasolka

Duża nakrzyczała i pogoniła :mrgreen: I jest bardzo zła. I teraz wie, kto to jest Ktoś :evil:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro cze 08, 2011 19:19 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Mnie goni na szczęście tylko Frania. Duża goni Franię, kiedy Frania goni mnie :wink:
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 08, 2011 21:11 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

to wy sie bawicie w ganianego jednym slowem :kotek:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw cze 09, 2011 4:48 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Kociara82 pisze:to wy sie bawicie w ganianego jednym slowem :kotek:

Jak mnie jeszcze nie było, to duża bawiła się w ganianego z Franią. Frania była wtedy grubiutka 8O , duża robiła jej WF. Florki też jeszcze nie było. Duża rzucała piłeczkę przez całą długość mieszkania (niezbyt daleko), a Frania biegała w tę i z powrotem. Duża też biegła za Franią i piłką - Frania nie aportowała. W połowie drogi mijały Pralcię, która leżała w loży i obserwowała wyczyny.
Wczoraj w nocy duża na chwilę zamknęła Florkę na balkonie. Burza była, Florka na balkonie, nie wyszła. Po chwili duża ją znalazła, futerko już było trochę wilgotne.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw cze 09, 2011 11:14 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Pralcia to kotka z godnością ;)
A ja nie :oops: Dzisiaj goniłem kurczaka :oops: http://www.youtube.com/watch?v=FTx0uYfY2Zs
Pozdrawiam Cię, Fasolniko!
Powiedz Dużej, żeby uważała na koty! I nie moczyła ich na balkonie!
Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw cze 09, 2011 11:18 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Miaudobry :) Zimnoooooooooooo!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 09, 2011 13:58 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

caldien pisze:Pralcia to kotka z godnością ;)
A ja nie :oops: Dzisiaj goniłem kurczaka :oops: http://www.youtube.com/watch?v=FTx0uYfY2Zs
Pozdrawiam Cię, Fasolniko!
Powiedz Dużej, żeby uważała na koty! I nie moczyła ich na balkonie!
Badylek

Dobrze, powiem dużej, ona się okropnie wstydzi i jest na siebie wściekła. Kurczaka obejrzałam na Twoim wątku :ok:
Inuś, u nas też :( , ale może troszkę oddechu da się złapać.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw cze 09, 2011 14:15 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

biedna Florcia sie wystraszyla pewnie... :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw cze 09, 2011 19:39 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Fasolko,

dziura sie zrobila w paczłorku. Mala :oops:

Mru niewinny
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: crisan, Kankan, nfd, zuzia115 i 16 gości