Wątek dla nerkowców - VI prośba o zamknięcie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro cze 08, 2011 9:15 Re: Wątek dla nerkowców - VI

pixie65 pisze:
PcimOlki pisze:Berta ma hipokalemie. Ilość potasu w płynie wyliczył wet.
Czemu bała byś się sama podawać? Przecież w gabinecie również nie ma ciągłego monitorowania stężenia w surowicy.
Straszysz Słonko dziewczynę. :wink:
Ona robi wszystko dobrze, tylko u Berty wygląda to na końcowe stadium niestety.


Potas do żyły powinien być podawany wyłącznie w lecznicy, pod kontrolą lekarza.
Poza dawką trzeba umieć ustawić szybkość przepływu płynu.
Między innymi dlatego, że zbyt szybki wlew jest bolesny.
Nie trzeba monitorować jego stężenia w surowicy, żeby zauważyć niepokojące objawy.
Tyle, że trzeba wiedzieć jakie są te niepokojące objawy.


podaje Bercie dożylnie ,ma welfron. dawka leków zadysponowana przez wetów dodawana jest do płynu w butelce. Puszczam baardzo powoli. Takie wlewki po 50mlx 3 dziennie.
Dziś nie widzę oczopląsu ale nie je samodzielnie, chwieje się i śpi więcej. Cały czas stara się wypluc wszystko co jej podaje strzykawką. Teraz mam trochę czasu więc często próbuje ją karmić. Mam nadzieję jeszcze że się poprawi po convenii

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro cze 08, 2011 9:23 Re: Wątek dla nerkowców - VI

asia2 pisze:podaje Bercie dożylnie ,ma welfron. dawka leków zadysponowana przez wetów dodawana jest do płynu w butelce. Puszczam baardzo powoli. Takie wlewki po 50mlx 3 dziennie.

A czy wet Ci powiedział, że tak przygotowany roztwór należy zużyć w ciągu 6 godzin? I ile kropli na minutę powinno spływać?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro cze 08, 2011 9:29 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:Norma dla kotów wynosi 1.6mg/dl. Znacząca zmiana 14%. Trudno mówić przy takim wyniku "na granicy normy". Czasem i znacznie wyższy wynik nie stanowi o PNN, ale to trzeba ustalić miarodajnymi badaniami. Przekroczenie normy jest wyłącznie podstawą do wnikliwej kontroli stanu kota, nie do wnioskowania o czymkolwiek na podstawie jednego parametru.


W większości miejsc jest podane 1,8 lub 2.

PcimOlki pisze:Możesz wyjaśnić co ma wspólnego piasek z osadami?


Czym może być widoczny gołym okiem piasek w moczu?

PcimOlki pisze:Na jakiej podstawie sugerujesz zakwaszanie moczu?


Nie sugeruję zakwaszania, tylko napisałam, że gdyby się okazało, że trzeba go zakwaszać, to warto rozważyć różne metody.

asfodel pisze:Ja bym zostawiła te siuśki w lodówce a rano spróbowała złapać jeszcze raz - nie wiadomo bowiem, ile czasu ci zajmie upolowanie nowej próbki. ...

Po co?[/quote]

Ponieważ może się okazać, że zanim uda się złapać kolejne siuśki minie kilka dni, trzeba będzie kupić jakieś dodatkowe rzeczy (np. plastikowy żwirek, kuwetę bezżwirkową itp.), a nie wszystkie wyniki będą zafałszowane. Badanie można powtórzyć jak uda się złapać lepszą próbkę. Są koty, którym łatwo złapać mocz, a są i takie, co będą robić wszystko, żeby się nie udało i można się bawić w podchody przez tydzień. Wyciąganie moczu wprost z pęcherza jest inwazyjne.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 08, 2011 9:47 Re: Wątek dla nerkowców - VI

pixie65 pisze:
asia2 pisze:podaje Bercie dożylnie ,ma welfron. dawka leków zadysponowana przez wetów dodawana jest do płynu w butelce. Puszczam baardzo powoli. Takie wlewki po 50mlx 3 dziennie.

