Mam wątpliwości natury moralno-technicznej:) ale po kolei. Od czasu do czasu dokarmiam koty u mnie pod blokiem (zima wystawiam miske regularnie), jesli chodzi o inne pory roku to staram sie kiedy pojawiaja sie kociaki.
Mam dostep do pewnej hutownii prozwierzecej, ktora nie jest dostepna publicznie(moj ojciec ma stadnine i wchodze na jego firme). Są tam puszki w tym momencie, przeterminowane o 2 miesiące ale z genialnym skladem (100% mięso i produkty pochodzące od mięsa ).
Rozmawiałąm z weterynarzem i on nie widzi problemu, uwaza ze puszki sa dobre do 6 miesiecy od daty przeterminowania)
Mam drobny problem z kasa w tym momencie dlatego fakt ze kosztuja one koło 1,50 za sztuke ma dla mnie znaczenie.
Co o tym myslicie??
1. czy nadaja sie ?
2. Czy to jest moralne ze chce karmic koty z podworka taka karma, a moje dostaja praktycznie 3-4 razy droższe puszki, a jako suche tez jedno z droższych. JAkos zle mi z tym