Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

A Ty to niby taka przewidywalna jesteś :wink:

oszszszywiście

Aha, zapomniałam napisać, że Fionce zdarza się strzelić baranka :roll:

Jak trafia w mój nos, to jesteśmy o krok od katasztrofy :mrgreen:

Psica w dalszym ciągu jest oporna, jeśli chodzi o buziaczki, ale pracujemy nad tym. Zrobimy z niej przytulaśną sunię, może tylko nienakolankową, jednakowoż :twisted:

Poczytaj Fionce książkę pt " Kojot Charlie", Charlie buziaczki rozdaje często ludziom i zwierzętom:

" ... Charlie i Eli nie widzieli się już niemal od miesiąca i nie wiedziałam, jak przebiegnie ich ponowne spotkanie. Byłam pewna, że pamiętają się nawzajem.... wpuściłam Charliego. Wskoczył po schodach do salonu, machając ogonem niczym śmigłem samolotu. Położył uszy po sobie i podbiegł do Eliego, położył się przed nim na plecach i wylizał jego pyszczek. Eli stał na nim, nie okazując emocji, jak to miał w zwyczaju"....

piękny fragment

Bo to całkiem miłą książka o przyjaźni człowieka i kojota (+ kot[+psy])
Dane bibliograficzne: Stockon, Shreve: Kojot Charlie. Warszawa 2010.

na pewno przeczytam, dzięki za namiary.
to historia ze szczęśliwym zakończeniem?

Tak

A tu jest blog prowadzony przez autorkę książki http://www.dailycoyote.net/

to na 100% przeczytam :piwa:

http://www.empik.com/szukaj/ksiazki?qty ... &x=34&y=16

zamówiłam sobie

Jak nie ma katasztrofy, to ja wpadłam tylko na chwilę żeby powiedzieć, że czekam na ślimaczki.

bedom wieczorem :ok:

Femka pisze:bedom wieczorem

z koperkiem i masełkiem?

Tfu, tfu, tfu...

Wima pisze:
Femka pisze:bedom wieczorem

z koperkiem i masełkiem?

a fuj

Femka pisze:
Wima pisze:
Femka pisze:bedom wieczorem

z koperkiem i masełkiem?

a fuj

mniam

Jednak była mała katasztrofa.
Femcia nażarła się trawy i zarzygała cały hol :roll:

Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Kto przegląda forum