A czy wet Ci powiedział, że tak przygotowany roztwór należy zużyć w ciągu 6 godzin? I ile kropli na minutę powinno spływać?


w lecznicy taką samą dawkę (w 150 ml jednorazowo) podawali albo w ciągu 2 godzin albo w ciągu ok 1,5 godziny lub jeszcze inaczej. nie podam jej potasu jesli mam jej tym zaszkodzić.
Nie poinformowano mnie że musze zużyć w ciągu 6 godzin.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro cze 08, 2011 9:52 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Jeżeli Berta w trakcie kroplówki robi siusiu i to zawsze i dużo tak jakby oddawała co wzięła, to co może zostać w organizmie po takiej kroplówce? Co się tam ma szanse zatrzymać?
Przepraszam za takie głupie pytania ale chciałabym zrozumieć mechanizm.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro cze 08, 2011 9:58 Re: Wątek dla nerkowców - VI

asia2 pisze:
pixie65 pisze:
asia2 pisze:podaje Bercie dożylnie ,ma welfron. dawka leków zadysponowana przez wetów dodawana jest do płynu w butelce. Puszczam baardzo powoli. Takie wlewki po 50mlx 3 dziennie.

A czy wet Ci powiedział, że tak przygotowany roztwór należy zużyć w ciągu 6 godzin? I ile kropli na minutę powinno spływać?


w lecznicy taką samą dawkę (w 150 ml jednorazowo) podawali albo w ciągu 2 godzin albo w ciągu ok 1,5 godziny lub jeszcze inaczej. nie podam jej potasu jesli mam jej tym zaszkodzić.
Nie poinformowano mnie że musze zużyć w ciągu 6 godzin.

A ten potas "dostrzykujesz" do kroplówki w określonej dawce i czy ma ona różowy kolor?
Tak się upewniam.

150 ml z potasem, do żyły, 1,5 - 2 godz., to powiem Ci, że dość szybko leciało.

Nie wiem, różnie to wygląda w różnych miejscach. Np w Asie nie ma zwyczaju dawania kroplówek "na wynos". No chyba, że w takiej sytuacji jak Putita (regularne podskórne nawadnianie). Ale w kwestii kroplówek dożylnych z potasem było stanowcze i absolutne NIE. Konsultowałam to również z koleżanką (bo 4 -5 godzin dziennie w lecznicy pod kroplówką było męką nie tylko dla mnie, ale przede wszystkim dla Puti), naszą forumową CoolCaty. Powiedziała mi, że będąc weterynarzem swojemu własnemu kotu również nie zdecydowałaby sie podawać kroplówek dożylnych z potasem w domu. Bo w razie wstrząsu czy zapaści nie miałaby jak zareagować.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 08, 2011 10:06 Re: Wątek dla nerkowców - VI

asia2 pisze:w lecznicy taką samą dawkę (w 150 ml jednorazowo) podawali albo w ciągu 2 godzin albo w ciągu ok 1,5 godziny lub jeszcze inaczej. nie podam jej potasu jesli mam jej tym zaszkodzić.
Nie poinformowano mnie że musze zużyć w ciągu 6 godzin.

Nie chodzi o to, żeby nie podawać w ogóle.
Chodzi o to, żeby pomóc a nie zaszkodzić.
Być może dawka potasu w płynie, który dostałaś jest tak niska, że nie stwarza zagrożenia ale tego wszystkiego dobrze byłoby się dowiedzieć.
Nie spotkałam się dotychczas z taką procedurą.
Zwykle poważne niedobory potasu wyrównywane są w lecznicy a potem, w domu można ewentualnie suplementować potas dopyszcznie i/lub podawać normalny płyn infuzyjny z potasem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro cze 08, 2011 12:29 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Trzymajcie dzisiaj za moją Miciunię. Robimy badania kontrolne. Tak się boję. :(
Ostatnio edytowano Śro cze 08, 2011 12:34 przez Zakocona, łącznie edytowano 1 raz

