
kocurzyca41 pisze:Cześć wariatuńciowe stadko.Ja wiem,wiem gdzie jest Ciechan w ciągłej sprzedaży.Ale Wam nie powiem,bo za dużo pijecie![]()
![]()
..Koteczki nie mogą przebywać w takim środowisku....Pijana matka,pijana ciotka.....Biedactwa moje.
![]()
![]()
Brzdąca to ja gdzieś widziałam,a Baśki to nie ma ,nie ma i koniec.
Ciotka, aż tak dobrze, jak Ciechan w ciągłej sprzedaży to nie ma nigdzie - im dystrybucja nawala i sklep może się wściec, ale z próżnego to i Salomon, jak dostawa nie dojedzie

Szalony Kot pisze:My za dużo pijemy? My?
Bo za dużo stresu nas dotyka!
Cioteczka OKI trzęsącymi ręcami wybrała mój numer i dywagowałyśmy, czy robimy z tych kociotworów rękawiczki, dywaniki czy inne szaliczki...
Bo wróciwszy do domu zastała rozkrwawioną na pysiu Mamysz.
Po szybkich konsultacjach wet-ciotka-inny wet-ciotka ustalone, że krople do oczu są, potwór w łazience zamknięty zostanie na czas pracy i żadnych innych koteczków już denerwować nie będzie.
Nie wiem, OKI to tak to opisywała, że krew w żyłach zmroziło, ale ogólnie Mamyszy nic nie jest na samopoczuciu, tylko oczko nie wygląda najlepiej. Pazurem ma rozciętą od góry do dołu trzecią powiekę.
Winna znaleziona, Szelma ucho poszarpane ma.
Prawie wszystko się zgadza, z tą różnicą, że trzecią powiekę Mamysz ma rozwaloną nie z góry na dół, ale w poprzek - od kącika oka do środka. W efekcie jeden krwawy farfocel wyłazi spod dolnej powieki, a drugi zazwyczaj siedzi pod górną i wyłazi tylko czasami


Trzecia powieka jest do usunięcia, ale na razie mamy kroplić antybiotyk, bo dopóki się nie zagoi stan zapalny, to nie wiadomo, ile wycinać, bo wszystko opuchnięte. A potem "to się zobaczy, co samo obumrze, co się zrośnie, a co trzeba będzie chlasnąć"




Wieczorem to samopoczucie jej się znacznie pogorszyło, zakraplanie jej tego oka do łatwych nie należy


I młotek, bo dziś rano już nawiewała z kibla, a teraz ma więzienie o zaostrzonym rygorze

Szelma faktycznie ma ucho rozorane, ale nic jej nie będzie - teraz chodzi po chałupie i się panoszy


Reszta w normie - dzieciaki i młodzież się kompletnie nie przejęły, Taćka jakby ciut bardziej bojowo nastawiona (warczy przez sen, jak się któreś zbliża


I jeszcze raz, osobiście już, wielkie dzięki dla ciotki Jus87



Życie nam uratowałaś!
