BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie" 1200gr Florka...

Miluchno było Cię zobaczyć z tymi iskierkami w oczach :ok:

DJ pisze:Miluchno było Cię zobaczyć z tymi iskierkami w oczach

No nie mów, że w tym lekko ciemnym przedpokoju widziałaś jakieś iskierki :mrgreen:

Te macki są normalnie słodkie :mrgreen:

Megana pisze:Te macki są normalnie słodkie

Nie zapytałam w Aquarium o wiek owych, a błąd, błąd, może a nóż któraś by się nadawała :twisted:

Na stacji metra Plaza de Universidad znalazłam ot, takiego chłopka

No przepraszam, jest jedyny.
Bo tamte, to nie Zygfrydy.
Może Manuele, czy jakies inne Carlosy, ale Zygfrydów zapewne wśród nich nie ma

CoToMa pisze:No przepraszam, jest jedyny.
Bo tamte, to nie Zygfrydy.
Może Manuele, czy jakies inne Carlosy, ale Zygfrydów zapewne wśród nich nie ma

Mądrze Pani prawisz, mądrze!

Boo pisze:
DJ pisze:Miluchno było Cię zobaczyć z tymi iskierkami w oczach

No nie mów, że w tym lekko ciemnym przedpokoju widziałaś jakieś iskierki

Szczęśliwi ludzie świecą jak latarnia morska...

[/quote]

"Jestem taaaaki słooodki, weź mnie i psssytulll...!!!" :lol:

Poszukać mu domu tak?? A ma być wychodzący czy nie?? :mrgreen:

sygitka21 pisze:Poszukać mu domu tak?? A ma być wychodzący czy nie??

Może chociaż jakiś tymczas!! :lol:

DJ pisze:
sygitka21 pisze:Poszukać mu domu tak?? A ma być wychodzący czy nie??

Może chociaż jakiś tymczas!!

Ja myślę, że jakiś pływający chyba????

Łazienka jak zwykle :mrgreen:

.Byle z wanną a nie brodzikiem :mrgreen:

Od kilku dni, w sumie od naszego powrotu Roderyka chyba porąbało. Apogeum przychodzi wieczorem i trwa do rana. Rudy chodzi gada, miauczy i drze mordę ile wlezie. Nie możemy przez niego spać

Niestety odbija się tez tragicznie na Fuffku ponieważ Roderyk poluje wytrwale na Fuffa, goni go niemiłosiernie a jak dorwie gryzie i bije na dobre. Początkowo bałam się, że coś go boli albo w ogóle, że robi to z cierpienia ale teraz mam wrażenie, że on robi to bardziej dla zabawy. Ogólnie jest okazem zdrowia z każdej strony. Przyznam, że długo tak nie wyrobimy

Myślałam o kroplach Bacha dla niego ale jest nikła szansa by mu je podać. Mam nadzieję, że jak wróci Gąbisław, chyba jutro, to Roderyk trochę wróci do normy. Gąbek ponoć w dobrej formie to może będzie dotrzymywał Rudemu kroku.

Super, że Gąbkowi lepiej.
Nie podawałabym Rudemu niczego jeśli to zachowanie nie jest wynikiem złego samopoczucia, tylko, ot taka natura zabawowa

i nie ma w tym złości. Natomiast w razie przedłużenia się sprawy podałabym Bacha raczej Fuffkowi, żeby się nie bał. No i Wam, żeby się lepiej spało i wytrzymało :mrgreen:

Podawałam teraz krople krówkom - 2 kropelki na maluśkim kawałeczku szyneczki :lol:

- dało radę bez problemu.

No i co z tymi Twoimi kocidłami? Jak się czują?

BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie" 1200gr Florka...

Kto przegląda forum