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro cze 08, 2011 12:30 Re: Wątek dla nerkowców - VI

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro cze 08, 2011 12:33 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Trzymamy :ok:

Mam pytanie o Wasze doswiadczenia z peritolem. Jak dawke dajecie ? Oki mial najpierw 1/4 tabletki, teraz mamy 1/2 (dwa razy dziennie po 1/4) i niestety maly znow zaczyna slabiej jesc... byc moze to upal, byc moze cos innego - ale fakt jest faktem. On juz mocno zeszczuplal w ciagu ostatniego roku i naprawde jest chudy, wiecej tracic na wadze nie powinien, i tak jest zdecydowanie slabszy - przymierza sie do wskoczenia na krzeslo, szafke - a jeszcze 3-4 miesiace temu robil to bez zastanowienia... Czy dajcie wiecej niz 1/2 tabletki ?
Oczywiscie do veta zadzwonie tez :)

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 08, 2011 12:45 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Grzywson dostaje okresowo pół tabletki (2mg) jeden raz dziennie, wieczorem. Zwykle po mniej więcej pół godzinie dostaje parcia na michę.
W sytuacji kryzysu apetytowego dodaję mu też do kroplówki trochę duphalyte. Czasem przechodzimy wtedy na "dietę" intestinalową, czasem dostaje convalescenca "mięsnego" a ostatnio był na "diecie" tuńczykowej bo nic innego jeść nie chciał.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro cze 08, 2011 14:24 Re: Wątek dla nerkowców - VI

jest bardzo źle. Dziewczyna się przewraca. Trzymam ją cały czas na rękach. Myślę, żeby pozwolić jej odejść.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro cze 08, 2011 14:33 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Sama musisz to ocenić, najlepiej wspólnie z wetem, ale jeśli mimo intensywnych zabiegów stan kotki sie pogarsza :(
Na nadżerkę w pysiu pomóc może steryd. I w takiej sytuacji nie wahałabym się z zastosowaniem takiego szybko działającego - o ile zaleczenie tej nadżerki w czymkolwiek ma szansę pomóc.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 08, 2011 14:50 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Asia2 my nie widzimy kota... zawsze namawiamy do walki - ale jesli kot cierpi, a walka przedluza mu zycie o tydzien lub dwa i jest to zycie w cierpieniu to - moim zdaniem - aktem milosci i odwagi jest pomoc odejsc... jesli przerwacanie sie nie jest skutkiem ubocznym jakiegos leku tylko neurologicznym objawem choroby, to pomoca bedzie trzymanie za lapke w trakcie zasypiania...

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 08, 2011 15:34 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:Czemu bała byś się sama podawać? Przecież w gabinecie również nie ma ciągłego monitorowania stężenia w surowicy.
Straszysz Słonko dziewczynę. :wink:


Dlaczego straszę? Widocznie szkoła łódzka... Słyszałam dokładnie to samo od dwóch innych wetów....

casica pisze:Bo w razie wstrząsu czy zapaści nie miałaby jak zareagować.


asia2 pisze:jest bardzo źle. Dziewczyna się przewraca. Trzymam ją cały czas na rękach. Myślę, żeby pozwolić jej odejść.

Mogę tylko wspierać Cię myślami... Nikt Ci nic nie doradzi. Musisz sama zdecydować. Ja jak jak Miodalik walczę do końca ale tym końcem jest cierpienie, jeżeli nie ma szans na wyleczenie lub chociażby poprawę....

Miodalik pisze: Czy dajcie wiecej niz 1/2 tabletki ?
Oczywiscie do veta zadzwonie tez :)


Tylko błagam Cię- ostrożnie... Tutaj w wątku ktoś podał jednorazowo całą tabletkę i za chwilę nie miał kota.... A próbowałaś mitrazepiny? Może zadziała lepiej u Okiego.... W razie czego to mam (u Yenny nie działała).


Zakocona pisze:Trzymajcie dzisiaj za moją Miciunię. Robimy badania kontrolne. Tak się boję. :(


Nie bój się- są kciuki :ok: :ok: :ok:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości